różne bóle

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Ruda
Ekspert/fizjoterapia
Posty: 432
Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:20
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Forti pisze:Witam
Mam spore problemy z nogami, na prawde spore... dostaje nawet jakiegoś rodzaju stanów przed depresyjnych czy coś w ten deseń, radze sobie z tym ale strasznie dołuje mnie ta sytuacja, chciałbym móc biegac, trenowac, pracowac normalnie..

Od ciężkiej pracy na budowie przez okres ok. 6 tygodni, a następnie codziennego biegania (10 godzin. pracy oraz 20-40 minut biegania codziennie), biegałem również po utracie pracy przez okres ok. 4-5 tygodni, ogólnie 8-10 tygodni treningu. W pracy dźwigałem dużo ciężkich przedmiotów, wynosiłem gruzy itp. Ciężary najpierw na plecach podnosiłem, później na kolanach.
W trakcie pracy pojawiły się bóle w okolicach krzyża, mineło po zastosowaniu mydocalm, majamil oraz contracid. Pojawiają się bóle kolan - na około rzepki, najpierw lewa, później prawa. Bóle mijają same, po odpoczynku, jednak strzelanie głośne, trzaski pozostają, czasami powraca lekki ból na krótki okres.
Pojawia się ból bioder - coś na wzór rwy kulszowej - mija po kilku dniach (wszystko już bez treningu i cięzkiej pracy). Przeskakiwanie w okolicy prawego biodra - zaraz na kości którą czuc przy dotyku, coś jakby po niej przeskakuje (?). Od kilku dni ból prawej kostki po zewnętrznej stronie, również przeskakuje coś po kości i czasem tylko boli. Straszny ból obu pięt przy nowej pracy - 12 godzin prawie ciągłego stania na nogach.
Na kolanach po wewnętrznych stronach pojawiły się rozstępy przypominające blizny. Ból kręgosłupa powrócił - chyba od treningu mięśni brzucha... staram się wykonywac cwiczenia na kręgosłup również, oraz rozciągac.

Czy są szanse że to nic poważnego? Lekarz rodzinny powiedział "starosc" - mam 20 lat... Inny w szpitalu kiedyś przy okazji że z przepracowania - minęły prawie 3 miesiące jak nie biegam. A wszystko tylko się pogarsza. Do ortopedy wybieram się po wypłacie, wiem że późno..
Witam, to bardzo trudna sytuacja i poważny problem. Wiele problemów , które Pana nękają. Tak jak Pan pisze, wiele problemów pojawia się lub narasta po ciężkiej fizycznej pracy. Może powinien Pan bardziej ergonomicznie pracować. prawidłowo podnosić ciężary-zginając nogi a nie kręgosłup, stojąc odciążać raz jedną, raz drugą nogę. Jest Pan młody, może powinien Pan rozważyć zmianę pracy i przekwalifikowanie się. Rwa kulszowa może świadczyć o dyskopatii, przeskakiwanie biodra- zespół tarcia pasma biodrowo-piszczelowego, pięty-rozcięgno. Przy tak wielu problemach trzeba także rozważyć problemy reumatologiczne

z poważaniem Ewa
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
PKO
Forti
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 16 maja 2011, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

27 mam wizytę u ortopedy. Problemy reumatologiczne o których pani wspomniała, czytałem troche - nie jest to zbyt miłe.
Prace od 3 miesięcy mam jedynie stojącą, praktycznie większosc czasu stoje. Mam nadzieje że ortopeda mi coś poradzi - skieruje dalej lub cokolwiek, by móc w pełni funkcjonowac.
Forti
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 16 maja 2011, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lekarz stwierdził, że z biodrem to się nie przejmowac - zapalenie czy coś, czegoś co łączy pasmo biodrowo-piszczelowe z kością krzyżową? Jakoś tak..
Z kolanami to rzeczywiście rzepka miękka - zapisał rehabilitacje i mówił że moge biegac, ale powoli, stopniowo.
Z kręgosłupem to przeciążenie, od stania itp. w sumie to nic nie powiedział, nie wiedział za bardzo co.

Iśc do innego ortopedy i porównac?
Ruda
Ekspert/fizjoterapia
Posty: 432
Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:20
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Myślę, ze teraz to trzeba poszukać dobrego fizjoterapeuty, który nauczy Pana ćwiczeń na te wszystkie "chore " części ciała
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
Awatar użytkownika
Espera
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 22 wrz 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:40

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy dobry temat, pisałam już tutaj http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=23655 ale nikt nie odpisał, a zależy mi na odpowiedzi. Mój problem leży w stopie, A dokładniej pod kostką jest taka "kostka" i to właśnie w jej okolicach (dokładniej - minimalnie pod nią) odczuwam coś dziwnego. Po moim najdłuższym biegu (2h) zaczęła mnie boleć lewa stopa ogólnie po wewnętrznej stronie. Bolało mnie na drugi dzień, a potem przeszło. Bieg ten miałam we wtorek. W piątek postanowiłam pójść sobie na krótki bieg, aby sprawdzić, czy nic mnie nie boli. Po ok. pół godziny wróciłam do domu zadowolona, bo nic nie bolało. Jednak w niedzielę zaczęłam czuć coś dziwnego w opisanym wyżej miejscu. To nie boli, tylko czuję jakby w środku coś mi się ocierało podczas poruszania stopą. Gdy przystawię palce do tego miejsca i poruszam stopą to czuje, że coś tam "drga". To tak jakby... coś skrzypiało, tylko bez dźwięku. Pojechałam wtedy na izbę przyjęć, i powiedziano mi że to "krwiaczek", że powinno przejść. Ale nie przeszło. Ta niedziela to był 4 września. Po 2 tygodniach żeby poczuć owo pocieranie się musiałam się bardzo postarać (powyginać stopę jak się dało), więc postanowiłam iść na biegi. Ale poczytałam sobie co nie co w Internecie i jednak nie poszłam z postanowieniem rozciągania stopy. Zaczęłam wykonywać jakieś proste ćwiczenia, masaż piłeczkami do tenisa, masowanie rękami, ale przez to zaczęła mnie boleć zdrowa stopa (ostatnio gdy dużo chodziłam do bolało mnie tak od spodu), a w lewej mi się pogorszyło. Więc przestałam wykonywać te ćwiczenia. Biegać dalej nie poszłam, ale dzisiaj skakałam na skakance i teraz znowu czuję więcej tego ocierania. Czytając różne artykuły doszłam do wniosku, że może to być uraz rozcięgna podeszwowego, jednak mnie nic nie boli, tylko coś się "ociera". Więc, co to może być?
Forti
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 16 maja 2011, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A czy dieta może miec wpływ na to?

Mam grupę krwi 0. Moja dieta to głównie jajka (około 6 tygodniowo), pomidory (2-4 tygodniowo - więc nie duzo...), ser - zapiekany, ziemniaki rzadko, 2-3 razy na miesiąc..., mięsa prawie wogóle. Warzyw prawie 0.. Czasami jabłko, troche bananów.
Ogólnie raczej mało zdrowa.. ponoc jajka obniżają poziom wapna, pomidory gdzieś czytałem że złe na grupy krwi 0 (what the f..k?).

Pijam głównie wode mineralna niegazowaną, typu polaris lub cisowianka - nawet litr na dobe.
Ruda
Ekspert/fizjoterapia
Posty: 432
Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:20
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Espera pisze:Nie wiem czy dobry temat, pisałam już tutaj http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=23655 ale nikt nie odpisał, a zależy mi na odpowiedzi. Mój problem leży w stopie, A dokładniej pod kostką jest taka "kostka" i to właśnie w jej okolicach (dokładniej - minimalnie pod nią) odczuwam coś dziwnego. Po moim najdłuższym biegu (2h) zaczęła mnie boleć lewa stopa ogólnie po wewnętrznej stronie. Bolało mnie na drugi dzień, a potem przeszło. Bieg ten miałam we wtorek. W piątek postanowiłam pójść sobie na krótki bieg, aby sprawdzić, czy nic mnie nie boli. Po ok. pół godziny wróciłam do domu zadowolona, bo nic nie bolało. Jednak w niedzielę zaczęłam czuć coś dziwnego w opisanym wyżej miejscu. To nie boli, tylko czuję jakby w środku coś mi się ocierało podczas poruszania stopą. Gdy przystawię palce do tego miejsca i poruszam stopą to czuje, że coś tam "drga". To tak jakby... coś skrzypiało, tylko bez dźwięku. Pojechałam wtedy na izbę przyjęć, i powiedziano mi że to "krwiaczek", że powinno przejść. Ale nie przeszło. Ta niedziela to był 4 września. Po 2 tygodniach żeby poczuć owo pocieranie się musiałam się bardzo postarać (powyginać stopę jak się dało), więc postanowiłam iść na biegi. Ale poczytałam sobie co nie co w Internecie i jednak nie poszłam z postanowieniem rozciągania stopy. Zaczęłam wykonywać jakieś proste ćwiczenia, masaż piłeczkami do tenisa, masowanie rękami, ale przez to zaczęła mnie boleć zdrowa stopa (ostatnio gdy dużo chodziłam do bolało mnie tak od spodu), a w lewej mi się pogorszyło. Więc przestałam wykonywać te ćwiczenia. Biegać dalej nie poszłam, ale dzisiaj skakałam na skakance i teraz znowu czuję więcej tego ocierania. Czytając różne artykuły doszłam do wniosku, że może to być uraz rozcięgna podeszwowego, jednak mnie nic nie boli, tylko coś się "ociera". Więc, co to może być?
Witam, rozcięgno jest na podeszwie, a zrozumiałam, ze boli po wewnetrznej stronie stopy. jeśli są jakieś wątpliwości to najlepiej zrobić USG- wtedy wszystko stanie się jasne. Ocieranie czy skrzypienie może oznaczać zapalenie pochewek ścięgnistych.
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ