Ból kolana a bieganie ze śródstopia

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy bieganie ze śródstopia może powodować ból kolana?

Morduję się z lewym kolanem. Jest ono generalnie mocniej obciążone ze względu na skoliozę. Mocno zmniejszyłem ilość czasu biegania, ćwiczę mięśnie brzucha i kolano. Biegam od samego początku (od X 2011) ze śródstopia. Próbowałem w minimusach, ale że zbyt duże obciążenie dla łydek, to też w tradycyjnych butach z amortyzacją. Tak na zmianę. Zawsze jednak na śródstopiu. Spróbowałem w poprzednim tyg. dwa biegania pod rząd lądować na pięcie i -- z tego powodu lub przypadkiem -- w tym samym czasie kolano przestało pobolewać / uciskać. Zupełnie z dnia na dzień. W niedzielę biegałem ponownie w minimusach i znów czuję, że "ciśnie" mnie kolano.
Jutro spróbuję znów na pięcie i będę kontynuował "testy".
O tyle mnie to męczy, że bieganie naturalne ma być zdrowsze itd. więc od samego początku chciałem przyzwyczajać się do takiego sposobu biegania.
Może ktoś z was, kto próbuje biegać naturalnie, a biega w różnych rodzajach butów, jest mi w stanie odpowiedzieć czy zmienia sposób lądowania stopy jeżeli zmienia rodzaj butów? Może taki sposób biegania nie jest dla mnie (wada postawy) albo za wcześniej zaczynam (pobiegać dwa, trzy lata tradycyjnie i dopiero wtedy próbować naturalnego)? Tylko to się kłóci z całą ideą "zbawiennego" wpływu na stawy.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wg mnie nie ma w tym tak wiele dziwnego. To tylko dowodzi, że nie ma jednego patentu na wszystko. Zmiana butów wpływa oczywiście na inne stawianie stopy.
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jest ślisko dlatego tak się dzieje. Noga za bardzo idzie do przodu zamiast do tyłu. Zejdzie śnieg i ból kolana zniknie.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Na pewno inaczej biega się na śródstopiu w Minimusach, a inaczej w żelazkach. Po dwóch tygodniach biegania w amortyzowanych Asicsach (ze względu na mrozy), oczywiście na śródstopiu, rozbolało mnie prawe kolano z boku, do tego stopnia że wracałem spacerkiem z biegu. Po przerwie z 10 dni pobiegłem ponownie w Asicsach - zaczęło pobolewać już po 5 km. Dwa dni później pobiegłem w Minimusach - zero bólu mimo dwa razy dłuższego dystansu i 30s/km mocniejszego tempa. Aż się zdziwiłem, bo nie sądziłem że but może mieć aż taki wpływ.
Chociaż oczywiście skrzywienie też może swoje robić, nierównomiernie obciążone kończyny mogą się odzywać.
Ale biegasz dopiero 3 miesiące? Po takim czasie mogą kolana boleć zmęczeniowo, nie są jeszcze przygotowane do wysiłku. Poza tym rozciągaj się, szczególnie na początku mięśnie się bardzo przykurczają i powodują różne bóle w okolicach kolana i przyczepów. Rzecz wcale nie musi mieć źródła w butach.
The faster you are, the slower life goes by.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegam 5 miesięcy. Rozciąganie już testowałem (tzn. cały czas robię). I to niestety nie rozwiązało problemu. Na pewno jest lepiej, bo ból mija szybciej, ale boli. Różnicę widzę jedynie taką, że przy amortyzacji mniej bolą łydki. Dziś znów biegałem z pięty i kolano nie boli.
Zmęczeniowy ból to już raczej nie jest. Jest zbyt regularny. Rentgen też pokazała, że rzepka niesymetrycznie uciska dolną część kończyny. Tam właśnie gdzie boli.
Wydaje mi się, że "człapię" lewą nogą (krótszą). Mam taką roboczą teorię: amortyzacja mz. pozwala zniwelować taki błąd w technice, a minimusy nie. Możliwe, że wkładki coś pomogą. Mam już zamówione.
Ja tu nie winię butów. Na pewno jest błąd w technice tylko, jak się dowiedziałem od ortopedy, skoliozy już nie sprostuję. Kwestia jak biegać by nie zniszczyć kolana.

Dziękuję za podpowiedzi. Będę dalej testował, bo to naturalne bieganie mnie jednak przekonuje.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyba znalazłem przyczynę. :taktak:

Za nisko podnosiłem kolano. Kiedy podnoszę wyżej nogę to wydłuża się krok i lądowanie na śródstopiu powoduje od razu przejście do "pociągnięcia" do przodu. Dolna część nogi ląduje bardziej pionowo. Kiedy ruch jest niższy, to lądowanie łączy się dodatkowo z lekkim hamowaniem; tak jakbym się opierał na nodze. Łatwiej powiedzieć, trudniej wykonać. :oczko:
Sama zależność jest jednak niesamowita. Ćwiczenie mięśni brzucha nie powoduje automatycznie, że ustępuje ból kolan, tak jak myślałem. Przekłada się na technikę, a ta na bardziej ekonomiczny bieg. :szok:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ