Dzisiaj przebiegałem pierwszy raz w życiu prawie 22km(mój poprzedni najdłuższy wybieg miał 16.3km i był w tamtym roku), i po jakiejś godzinie od zakończenia biegu zaczęła mnie boleć prawa stopa. Ból jest w górnej części stopy(tam gdzie dotyka ją język buta), naprawdę doskwierający , bo ciężko mi się chodzi , a po schodach muszę prawie skakać na jednaj nodze. Buty chyba nie były za mocno zawiązane, w ogóle wiążę dość lekko , byle tylko nie latały. Czy to normalne po takim dystansie, czy mam za słabe stopy(jakie ćwiczenia mogą pomóc), czy może jakaś kontuzja? Prosiłbym o poradę .
Dodam tylko ,że biegam 5-6 razy w tygodniu na dystansach 11-12km.
Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Ból w górnej części stopy, prośba o pomoc.
-
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 05 gru 2009, 23:04
I masz odpowiedz. O 1/3 zwiekszyles dystans, kiedy zalecane jest gora 5-10% i ... dorobiles sie kontuzji.henry1125 pisze:Dzisiaj przebiegałem pierwszy raz w życiu prawie 22km(mój poprzedni najdłuższy wybieg miał 16.3km i był w tamtym roku)
Przez kilka dni odpocznij. Zastosuj leczenie zimnem.
Przez pierwsze dwa dni ochladzaj stope co 2 godziny po 15 minut.
Nie probuj zabiegac tej kontuzji.
A na przyszlosc dla wzmocnienia stop
http://www.sportsinjuryclinic.net/stren ... /ankle.php
Wszelkiego rodzaju cwiczenia rownowazne. Haslo: Propriocepcja
I zaawansowane cwiczenia
http://wloczykij.wordpress.com/2007/12/ ... -z-zelaza/
Na razie odpocznij, nie biegaj i nie cwicz. Jak nie bedzie bolalo podczas codziennych czynnosci, chodu (i po bezbolowym kontrolnym treningu) delikatnie wprowadzaj najprostsze cwiczenia.
Jak za kilka dni nie bedzie OK idz do lekarza.
Dodam, ze bole w okolicach stopy sa bardzo upierdliwe.
Poszukaj moich archiwalnych wpisow.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 sie 2014, 08:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Mam podobny problem. Tylko, ze u mnie nie wystąpił taki skok dystansu. od 8 do 12 km przez 6 treningów zwiększyłem. Po zakończeniu biegu trochę mnie bolało. Postanowiłem parę dni się nie forsować. Odczuwałem nadal delikatny ból w górnej części stopy ale poszedłem znów biegać tylko zmniejszyłem dystans do 7 km i ból dziwne mało mi dokuczał podczas biegu ale bezpośrednio po zakończeniu i rozciągnięciu się nasilił. Odczekałem kolejny dzionek i znów wznowiłem trening teraz ok 8,5km no i znów podczas biegu wszystko w miarę ok ale po zakończonym treningu nasilił się ból do tego stopnia, że ciężko mi jest stanąć na nogę. (ciekawostka jak staje na części zewnętrznej ból jest znikomy...
Miałem już tak kiedyś, może mniej bolało i rozbiegałem to. Nie wiem co teraz robić....
A chciałbym nadmienić, że ten ból wystąpił po treningach które miały dość mocne podbierz-ki pod górę (duże nachylenie) co się z tym tyczy również dużo zbiegu w dół.
Nie wiem czy odpuścić.... henry1125 jak się u Ciebie to skończyło ??
Pozdr
Tomek
Mam podobny problem. Tylko, ze u mnie nie wystąpił taki skok dystansu. od 8 do 12 km przez 6 treningów zwiększyłem. Po zakończeniu biegu trochę mnie bolało. Postanowiłem parę dni się nie forsować. Odczuwałem nadal delikatny ból w górnej części stopy ale poszedłem znów biegać tylko zmniejszyłem dystans do 7 km i ból dziwne mało mi dokuczał podczas biegu ale bezpośrednio po zakończeniu i rozciągnięciu się nasilił. Odczekałem kolejny dzionek i znów wznowiłem trening teraz ok 8,5km no i znów podczas biegu wszystko w miarę ok ale po zakończonym treningu nasilił się ból do tego stopnia, że ciężko mi jest stanąć na nogę. (ciekawostka jak staje na części zewnętrznej ból jest znikomy...
Miałem już tak kiedyś, może mniej bolało i rozbiegałem to. Nie wiem co teraz robić....
A chciałbym nadmienić, że ten ból wystąpił po treningach które miały dość mocne podbierz-ki pod górę (duże nachylenie) co się z tym tyczy również dużo zbiegu w dół.
Nie wiem czy odpuścić.... henry1125 jak się u Ciebie to skończyło ??
Pozdr
Tomek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 cze 2013, 13:52
- Życiówka na 10k: 46:15
- Życiówka w maratonie: brak
Sorry, że odkopuję temat, ale jak tam u was? Daliście radę z tą kontuzją? 
Bo ja się nabawiłam chyba czegoś podobnego, i trochę nie wiem jak sobie z tym poradzić. Tylko zaczeło się od bólu okolic rozcięgna, a góra stopy to wydawało mi się, że to może od butów czy coś takiego, ale się okazało że jednak nie, zmieniłam buty i nadal to samo :/ Jak biegam to praktycznie wgl nie boli, może coś tam czuję na początku, ale po treningu, i na drugi dzień jest trochę gorzej :/ Próbuję rozciągać, okładać lodem, voltaren, masaż na piłeczce, ale większych rezultatów nie widzę. Miał ktoś coś podobnego? Co stosowaliście?

Bo ja się nabawiłam chyba czegoś podobnego, i trochę nie wiem jak sobie z tym poradzić. Tylko zaczeło się od bólu okolic rozcięgna, a góra stopy to wydawało mi się, że to może od butów czy coś takiego, ale się okazało że jednak nie, zmieniłam buty i nadal to samo :/ Jak biegam to praktycznie wgl nie boli, może coś tam czuję na początku, ale po treningu, i na drugi dzień jest trochę gorzej :/ Próbuję rozciągać, okładać lodem, voltaren, masaż na piłeczce, ale większych rezultatów nie widzę. Miał ktoś coś podobnego? Co stosowaliście?