ból kości

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Carrera de Fondo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mam problem:
boli mnie kość- od wewnętrznej strony łydki, 10 cm nad kostką- tam, gdzie jeszcze jest takie twarde, zanim zacznie się mięsień (sory za niefachowy sposób opisu). są tam wyczuwalne małe guzki i jakieś nierówności.
boli mnie to wlaśnie miejsce, ale czasem też całe łydki- przód (taki "ciągnący" ból)  i jakby "tracę czucie" w tych rejonach- tak  jakbym w ogóle nie miała kości, mam wrażenie, ze za chwilę upadnę. Dotyczy to obu nóg, ale prawa boli bardziej. Oczywiście problem pojawia się tylko, gdy biegnę. smaruję voltarenem, trochę pomaga. acha, to się dzieje rzadko, zazwyczaj jest ok, mozę być tak, że dwa tyg. mnie nie boli i nagle zaczyna- zupełny brak prawidłowości, nie do przewidzenia, po prostu nie wiem, co ma wpływa na to, ze zaczyna mnie boleć.
Biegam codziennie. Godzinę. Buty mam ok. Jestem dziewczyną. mam 23 lata. jestem zdrowa.  nigdy też nie miałam żadnych urazów ani wypadków, w którym moje piszczele mogly by ucierpieć.
podałam chyba wszystkie dane, które byłyby potrzebne do postawienia diagnozy...może jeszcze: nie jestem też histeryczką.
proszę o odpowiedź!
* nie ma "nie mogę" *
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mysle ze wlasnie cierpie na to samo

z tym ze ja stawiam jednak na bol miesnia

trzy tygodnie temu bolala mnie jedna noga, bylem u lekarza, podejrzewal ze cos nie tak z krazeniem krwi ale usg nic nie pokazalo
przez tydzien 2 razy dziennnie robilem na zmiane cieply i zimny prysznic i potem smarowalem Arcalenem + Elmetacin (przeciwbolowe - spray)

pomoglo, przez dwa tygodnie bylo ok

teraz bola mnie obie nogi, zrobilem przerwe, smaruje Arcalenem, jak nie przejdzie do wtorku ide jeszcze raz do lekarza
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Carrera de Fondo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mnie boli kość
co ci dokładnie mowił lekarz? jakie miał podejrzenia?
* nie ma "nie mogę" *
Awatar użytkownika
PedziWiatr
Wyga
Wyga
Posty: 115
Rejestracja: 26 wrz 2003, 11:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Po jakim podłożu biegałaś i w jakich butach, no i sorki za pytanie ale jakiej jesteś budowy??
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może Ty, może on, może jednak ja!!!
[url]http://www.kcp.prv.pl[/url]
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

boli jak dotykasz?
zrobilas przerwe? dalej boli?

to moze byc przeciazenie, moze byc zapalenie okostnej

ale to sa tylko przypuszczenia - diagnoze musi postawic lekarz
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Biegaczko długodystansowa - rozumiem, ze oczekujesz diagnozy, ale troche Cię chyba zmarwtię, jeśli powiem, że to forum to nie sa sami sportowi ortopedzi. A nawet są w zdecydowanej mniejszości. A właściwie powiem otwarcie - nie ma chyba ani jednego.
Jeśli Cię to niepokoi to ja bym się na Twoim miejscu skontaktował z jakimś sportowym lekarzem, choćby na Wawelskiej.
Jak się skontaktujesz - to daj znać co powiedział.
Ale jeśli się nie skontaktujesz - to też dawaj znać tym bardziej, żes krajanka. ;)
Awatar użytkownika
Carrera de Fondo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

1. jakiej jestem budowy: no więc, mam 176 cm, ważę 59, wszystko razem wydaje się być jak najbardziej odpowiednie do biegania na długie dystanse: mam dość mocne nogi, nieco "wydłużoną " budowę i lekką górę (...tzn nic tam specjalnie nie skacze)
2. biegam od dziecka, do lat 15 (szkoła sp. Warszawianka) , potem się obijałam do lat 21 i teraz znów biegam, od roku w miarę regularnie, od połowy stycznia codziennie
3. mam buty...no jakieś nike, kiedyś były nowe...teraz nawet nie widać co to za buty..ale są ok, bo mi w nich wygodnie- wpakowałam do nich wkładki ortopedyczne
4. biegam: po parku, jak nie ma lodu, a tak to po ulicy, tzn po chodnikach
5. owszem, boli jak dotykam, !@#$% boli, ale postanowiłam być twarda i rozmasowałam (wczoraj mnie tak bolało okropnie), dziś poszłam i normalnie biegałam godzinkę, z tym że z voltarenem w kieszenie i smarowałam parę razy. Acha, tę bardziej bolącą zawiązałam bardzo mocno jakąś szmatą, pod którą posmarowałam grubo naproxenu, żeby się wchłaniał, no i to zaskakująco pomogło- prawa nóżka w ogóle mnie nie bolała
teraz już jest prawie ok- ale te grudki nadal tam są. Grudki, a pomiędzy nimi taka jakby "wyrwa", rany boskie, wyście mi napisali że to OKOSTNA, jakże to brzmi przeraźliwie
ps- ostatnio latalam po mrozie w bardzo cienkich rajstopkach. czy to mogło mieć wpływ?
ps2- czy to trzeba "wybiegać" na chama, czy np zrobić przerwę?
* nie ma "nie mogę" *
Awatar użytkownika
Carrera de Fondo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a jakie buty były by wskazane?
w ogóle ja tak trochę hardkorowo to swoje bieganie uskuteczniam, bo widzę, ze to bardzo skomplikowany temat, a ja się nigdy nie interesowałam, tylko sobie tak biagałam, ot.
a tu się okazuje, ze ho ho, że buty, że okostna, lekarz specjalny i w ogóle.
dobrze, ze znalazłam to forum
* nie ma "nie mogę" *
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hm..... Trudno odpowiedzieć..... Ale 1. Jak boli nie biegać. 2 Spróbuj odpocząć kilka dni. 3. Jak nie pomoże tak jak mówi FREDZIO idź do lekarza. 4. Nike.... hmmmm ale jak kiedyś były nowe nie znaczy, że są ok. Buty max wytrzymują 1200 km. Podam przykład: mój kolega (wtajemniczeni wiedzą kto :)) biegał w 2080 biegał i biegał aż w końcu złapał kontuzję i 3 tygodnie nie biegał. Buty wyglądają jak nowe a kolega już tylko w nich chodzi. Drugi z kolegów .... biegał w Nike i także wyglądajace jak nowe odłozył na pólkę. 5. NIGDY nie stosowac takich treningów na siłę czyli smarowac się i biegać. 6. Jeżeli to okostna to d.... zbita. 7. Najważniejsze: odpocząć a jak nie minie iść do lekarza. 8. Ostatnia "rada" - bieganie długodystansowe nie jest takie łatwe jak się wydaje :(


(Edited by Ibex at 2:07 am on Feb. 23, 2004)
Ibex    
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

postraszylismy kolezanke okostna a nie jest to ani pewne a Ona nie wie co to jest

po pierwsze i najwazniejsze - zrob przerwe

no i zeby bylo wiadomo o czym mowimy

okostna - to jest skladnik kosci, ktory cala ja okrywa (bez powierzchni stawowowych - tam jest chrzastka), zewnetrzna warstwa jest silnie unerwiona

gdy kosc rosnie to wlasnie okostna tworzy ja
potem sluzy do naprawy ubytkow
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Carrera de Fondo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

idę zaraz pobiegać, ciekawe jak dziś będzie. boli jak dotykam. mam tylko dylemat: czy obwiązać bandazem, tak jak wczoraj, i wysmarować, czy nic nie robić
w grę oczywiscie nie wchodzi opcja nieiścia biegać
tzn nie pójścia
* nie ma "nie mogę" *
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

???????????? :bum: :bum: chyba to już jest lekka przesada..... no comments
Ibex    
Awatar użytkownika
madach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 331
Rejestracja: 06 cze 2003, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Powiem tak, swego czasu trochę grałem w siatkówkę i za żadne skarby nie chciałem tracić treningów pomimo podobnych objawów jakie opisujesz. Okazało się, że to było zapalenie okostnej (jeśli dobrze pamiętam, bo to dawno było), ale dowiedziałem się tego ... jak mnie ojciec na plecach zaniósł do lekarza. Przerwa w samym chodzeniu jakieś 3-4 tygodnie plus rehabilitacja. Nie pamiętam niestety czym mnie leczył, ale pamiętam, że powiedział, że sam sobie zaszkodziłem nie przychodząc wcześniej.
Zastanów się czy warto. :nienie:
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url] - frakcja "UMoczonych Łosi"
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Madach...... popieram cię wszystkim co mam :):) Ja też miałem kiedyś zapalenie okostnej i ....... ciężko było :(:(. Carrera de Fondo OPAMIETAJ SIĘ. Taki mały przykład. Własnie boli mnie lekko, zaznaczam lekko, biodro i powiedziełm sobie że odpuszczam co najmniej 1 dzień. Dzień czy tydzień treningu nic nie zmieni wobec ewentualnej kilkutygodniowej przerwy. BTW ale tych młodziaków nalezy uczyć :):):)
Ibex    
Awatar użytkownika
Carrera de Fondo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ale ja jestem młoda, żwawa i mam gdzieś takie ostrzeżenia :)))))))
a tak naprawdę, to po prostu czuję, że mogę. nie boli mnie na tyle, zeby robić z siebie chorą
chyba najważniejsze jest to ze czuję się na siłach?trudno jest mi znaleźć tę granicę, gdzie zaczyna się poważny powód do odpuszczenia treningu, a gdzie kończy się roztkliwianie nad sobą
dziś mnie nie bolało, prawie w ogóle. mówiłam- to się odzywa tylko co jakiś czas. teraz jest ten czas, kiedy jest lepiej- no to korzystam
ale mogę zmniejszyć trasę o 2 km w sumie
no i poszukałam w sieci trochę jeszcze na ten temat- wyszło mi, ze to "przeciążeniowe opuchnięcie okostnej"- wszystki objawy się zgadzają, dokładnie boli mnie w miejscu przyczepu mięśnia, są zgrubienia itp. ale na to się nic nie poradzi- trzeba by przestać biegać w ogóle!
* nie ma "nie mogę" *
ODPOWIEDZ