Ból kostek
- Gemma
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:03
- Życiówka na 10k: 00:51:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Od jakiegoś czasu pobolewała mnie kostka - właściwie nie sama kostka a "okolice". Z przerwami czuje ją jakoś od czerwca - można powiedzieć, że jakoś przyzwyczaiłam się do tego. Od soboty ból zaczął się mocno nasilać, do kompletu doszła też druga. Drastycznego wzrostu kilometrażu ostatnio nie miałam, biegam cały czas po tym samym terenie w tych samych butach. Ból przypomina coś w stylu mocnego zakwasu połączonego z naciągniętym mięśniem - według wszelkich źródeł mięśni tam żadnych nie ma:/ Jakieś wskazówki jak z tym walczyć? Czy też nie kombinować i szukać lekarza?
]
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Może masz niewłaściwe obuwie? Jeszcze póki działała w 100% amortyzacja było w miarę ok, a teraz jak się już wysłużyła to ból jest silniejszy.
- pil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 267
- Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
- Życiówka na 10k: 00:42:40
- Życiówka w maratonie: 03:29:57
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
spróbuj wymienić wkładkę buta, albo coś pod nią podłożyć w okolicach pięty, tak aby kostka nie dotykała usztywnienia bezpośrednio pod nią - u mnie swego czasu najprawdopodobniej to było przyczyną - wkładka w bucie była już "sklepana" pięta leżała lekko niżej i podczas biegu kostką regularnie uderzałem w to usztywnienie co powodowało ból.. może pomoże 

-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 29 cze 2010, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może trzeba odpuścić bieganie aż dolegliwości znikną a następnie zanim wrócisz do treningów poćwiczyć :
http://wloczykij.wordpress.com/2007/12/ ... -z-zelaza/
http://wloczykij.wordpress.com/2007/12/ ... -z-zelaza/
- Gemma
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:03
- Życiówka na 10k: 00:51:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Ćwiczenia bardzo fajne, też muszę popróbować bo jeszcze do końca sobie nie poradziłam z tym urazem, ale przynajmniej znalazłam przyczynę. U mnie problemem jest bieganie "pod kątem". Chodzi o to, że jak biegam w około jeziora wewnętrzna stopa jest niżej niż zewnętrzna (mimo teoretycznie równego terenu jest lekki spadek ścieżki w stronę jeziora). Jedna noga po prostu nigdy nie może być "tą zewnętrzną", w drugą działa lepiej, ale też 2 kółka są maksem (ok 10km), później zaczyna też bolec. Teraz jest już znośnie, ale w najgorszym okresie miałam nawet problem na asfalcie w lesie - jest wylewany z baaardzo delikatna górką na środku, połowa jest dla rowerów, druga dla reszty ruchu - w jedną stronę biegałam jak trzeba w drugą już po ścieżce rowerowej bo noga po paru krokach bolała.
]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mnie boli jak biegam po asfalcie kilka dni temu normalnie przebiegałam to kółko, którego dziś nawet połowy nie przebiegłam ani nie prze truchtałam
cały czas kostka mnie boli....
