Waga
- Krzychu17
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 sie 2003, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: DZIEWKOWICE
Cze, jak myślicie czy waga ma bardzo duży wpływ na wyniki.
Nie chodzi mi tu o jakieś drastycznie zmiany tylko o różnice jakieś 5kg.
Czy jeśli pozbędę się tego balastu to poprawię wynik.
Nie chodzi mi tu o jakieś drastycznie zmiany tylko o różnice jakieś 5kg.
Czy jeśli pozbędę się tego balastu to poprawię wynik.
Pan Bóg mnie nie chce
a diabeł sie boi
a diabeł sie boi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Według mnie waga nie ma dużego znaczenia. Najwarzniejsze jest trening siłowy. Ja sam warze 80kg. i niemam wcale problemów z wynikami.
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
- JacekZ
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 19 cze 2001, 06:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Byc moze waga nie ma wiekszego znaczenia (o ile jest to waga miesni a nie tluszczu) dla sprinterow.Quote: from silos on 10:34 am on Nov. 12, 2003
Według mnie waga nie ma dużego znaczenia. Najwarzniejsze jest trening siłowy. Ja sam warze 80kg. i niemam wcale problemów z wynikami.
Ja po zrzuceniu 5 kg poprawilem wynik w maratonie o 40 minut. Waga ma rowniez istotny wplyw na obciazenia ukladu ruchu (stawy sciegna itd).
Oczywiscie nie mozna przesadzic z odchudzaniem.
U mnie wskaznik BMI 21,30 jest optymalny.
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
A wg mnie waga ma zasadnicze znaczenie.Waże 78 prze 176. Tez wyniki systematycznie poprawiam. Ale jestem pewien że gdybym zrzucił z 8-10 kg przy zachowaniu siły,to ze 2 minuty na 10 km jestem w stanie urwać bez specjalnego treningu.
Ale niestety nie udaje się.
Ale niestety nie udaje się.
Mirek K
- danielEm
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 10 paź 2002, 14:52
W biegach długodystansowych waga (a właściwie masa) ciała ma bardzo duże znaczenie. Podobno optymalna masa ciała dla długodystansowca wynosi wzrost - 110 (np. 176-110=66kg). Liczy się też wiek, po 30-ce może to być np. wzrost-105 lub coś koło tego. Oczywiście nie każdy w naturalny (i rozsądny) sposób może osiągnąć taką masę ciała (np. ja mam 176cm i ważę obecnie 72-73kg). Ważne są predyspozycje genetyczne: grubość i ciężar kośćca, proporcje mięśni itp. Niestety nie każdy może być Paulem Tergatem czy Robertem Korzeniowskim. Juz się z tym pogodziłem
Daniel M. :-)
- luskan
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 30 maja 2003, 19:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
mi waga naturalnie spadła do 70 kg (przy 181 wzrostu) i tak się zatrzymała, mimo że później zwiększałem dystans. Nie zmieniłem natomiast diety i jem co samo co zanim zacząłem biegać.
- raner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 347
- Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
a ja warunki mam dobre 171 cm i niecałe 60 kg a kiedyś było nawet jak biegałem zawodniczo to 55kg ale co z tego jak kontuzje co chwile
Waga ma znaczenie biega mi sie gorzej!!!
(Edited by raner at 12:24 am on Nov. 14, 2003)
Waga ma znaczenie biega mi sie gorzej!!!
(Edited by raner at 12:24 am on Nov. 14, 2003)
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b] gg310854
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
nie zadawaj takich pytań poprzez forum, jeszcze ktoś Ci odpowie i będziesz mieć kłopot. jeśli już jest to takie ważne dla Ciebie to zmierz sobie zaw tłuszczu w organiźmie. optymalnie dla biegacza to zdaje się około 12%, ale sprawdź tę wartość zanim zaczniesz zrzucać wagę.
co do istoty sprawy czyli stosunku masy do wzrostu to sądzę że jest to złe ujęcie sprawy. istotna jest relacja masy do siły. jeśli masz mięsnie jak dynamit to nadprogramowe kilo czy dwa czy nawet 5 nie powinny stanowić problemu. zmiany wagi w zakresie około +-5kg są dla biegaczy naturalne i zależą od pory roku i cyklu treningowego.
jak sprawdzić czy masz odpowiedni stosunek siły do masy? ano np zrobić 200 półprzysiadów (w seriach po 20) w ramach jednej jednostki treningowej. jak dasz radę i nast dnia możesz się ruszać, to oznacza że nie musisz się odchudzać. pozdrawiam
co do istoty sprawy czyli stosunku masy do wzrostu to sądzę że jest to złe ujęcie sprawy. istotna jest relacja masy do siły. jeśli masz mięsnie jak dynamit to nadprogramowe kilo czy dwa czy nawet 5 nie powinny stanowić problemu. zmiany wagi w zakresie około +-5kg są dla biegaczy naturalne i zależą od pory roku i cyklu treningowego.
jak sprawdzić czy masz odpowiedni stosunek siły do masy? ano np zrobić 200 półprzysiadów (w seriach po 20) w ramach jednej jednostki treningowej. jak dasz radę i nast dnia możesz się ruszać, to oznacza że nie musisz się odchudzać. pozdrawiam
SBBP.WAW.PL
- michal derbiszewski
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 paź 2003, 16:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
A jeśli porada deckard`a do końca nie satysfakcjonuje proponuję sprawdzić BMI - http://www.zdrowie.med.pl/nadwaga/otylosc_01.html
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Michal, BMI to wlasnie stosunek masy do wzrostu, o czym pisal Deckard.
Widelki wskaznika BMI sa tak szerokie, ze raczej sluza do oceny widocznej otylosci, niz idealnej wagi.
pozdrawiam
Widelki wskaznika BMI sa tak szerokie, ze raczej sluza do oceny widocznej otylosci, niz idealnej wagi.
pozdrawiam
- THEsiu
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 mar 2003, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Mnie wydaje sie ze takie + czy - 5 kg ma znaczenie (nie chodzi mi tu o mase miesniowa). Taki przykladzik:
wezmy sobie do plecaka wpakujmy np. dwa ciezarki po 2,5 kg (razem 5 kg) i przebiegnijmy sie np. kilometr. Nastepnie pobiegnijmy kilkometr bez dodatkowego obciazenia. I co? Na pewno lepiej biegnie sie bez plecaka. Wiem, ze jest duzo roznicy gdybysmy mieli te 5 kg rozparcelowane po ciele w tluszczyku jak 5 kg na plecach ale i tak bez tych zbednych kilogramow biegnie sie o wiele lepiej z lepszym wynikiem.
Innym przykladem moga byc treningi na skocznosc siatkarzy czy koszykarzy. Skaczac z obciznikami na nogach skaczemy troszke nizej i jest to bardziej energochlonne. Tak samo gdy sciagniemy odwazniki na ktoryms treningu, to moze sie okazac ze poprawilismy nasza skocznosc.
Pamietam jeszcze (to bedzie troche nierealne ), gdy ogladalem jedna z kreskowek, a mianowicie "Dragon Ball" wiele sposobow treningow sztuk walk, wytrzymalosci, sily, itp. Bohaterowie chodzili np. w butach (po 10 kg jeden), koszulce (z 70 kg) i np. dodatkowo jeszcze sciagacze na rekach (po 10 kg jeden). Nie pamietam dokladnie tych wielkosci ale to i tak niewazne bo to nierealne. W kazdym razie podczas walki oprocz tego ze byli swietni z tymi obciazeniami, to gdy gosc zaczal sciagac buty, koszulke, itd. to stawal sie zwinniejszy hoho ile razy Pamietam tez jak trenowali np. w specjalnych komorach treningowych w ktorych mogli sobie ustawic nawet przeciazenia 10 G, 100 G a moze jeszcze wiecej lub na innych planetach gdzie panuja inne warunki niz ziemskie. No i efekty byly olbrzymie. Ale to tylko bajka wiec nie ma sie co tym przejmowac heeh
W kazdym razie uwazam ze takie 5kg stanowi roznice, byc moze tego nie odczuwamy, bo przeciez nie da sie schudnac czy przytyc w 10 minut.
Pozdrawiam ;)
wezmy sobie do plecaka wpakujmy np. dwa ciezarki po 2,5 kg (razem 5 kg) i przebiegnijmy sie np. kilometr. Nastepnie pobiegnijmy kilkometr bez dodatkowego obciazenia. I co? Na pewno lepiej biegnie sie bez plecaka. Wiem, ze jest duzo roznicy gdybysmy mieli te 5 kg rozparcelowane po ciele w tluszczyku jak 5 kg na plecach ale i tak bez tych zbednych kilogramow biegnie sie o wiele lepiej z lepszym wynikiem.
Innym przykladem moga byc treningi na skocznosc siatkarzy czy koszykarzy. Skaczac z obciznikami na nogach skaczemy troszke nizej i jest to bardziej energochlonne. Tak samo gdy sciagniemy odwazniki na ktoryms treningu, to moze sie okazac ze poprawilismy nasza skocznosc.
Pamietam jeszcze (to bedzie troche nierealne ), gdy ogladalem jedna z kreskowek, a mianowicie "Dragon Ball" wiele sposobow treningow sztuk walk, wytrzymalosci, sily, itp. Bohaterowie chodzili np. w butach (po 10 kg jeden), koszulce (z 70 kg) i np. dodatkowo jeszcze sciagacze na rekach (po 10 kg jeden). Nie pamietam dokladnie tych wielkosci ale to i tak niewazne bo to nierealne. W kazdym razie podczas walki oprocz tego ze byli swietni z tymi obciazeniami, to gdy gosc zaczal sciagac buty, koszulke, itd. to stawal sie zwinniejszy hoho ile razy Pamietam tez jak trenowali np. w specjalnych komorach treningowych w ktorych mogli sobie ustawic nawet przeciazenia 10 G, 100 G a moze jeszcze wiecej lub na innych planetach gdzie panuja inne warunki niz ziemskie. No i efekty byly olbrzymie. Ale to tylko bajka wiec nie ma sie co tym przejmowac heeh
W kazdym razie uwazam ze takie 5kg stanowi roznice, byc moze tego nie odczuwamy, bo przeciez nie da sie schudnac czy przytyc w 10 minut.
Pozdrawiam ;)
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
- michal derbiszewski
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 paź 2003, 16:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
Zgadzam się z Tobą, Daaga w zupełności dla tego właśnie umieściłem słowa "do końca" i link do strony gdzie można znaleść szczegółowe informacje Jeśli chodzi o widełki przy BMI to faktycznie nie pozwalają ustalić idealnej wagi.