Odżywki sportowe!!!!
- byn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 459
- Rejestracja: 07 paź 2003, 19:18
Oprócz batonów i odżywek izotonicznych, hipoizotonicznych itp.. Istnieją przecież inne środki np.
L-karnityna, Glutamina, BCCA, HMB czy węglowodany w różnej postaci np. produkt Hi-Teca Carbo, Carbo Pur czy Dextroza!!!!
Więcej można uzyskać na stronie
www.rsport.pl
Jeśli ktoś ma swoje doświadczenia a chciałby się podzielić z innymi to zachęcam...do kontynuowania tematu.
L-karnityna, Glutamina, BCCA, HMB czy węglowodany w różnej postaci np. produkt Hi-Teca Carbo, Carbo Pur czy Dextroza!!!!
Więcej można uzyskać na stronie
www.rsport.pl
Jeśli ktoś ma swoje doświadczenia a chciałby się podzielić z innymi to zachęcam...do kontynuowania tematu.
BYN
- Alnilam
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 paź 2003, 15:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja używałam L-karnityny jest dobra. Zaczyna działać jednak po jakimś czasie (ok 30min) Jak sie bierze za często to organizm przestaje reagować trzeba wtedy odstawić na jakiś czas
- crisder
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 04 sie 2003, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
l karnityna to ściema. nie ma zadnych naukowych dowodów ,że działa na spalanie tkanki tłuszczowej. to ,że trzeba cwiczyć 30 min aby zaczęła działac to bajer. po 30 min. sredniego treningu organizm nawet bez l karnityny zacznie spalac tluszcz. co robi reklama!! to tylko produkt marketingowy dorobienia kasy. nie ma naukowo dowiedzionych dowodów na działanie tego specyfiku.moze działa na psyche.
Biegnąc pozostawiać wszystko w tyle!
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
crisder, tak naprawde to skutecznosc zdecydowanej wiekszosci suplementow nie jest potwierdzona naukowo.
- crisder
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 04 sie 2003, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
ale tak jak napisałem. kupowałem, używałem,dużo pieniędzy wydałem. schudłem tyci tyci. wyrzuciłem te swiństwoi zacząłem uczęszczać na areobik. wysiłek niewielki ale skuteczny. zacząłem jesc reguarnie o stałych porach, ograniczyłem cukry i efekt 3,5 kilo po miesiącu. wczesniej jak brałem l karnityne to cwiczyłem normalnie, mocno bo to podobno l karnityna miała przekierowywać mój "metabolizm" i nic. są to srodki marketingowe które są ukierunkowane na robienie kasy. srodki cud dla otyłego polskiego społeczeństwa. cos w stylu spadek 10 kg. tygodniowo przed twoim ulubionym telewizorkiem. ok. moze to tylko Placebo. jezeli ktoś wierzy ,że mu to pomaga to ok. w porządku wazna jest psycha i motywacja.
przypomina mi sie taki jeden przypadek z zycia. kiedyś pare lat temu piłem po treningu izomax w ładnym zółtym bidonie. wszyscy koledzy z treningów wiedzieli,ze cos takiego mam. byłem dumny z tego. jako młody nastolatek wyróżniałem się od reszty kolegów. pewnego dnia izomax mi sie skończył a ja do mojego zółtego bidonu wlałem napój pomarańczowy gazowany zresztą. poszedłem na trening. tam spotkałem mojego dobrego kolege który powiedział ,ze dzisiaj chyba nie bedzie cwiczył bo jest osłabiony, zmeczony. zaproponowałem mu, że dam mu sie napić z mojego żółtego bidonu.myśląc ze pije izotonik wciagnął mi pół butli. na treningu zasuwał jak motorek. naprawde maiał bardzo duzo energii, która została wyzwolona dzieki napojowi pomarańczowemu!! zrobił na mnie w tedy wrażenie. oczywiscie po treningu powiedziałem mu ,ze został "nabity w butelkę". kupa smiechu. nawet dzisiaj kiedy sobie to przypominam.....
konkluzja taka, ze moze ludzie mysla, że to l karnitynka spala im tłuszcze, a tak naprawde to oni sami.
pozdrawiam
przypomina mi sie taki jeden przypadek z zycia. kiedyś pare lat temu piłem po treningu izomax w ładnym zółtym bidonie. wszyscy koledzy z treningów wiedzieli,ze cos takiego mam. byłem dumny z tego. jako młody nastolatek wyróżniałem się od reszty kolegów. pewnego dnia izomax mi sie skończył a ja do mojego zółtego bidonu wlałem napój pomarańczowy gazowany zresztą. poszedłem na trening. tam spotkałem mojego dobrego kolege który powiedział ,ze dzisiaj chyba nie bedzie cwiczył bo jest osłabiony, zmeczony. zaproponowałem mu, że dam mu sie napić z mojego żółtego bidonu.myśląc ze pije izotonik wciagnął mi pół butli. na treningu zasuwał jak motorek. naprawde maiał bardzo duzo energii, która została wyzwolona dzieki napojowi pomarańczowemu!! zrobił na mnie w tedy wrażenie. oczywiscie po treningu powiedziałem mu ,ze został "nabity w butelkę". kupa smiechu. nawet dzisiaj kiedy sobie to przypominam.....
konkluzja taka, ze moze ludzie mysla, że to l karnitynka spala im tłuszcze, a tak naprawde to oni sami.
pozdrawiam
Biegnąc pozostawiać wszystko w tyle!
- Marcos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 655
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
- Kontakt:
Ja coś tam kiedyś próbowałem (kreatyna, karnityna) ale uważam że do wszystko to wyrzucanie piniędzy w błoto.
Odżywki to zaśmiecony chemiczny szajs, lepiej samemu do czegos dojść niż oszukiwać kogo??? samego siebie!!
Jeśli zdrowo się odżywiamy, bierzemy witaminki (tylko) to jesteśmy w pełni zaspokojeni pod względem potrzeb organizmu, nawet jeśli intensywnie uprawiamy sport.
Odżywki to zaśmiecony chemiczny szajs, lepiej samemu do czegos dojść niż oszukiwać kogo??? samego siebie!!
Jeśli zdrowo się odżywiamy, bierzemy witaminki (tylko) to jesteśmy w pełni zaspokojeni pod względem potrzeb organizmu, nawet jeśli intensywnie uprawiamy sport.
www.kolarstwo.z.pl
- PiotrP
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 638
- Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska
pewnie, ze tak marcos pieniazki zamiast na bajery przeznaczam na owoce , warzwa itd. ogolnie jem wszytko i nic nie musze spalec jakims L costam
wspomagam sie czasami Isostarem jak jest cieplo
wspomagam sie czasami Isostarem jak jest cieplo
Piotr
- Krzychu17
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 sie 2003, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: DZIEWKOWICE
Cze, a co myślicie o HMB czy jest skuteczny?
Jak ma się do biegania, bo czytałem że zwiększa wydolność tlenową. Jak działa na spalanie tłuszczu, przydało by się go trochę pozbyć
Jak ma się do biegania, bo czytałem że zwiększa wydolność tlenową. Jak działa na spalanie tłuszczu, przydało by się go trochę pozbyć
Pan Bóg mnie nie chce
a diabeł sie boi
a diabeł sie boi
- Krzychu17
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 sie 2003, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: DZIEWKOWICE
Dobra, wiem bieganie dobre na wszystko. Biegam już pół roku doszedłem do 1h i nic sadełko dalej jest. Może jakieś środki pomogą.
Pan Bóg mnie nie chce
a diabeł sie boi
a diabeł sie boi