Dieta...
- camfo
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 30 sie 2003, 23:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
Witam,
Mam takie pytanie...otóż w zimę ostatnio troche przytyłem, a za 2 miesiące sezon i trzeba trochę zrzucić z wagi...przez wakacje robiłem to w taki sposób, że ograniczyłem racje żywnościowe i oczywiście dużo ruchu...i teraz tez tak zamierzam zrobić tyle ze troche mniej ruchu, bo nie ma czasu...w tamtej diecie były 3 posiłki...rano, po południu (obiad) + kolacja przed 18...obiad był oczywiście najobfitszy, ale też z umiarem, a śniadanie i kolacja to np. serek danio + kromka lub miseczka płatków z mlekiem...czytałem w paru serwisach że najlepiej jest wyliczyc zapotrzebowanie kalorii, zrobic dietę redukcyjna 5-6 posiłkow co ok 3h. z uwzglednieniem potrzeb białkowych, tłuszczowych i węglowodanowych.No i moje pytanie jest takie czy jest cos nie tak w takiej diecie 3 posiłkowej z największą kalorycznoscia na obiad, a najmiejszą na śniadanie, kolację + oczywiscie owoce, warzywa...dodam, że w 2 miesiące zrzuciłem +/- 11 kg, forma bardzo się zwiększyła, a z defektów znalazłem tylko troche częstsze skurcze (brak magnezu, gdyż jadłem 0 słodyczy,lecz teraz jadłbym magnez w tabletkach)...czy to dobre rozwiązanie zostać przy diecie 3 posiłkowej, czy lepiej "kombinowac" z nową - 5-6 posiłkową...
PS. Sorry za chaotyczność....
Mam takie pytanie...otóż w zimę ostatnio troche przytyłem, a za 2 miesiące sezon i trzeba trochę zrzucić z wagi...przez wakacje robiłem to w taki sposób, że ograniczyłem racje żywnościowe i oczywiście dużo ruchu...i teraz tez tak zamierzam zrobić tyle ze troche mniej ruchu, bo nie ma czasu...w tamtej diecie były 3 posiłki...rano, po południu (obiad) + kolacja przed 18...obiad był oczywiście najobfitszy, ale też z umiarem, a śniadanie i kolacja to np. serek danio + kromka lub miseczka płatków z mlekiem...czytałem w paru serwisach że najlepiej jest wyliczyc zapotrzebowanie kalorii, zrobic dietę redukcyjna 5-6 posiłkow co ok 3h. z uwzglednieniem potrzeb białkowych, tłuszczowych i węglowodanowych.No i moje pytanie jest takie czy jest cos nie tak w takiej diecie 3 posiłkowej z największą kalorycznoscia na obiad, a najmiejszą na śniadanie, kolację + oczywiscie owoce, warzywa...dodam, że w 2 miesiące zrzuciłem +/- 11 kg, forma bardzo się zwiększyła, a z defektów znalazłem tylko troche częstsze skurcze (brak magnezu, gdyż jadłem 0 słodyczy,lecz teraz jadłbym magnez w tabletkach)...czy to dobre rozwiązanie zostać przy diecie 3 posiłkowej, czy lepiej "kombinowac" z nową - 5-6 posiłkową...
PS. Sorry za chaotyczność....
- kichol
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Nie jestem ekspertem ale jem rano dużo węglowodanów a wieczorem więcej białka choć ostatnio nie wiem coś dużo kontuzji się mi narobiło pewnie z braku czegoś ale czego nie wiem jak temu zapobiec i jakoś tak z trawieniem u mnie ostatnio słabo bo zawsze na treningach wszysko w żąłądku mi się przelewa BARDZO NIEPRZYJEMNE UCZUCIE
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- camfo
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 30 sie 2003, 23:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
Ok. Dzięki za odp. postanowiłem że 2-3 miechy zostanę przy tym co jest, a jak sie zrobi ciepło, fajnie to zaczne diete 5-6 posiłków...
PS. Kichol napisz co jesz i ile to może coś poradzimy...
PS. Kichol napisz co jesz i ile to może coś poradzimy...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
camfo
Sprawa jest bardzo prosta. Przy posiłkach 3 razy dziennie doprowadzasz swój organizm do przegłodzenia. Potem to co zjadasz przeważnie idzie na uzupełnienie zapasów, obrona organizmu. Takie długie przerwy między posiłkami nie sprawdzają sie na dłuższą mete. Polecam 5 posiłków, i dużo ruchu
Sprawa jest bardzo prosta. Przy posiłkach 3 razy dziennie doprowadzasz swój organizm do przegłodzenia. Potem to co zjadasz przeważnie idzie na uzupełnienie zapasów, obrona organizmu. Takie długie przerwy między posiłkami nie sprawdzają sie na dłuższą mete. Polecam 5 posiłków, i dużo ruchu
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
- kichol
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
dzięki Silos W tym co napisałeś jest dużo prawdy bo ja prawie cały czas chodze głodny. Tylko ja już jem 5 pośłków dziennie i nadal głodnieje może by co pewnie czas coś przegryść jakiegoś banana albo kefir wypić. Czy takie postępowanie jest słuszne. Wiecej ruchu przed bieganie musze pozażywać może pozbęde się tych bólów żołądka. Napisz coś więcej co wiesz na ten temat
Na jakich dystansach biegasz
Na jakich dystansach biegasz
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- camfo
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 30 sie 2003, 23:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
Quote: from silos on 9:39 pm on Feb. 18, 2004
camfo
Sprawa jest bardzo prosta. Przy posiłkach 3 razy dziennie doprowadzasz swój organizm do przegłodzenia. Potem to co zjadasz przeważnie idzie na uzupełnienie zapasów, obrona organizmu. Takie długie przerwy między posiłkami nie sprawdzają sie na dłuższą mete. Polecam 5 posiłków, i dużo ruchu
Hm....jem tak całe życie i nie ma jakoś kłopotów...do przegłodzenia??no chyba raczej nie...no może jak te posiłki sa NAPRAWDE mizerne, bo w innym przypadku nie ma szans...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Pytałeś (...czy to dobre rozwiązanie zostać przy diecie 3 posiłkowej, czy lepiej "kombinowac" z nową - 5-6 posiłkową...) więc ci odpowiedziałem. Może ty nie czujesz głodu ale twój mózg tak i postanawia podjąć walke która wiąze sie z magazynowaniem energi w postaci tłuszczu. Takie jedzenie (3 posiłki) jest nie zdroweQuote: from camfo on 3:29 pm on Feb. 19, 2004[
Hm....jem tak całe życie i nie ma jakoś kłopotów...do przegłodzenia??no chyba raczej nie...no może jak te posiłki sa NAPRAWDE mizerne, bo w innym przypadku nie ma szans...
Kichol
To temat rzeka. Najpóźniej godzine przed treningiem zjedz jakiś lekki posiłek, problemy powiny minąć. (pewnie masz je poniewż, biegasz na pełnym żołądku) Gdy jadasz 5-6 posiłków dziennie nie powinieneś być głodny no chyba ze jeden posiłek to kromeczka z plasterkiem ser, lub zamalo węglowodanów dostarczasz organizmowi. Ja na przykład jak robiłem diete niskowęglowodanową , w okresie sporzywania samych białek, czułem sie głodny chodzi, brzuch miałem pełny. Banan i kefirek jest dobrym drugim śniadankiem.
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]