z gory przepraszam za offtopic, ale nie znalazlem innego miejsca w sieci gdzie moge zwrocic sie z pytaniem. Poza tym, mysle ze nie odbiega ono od tematow zwiaznych z samym bieganiem.
Chodzi o stopy, a w zasadzie plaskostopie.
W zimie, nie zawsze jest okazja na bieganie, a jazda na lyzwach, nartach jest czestsza. Podczas jazdy na lyzwach czuje dosc mocny, wrecz uniemozliwiajacy na dluzsza mete jazde na lyzwach bol. Dopiero ucze sie jezdzic. Bol czuje po srodku stopy, od spodu, po wewnetrznej stronie stop. Wiem, ze to plaskostopie. Moje pytanie jest nastepujace. Czy w zwiazku z taka przypadloscia jest jakis sposob na to aby jezdzic na lyzwach i nartach bez towarzyszacego mi bolu? Probowalem roznych lyzew, a bol na nartach pojawil sie dopiero po 1 dniu jezdzenia. Czy moze sa specjalne buty dla ludzi z plaskostopiem? Albo moze czy sobie podarowac tego typu rozrywki i ogladac je w TV?
Nie wiem jak ze snowboardem, jeszcze nie probowalem i boje sie ze skonczy sie podobnie, a zime bede chyba przesypial jak niedzwiedzie
. W lecie gdy biegam, amatorsko, nie czuje zbyt mocnego bolu w stopach, wrecz wogole nie czuje. Dziekuje za wszelkie informacje i dyskusje.
Pozdrawiam.
