Korzonki
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
OOO, u mnie to standardowa upierdliwość.
Trochę z przeziębienia, ale głównie z powodu zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa.
Bieganie nie pomaga
Trochę z przeziębienia, ale głównie z powodu zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa.
Bieganie nie pomaga

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Płock
heh, że nie pomaga to wiem. Wystarczyło, że sobie w sobotę nie taką koszulkę założyłem i przebiegłem raptem ze 12 km tempem cokolwiek parszywym i dupa. W czasie niedzielnego tenisa juz nie funkcjonowało to jak trzeba ( później już nic sie nie dało zrobić prócz leżenia i jęczenia - nawet o piwo musiałem żone prosić bo bym do lodówki nie doszedł). Standardowa przerwa to 3-4 dni pytałem raczej o sposoby na wyciszenie badziewia szybciej
. Na tą chwilę Dip Hotem się smaruję i wygrzewam stare gnaty.

- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Doraźnie, to silne leki przeciwzapalne. Ale to nie leczy. Ucisza na jakiś czas…
Jak to jest w ogólności, to nie wiem.
Mogę Ci tylko powiedzieć, jak to jest w moim przypadku.
Przez wiele lat myślałam, że nawracające problemy z korzonkami (podobnie z nerwami odcinka szyjnego) są wynikiem zaziębień, przesileń itp. Kiedy problem zrobił się tak upierdliwy, że utrudniał życie zaczęłam łazić po lekarzach. Rentgeny, tomografie, rezonansy i okazało się, że wszystko jest spitulone, trwale i nieodwracalnie. Jak stracę czucie w nogach lub rękach, to mnie zoperują. A na razie mam leżeć i czekać aż stracę…
Ponieważ ta strategia jakoś mnie nie zachwyciła zaczęłam szukać ratunku na własną rękę. Prawdą niestety jest, że zmiany w kręgosłupie są „nieuleczalne” i nieodwracalne. Ale żeby zwolnić degradację można wiele zrobić. To kwestia zmiany nawyków. Musisz sam znaleźć swoje sposoby. Jak siadać, jak spać, jak nosić głowę, miednicę. Ja dopracowałam się nawet nawykowego wyciągania kręgosłupa. Rano trzeba się starannie przeciągać. Zmienić krzesło w pracy (lub pozycję, sposób siedzenia). No i mięśnie posturalne musisz mieć bardzo, bardzo silne. Pokochaj basen i saunę.
Życzę zdrówka
Jak to jest w ogólności, to nie wiem.
Mogę Ci tylko powiedzieć, jak to jest w moim przypadku.
Przez wiele lat myślałam, że nawracające problemy z korzonkami (podobnie z nerwami odcinka szyjnego) są wynikiem zaziębień, przesileń itp. Kiedy problem zrobił się tak upierdliwy, że utrudniał życie zaczęłam łazić po lekarzach. Rentgeny, tomografie, rezonansy i okazało się, że wszystko jest spitulone, trwale i nieodwracalnie. Jak stracę czucie w nogach lub rękach, to mnie zoperują. A na razie mam leżeć i czekać aż stracę…
Ponieważ ta strategia jakoś mnie nie zachwyciła zaczęłam szukać ratunku na własną rękę. Prawdą niestety jest, że zmiany w kręgosłupie są „nieuleczalne” i nieodwracalne. Ale żeby zwolnić degradację można wiele zrobić. To kwestia zmiany nawyków. Musisz sam znaleźć swoje sposoby. Jak siadać, jak spać, jak nosić głowę, miednicę. Ja dopracowałam się nawet nawykowego wyciągania kręgosłupa. Rano trzeba się starannie przeciągać. Zmienić krzesło w pracy (lub pozycję, sposób siedzenia). No i mięśnie posturalne musisz mieć bardzo, bardzo silne. Pokochaj basen i saunę.
Życzę zdrówka
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Robić wszystko, żeby zmiany się nie pogłębiały. Pływanie, wzmacnianie mięśni brzucha i grzbietu, jak najmniej siedzieć- jaką w pracy przyjmujesz pozycję ciała? Plecy trzeba ćwiczyć codziennie- to musi być nawyk jak mycie zębów.
Tryb siedzący to zabójca kręgosłupa. Ja gdybym miała kasę, kupiłabym sobie specjalne krzesło, które odciąża odcinek lędźwiowy, bo mam pracę siedzącą, ale nie jest to tanie.
No i oczywiście jak masz możliwość, to rehabilitacja. I dieta bogata w witaminy z grupy B, zwłaszcza B6.
I spać na brzuchu, to odciąża kręgosłup
Tryb siedzący to zabójca kręgosłupa. Ja gdybym miała kasę, kupiłabym sobie specjalne krzesło, które odciąża odcinek lędźwiowy, bo mam pracę siedzącą, ale nie jest to tanie.
No i oczywiście jak masz możliwość, to rehabilitacja. I dieta bogata w witaminy z grupy B, zwłaszcza B6.
I spać na brzuchu, to odciąża kręgosłup

- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Wiem, że ciężko
Kiedy czujesz bóle to może chociaż trochę poleż na brzuchu. No i strasznie ważna jest twardość podłoża na jakim się śpi, ale to pewnie wiesz. Nie za twarde, nie za miękkie, żeby się w łóżku nie zapadać. Wszystko cholera ma znaczenie przy tych problemach z kręgosłupem i korzonkami. Mój tata to miał notorycznie a ja chyba odziedziczyłam po nim, najważniejsze, żeby coś robić i nie olewać, bo będzie tylko gorzej

Kiedy czujesz bóle to może chociaż trochę poleż na brzuchu. No i strasznie ważna jest twardość podłoża na jakim się śpi, ale to pewnie wiesz. Nie za twarde, nie za miękkie, żeby się w łóżku nie zapadać. Wszystko cholera ma znaczenie przy tych problemach z kręgosłupem i korzonkami. Mój tata to miał notorycznie a ja chyba odziedziczyłam po nim, najważniejsze, żeby coś robić i nie olewać, bo będzie tylko gorzej
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Biurko i komp to mordercy kręgosłupa. I niewiele daje uprawianie sportu trzy czy cztery razy w tygodniu.
Polecam ćwiczenia stabilności ogólnej- CODZIENNIE 10-15 minut. Do tego ćwiczenia rozciągające po treningu biegowym.
Były tutaj artykuły o ćwiczeniach stabilności ogólnej (core stability) i duża dyskusja na forum.
Tradycyjne ćwiczenie mięśni brzucha i grzbietu jest niewskazane przy kłopotach z kręgosłupem.
Polecam ćwiczenia stabilności ogólnej- CODZIENNIE 10-15 minut. Do tego ćwiczenia rozciągające po treningu biegowym.
Były tutaj artykuły o ćwiczeniach stabilności ogólnej (core stability) i duża dyskusja na forum.
Tradycyjne ćwiczenie mięśni brzucha i grzbietu jest niewskazane przy kłopotach z kręgosłupem.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Płock
hmmm dawno mnie nie było w temacie - wiec wracam z moimi korzonkami - heh to wygląda jak blog korzonkowy. Może jakieś odkrycia naukowe od lipca nowe się pojawiły ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 18 gru 2011, 19:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Jeśli chodzi o korzonki to doraźnie w bólu pomaga rozgrzanie. Lepszy od jakiejkolwiek maści jest staromodny termofor. Gdy jest bardzo źle to można wspomóc jakimś lekiem przeciwbólowym (najlepiej opartym na paracetamolu). Bóle korzonków powstają w wyniku zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa (naciska na nerwy – stąd ból) więc tak jak pisali poprzednicy. Trzeba wzmacniać odpowiednie mięśnie. Przydaje się zestaw ćwiczeń stosowany w korekcji wad postawy (koci grzbiet, etc.) W pracy siedzącej trzeba robić częste przerwy i krótką gimnastykę. Ale ból korzonków to sygnał że jest źle i może być gorzej więc wizyta u lekarza nie będzie przesadą. Ze sportów mi na kręgosłup najbardziej pomaga basen moim zdaniem dobrze się też spisują sporty walki (szczególnie te z dużą ilością walki w parterze)
Jeśli chodzi o korzonki to doraźnie w bólu pomaga rozgrzanie. Lepszy od jakiejkolwiek maści jest staromodny termofor. Gdy jest bardzo źle to można wspomóc jakimś lekiem przeciwbólowym (najlepiej opartym na paracetamolu). Bóle korzonków powstają w wyniku zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa (naciska na nerwy – stąd ból) więc tak jak pisali poprzednicy. Trzeba wzmacniać odpowiednie mięśnie. Przydaje się zestaw ćwiczeń stosowany w korekcji wad postawy (koci grzbiet, etc.) W pracy siedzącej trzeba robić częste przerwy i krótką gimnastykę. Ale ból korzonków to sygnał że jest źle i może być gorzej więc wizyta u lekarza nie będzie przesadą. Ze sportów mi na kręgosłup najbardziej pomaga basen moim zdaniem dobrze się też spisują sporty walki (szczególnie te z dużą ilością walki w parterze)
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
może głupie pytanie:
jak boli to maść przeciwzapalna, czy rozgrzewająca?
bo trochę się wykluczają chyba
pozdrawiam
jak boli to maść przeciwzapalna, czy rozgrzewająca?
bo trochę się wykluczają chyba

pozdrawiam