1) Od miesiąca mam przymusową przerwę w bieganiu - ból przy piszczelowej kości prawej diagnoza naderwany mięsień- leczenie antybiotyk, jonoferoza 10 zabiegów (jeszcze 4 zostały) z żelem Veral. Dobra rada lekarza i fizjoterapeuty na razie niech Pan nie biega. Ale ile czasu to potrwa? I tu następuje gest uniesienia ramion
Już się pogodziłem, że w tym roku nigdzie nie wystartuję ze względu na tą dolegliwość.
Noga nadal sprawia wrażenie w ty miejscu spuchniętej i cieplejszej ale przy chodzeniu czy nawet podskokach nie sprawia bólu.
Pytanie czy po skończeniu kuracji i lekarstw zacząć wracać do biegania czy jeszcze odczekać?
2) Zupełnie odrębnym tematem jest w tej samej nodze ból w stopie mniej więcej pomiędzy poduszką dużego palca, a mniejszych tak od 2 do 3 cm od podstawy palców (nie znam anatomii stopy więc z góry przepraszam za taki opis) wchodzi trochę na poduszki ale ewidentnie obok poduszki dużego palca. Jak się masuje stopę od pięty do palców to kciukiem przez to miejsce przechodzimy.
Ból ten pojawia się tak jak skurcz więc nawet trudno opisać kiedy w jakich okolicznościach. Czasem nie czuję nic przez kilka dni, a czasem zaboli i się utrzymuje kilka godzin lub minut.
Jego częstotliwość jest taka, że jak byłem z piszczelem to zapomniałem wspomnieć. Teraz się chyba nasiliła częstotliwość odkąd przestałem biegać. Tak jakby coś w stopie nie było rozciągnięte i przy nie odpowiednim ustawieniu stopy się odzywa.
Boję się, że po powrocie do biegania tu coś wyskoczy i znowu będzie PIT STOP
Więc pytanie co to może być i czy można to zignorować? Rozcięgno z tego co tu wyczytałem to trochę inne objawy i miejsce.
Ewentualnie proszę o namiar do fachowca w Szczecinie, który takie tematy ogarnia. Poprzednio diagnozował mnie mój lekarz rodzinny.
