Ugryzienie "końskiej muchy"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Dziabnęły mnie dwie takie w sobotę, w niedziele było jeszcze jako tako,
ale dzisiaj mam tak spuchniętą nogę, że kostki nie widać.
Do tego swędzi piekielnie. Smaruję fenistilem, ale gó..o pomaga.
W sumie nie wiem czy to końskie muchy, bo nie widziałem jak gryzło,
ale nie było żadnego żądła, a komar to na pewno nie był...
Czy macie jakiś sprawdzony sposób na to?
ale dzisiaj mam tak spuchniętą nogę, że kostki nie widać.
Do tego swędzi piekielnie. Smaruję fenistilem, ale gó..o pomaga.
W sumie nie wiem czy to końskie muchy, bo nie widziałem jak gryzło,
ale nie było żadnego żądła, a komar to na pewno nie był...
Czy macie jakiś sprawdzony sposób na to?
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
ja mam przed ugryzieniem cos przeciw owadom, po juz po ptakach, tez tak mam, ze trzyma mnie kilka dni i nic nie pomaga. Troche jakies zimne oklady. Fenistil pomaga zaraz po ukaszeniu. Cos o przykladaniu cebuli przekrojonej na pol slyszalam ale nie probowalam.
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Może po prostu masz reakcję uczuleniową na ukąszenia owadów. Weź końską dawkę wapna, smaruj tym fenistilem i kup amertil w aptece albo coś innego odczulającego bez recepty, farmaceuta Ci coś doradzi.
Nie przykładaj cebuli. Jak będzie się pogarszać, idź na pogotowie i weź zastrzyk odczulający.
Nie przykładaj cebuli. Jak będzie się pogarszać, idź na pogotowie i weź zastrzyk odczulający.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Nie mam uczulenia na ukąszenia owadów.
Po prost te france końskie tak wściekle gryzą...
Fenistil sobie darowałem, bo nawet na swędzenie nie pomaga,
to nie będę się zbędnie chemią smarował.
Znając życie to za tydzień samo zejdzie, ale myślałem, że może ktoś ma
jakiś wypróbowany sposób na tego typu "kontuzje" ;]
Po prost te france końskie tak wściekle gryzą...
Fenistil sobie darowałem, bo nawet na swędzenie nie pomaga,
to nie będę się zbędnie chemią smarował.
Znając życie to za tydzień samo zejdzie, ale myślałem, że może ktoś ma
jakiś wypróbowany sposób na tego typu "kontuzje" ;]
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
przeciw ukaszeniom i kleszczom stosuje to: 
ten spray wygral u nas niedawno testy konsumenckie czyli jest najlepszy. Wczesniej stosowalam Autan
ten pierwszy juz wyprobowalam na naszej lace i dziala Autan zreszta tez. Po ukaszeniu dostalam niedawno w drogerii S-Quito free
niby przeciw komarom ale jeszcze nic mnie od tego czasu nie ugryzlo wiec nie wyprobowalam

ten spray wygral u nas niedawno testy konsumenckie czyli jest najlepszy. Wczesniej stosowalam Autan
ten pierwszy juz wyprobowalam na naszej lace i dziala Autan zreszta tez. Po ukaszeniu dostalam niedawno w drogerii S-Quito free
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Tak to ostatnio bywa z tymi końskimi też miałem taki problem ale szybko go obeszłem.
Fenistil miejscowo 2x1
Claritine lub Clemastin ten drugi będzie lepszy 1x1 lub w razie konieczności 2x1
Wapno 2x1
Godzinę czy tam półgodziny po fenistilu bierzesz z kawałka bandaża robisz gazę i rąbiesz kupkę altacetu w żelu przykładasz i obwiązujesz, chodzisz z tym z 2-3h. Za 2-3 dni ugryzienie będzie tylko wspomnieniem, a dla opornych strupkiem i małym obrzękiem.
pozdro
Fenistil miejscowo 2x1
Claritine lub Clemastin ten drugi będzie lepszy 1x1 lub w razie konieczności 2x1
Wapno 2x1
Godzinę czy tam półgodziny po fenistilu bierzesz z kawałka bandaża robisz gazę i rąbiesz kupkę altacetu w żelu przykładasz i obwiązujesz, chodzisz z tym z 2-3h. Za 2-3 dni ugryzienie będzie tylko wspomnieniem, a dla opornych strupkiem i małym obrzękiem.
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 279
- Rejestracja: 25 lis 2013, 14:28
- Życiówka na 10k: 48 min 28 sek
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Witam serdecznie. Ktoś mi podpowie co mnie ugryzło. Biegałem półmaraton i zaraz na mecie zobaczyłem że lekko mi krew leci z nogi. Nie dość że mnie boli to jeszcze spuchlo aż po kostkę 

Wysłane z mojego Nexus 5X .


Wysłane z mojego Nexus 5X .
Blog http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 10#p630610
Komentarze http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38120
Czasem by móc biec dalej trzeba na chwilę się zatrzymać
Komentarze http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38120
Czasem by móc biec dalej trzeba na chwilę się zatrzymać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30
Czy to było w Polsce?
To będzie jakaś wredna mucha.
W zeszłym roku po ugryzieniu przez takie coś wdało mi się występujące zapalenie naczyń limfatycznych. Tak sobie fajnie szła czerwona kreska w górę ramienia. Antybiotyk zacząłem brać dokładnie w dzień startu w biegu AGH więc mimo wszystko nabiegalem zyciowkę.
Obserwuj, bo bez antybiotyku miałbym się z pyszną. Ale trudno przegapić taki objaw.
To będzie jakaś wredna mucha.
W zeszłym roku po ugryzieniu przez takie coś wdało mi się występujące zapalenie naczyń limfatycznych. Tak sobie fajnie szła czerwona kreska w górę ramienia. Antybiotyk zacząłem brać dokładnie w dzień startu w biegu AGH więc mimo wszystko nabiegalem zyciowkę.
Obserwuj, bo bez antybiotyku miałbym się z pyszną. Ale trudno przegapić taki objaw.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miałem kilka razy coś podobnego po ugryzieniu przez jakieś paskudztwo. Jakiegoś małego komara albo coś mniejszego od komara. Najpierw mam coś jak na zdjęciu, potem swędzący pęcherz z płynem w miejscu ukąszenia a po ewentualnym usunięciu pęcherza dosyć dużą ranę w skórze, o średnicy kilku mm. Niczym tego nigdy nie smarowałem, samo się goiło.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 279
- Rejestracja: 25 lis 2013, 14:28
- Życiówka na 10k: 48 min 28 sek
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Tak w Polsce a dokładnie Legnica podczas półmaratonuTomeck pisze:Czy to było w Polsce?
To będzie jakaś wredna mucha.
W zeszłym roku po ugryzieniu przez takie coś wdało mi się występujące zapalenie naczyń limfatycznych. Tak sobie fajnie szła czerwona kreska w górę ramienia. Antybiotyk zacząłem brać dokładnie w dzień startu w biegu AGH więc mimo wszystko nabiegalem zyciowkę.
Obserwuj, bo bez antybiotyku miałbym się z pyszną. Ale trudno przegapić taki objaw.
Wysłane z mojego Nexus 5X .
Blog http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 10#p630610
Komentarze http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38120
Czasem by móc biec dalej trzeba na chwilę się zatrzymać
Komentarze http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38120
Czasem by móc biec dalej trzeba na chwilę się zatrzymać
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
O ile pamiętam rumień wędrujący wskazujący na zakażenie borelią (po ukąszeniu kleszcza) pojawia się po kilku dniach.
Niemniej dziwnie ta plama wygląda. Na Twoim miejscu skonsultowałbym to jednak z dermatologiem.
Niemniej dziwnie ta plama wygląda. Na Twoim miejscu skonsultowałbym to jednak z dermatologiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
- Życiówka na 10k: 34:31
- Życiówka w maratonie: 2:47:32
- Lokalizacja: Nienack
W życiu dziabnęło mnie lekko ze 30 kleszczy. Ale 1 raz miałem rumień i wyglądał inaczej. Pojawił się już dzień po ugryzieniu pod pachą i codziennie lekko czerwona plama powiększała się. Po 3 dniach poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu. Przepisał antybiotyk (bodajże 4 sztuki w konfiguracji 2 pierwszego dnia+1+1) i zginęło momentalnie. Przejdź się do lekarza i będziesz mógł spać ze spokojną głową. Życzę zdrowia.
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k-34.31 (Poznań 16.03.25) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
jeżeli to naprawdę był rumień i lekarz dał Ci 4 sztuki antybiotyku, to możesz mieć problem, za jakiś czas.Morderca_z_głębi_lasu pisze:W życiu dziabnęło mnie lekko ze 30 kleszczy. Ale 1 raz miałem rumień i wyglądał inaczej. Pojawił się już dzień po ugryzieniu pod pachą i codziennie lekko czerwona plama powiększała się. Po 3 dniach poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu. Przepisał antybiotyk (bodajże 4 sztuki w konfiguracji 2 pierwszego dnia+1+1) i zginęło momentalnie. Przejdź się do lekarza i będziesz mógł spać ze spokojną głową. Życzę zdrowia.
U mnie rumień nie zniknął od razu, był sobie, potem pojawiał sie tylko na treningu, przy większym wysiłku.
kamel89, na rumień to nie wygląda, ale przeszedłbym się do lekarza. Choćby dla świętego spokoju.