Witam, miał ktoś z was zapalenie ścięgna prostownika palucha stopy? Wie ktoś jak leczyć? Byłem u lekarza, polecił 3 tyg przerwy, ja już 4 tygodnie nie biegam, a nadal strzela i lekko trze w stopie, czuć to ścięgno mimo tabletek i smarowania.
Nie biegam, ale jeżdżę na rowerze w butach spd-sl, czyli stopa nie chodzi, tylko jest sztywno.
Pytanie tylko czy można chociaż pływać?
Dawać ciepłe czy zimne kompresy ta to ścięgno?
Zapalenie ściegna prostownika palucha, miał ktoś?
- garenge
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 12:58
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: Jeszcze nie bieglem
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ja miałam, u mnie było tydzień przerwy, zimne okłady, plastry przeciwzapalne, potem było ok. A jak mi się kiedyś nawróciło to tabletki przeciwzapalne. Teraz nie mam problemów, uważam tylko by nie sznurować za mocno buta.
- garenge
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 12:58
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: Jeszcze nie bieglem
Cholera no, ja łykam tabletki i nic. Smaruję fastum i jakąś maścią z jadem żmiji
i pomaga na tyle, że nie trze aż tak mocno, ale jak przyłożę rękę i poruszam paluchem to czuć to przeskakiwanie lekkie. Nie daj Boże przebiegnę trochę np. wczoraj na wfie i nawraca się, więc wf już odpada.

- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Nie pamiętam, czy u mnie tarło, by klasycznie spuchnięte i bolesne.
Jak schodziła opuchlizna to uznawałam za wyleczone.
