To ja od razu mam pytanie, uważam, że ciekawe, bo można odpowiedzią objąć nie tylko mój przypadek, ale szereg innych.
Opiszę "kontuzję": od kilku tygodni pobolewa mnie ścięgno Achillesa, w dolnej części tuż przy pięcie. Zaczęło boleć po zbyt długim treningu, podczas którego zlekceważyłem narastający dyskomfort. Od tego czasu mniej biegam, smaruję żelami przeciwzapalno-przeciwbólowymi, chłodzę zimnymi kompresami. Na początku bolało i trzeszczało, po 3 tygodniach lekki ból pojawia się okazyjnie, jednak przez większą część treningu, a czasem też poza nim ścięgno "czuć", choć nie boli i nie trzeszczy.
Nie do końca jestem pewny co jest przyczyną dyskomfortu i bólu - czy zapalenie ścięgna czy jakiś przykurcz w łydce...
Szczerze powiedziawszy mam już dosyć tej sytuacji, zamierzam ostro ruszyć z planem treningowym, palę się do biegania.
Czy mam dać nodze tydzień zupełnego odpoczynku i wtedy znów próbować?
Czy mogę próbować biegać patrząc czy dyskomfort/ból się nie nasila - na obecnym poziomie nie przeszkadza w wykonaniu treningu?
Dalej smarować i chłodzić? Może istnieje jakiś super środek, którego nie znam? Może rozmasowywać, rozciągać? Czy przeciwnie, nic nie ruszać?
Może inne rady jeszcze, o których sobie nie zdaję sprawy?
Szczerze powiedziawszy oczekuję "kreatywnej: odpowiedzi, wykraczającej poza: odpuść treningi, idź do lekarza. Wiem, że "po pierwsze nie szkodzić", ale...
Pozdrawiam,
Kuba
Problem z Achillesem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
-
- Ekspert/fizjoterapia
- Posty: 432
- Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:20
- Kontakt:
Kuba= trzeszczenie najczęściej świadczy o zapaleniu ościegna- czyli takiej "błonki" otaczającej ściegno. Niewyleczone ościegno często jest przyczyną zapalenie samego ściegna, które z kolei niewyleczone jest przyczyną naderwań. Leki p/zaplane tak, ale na początku i nie dłużej niz 10 dni. Jeśli problem trwa już dłużej, to zdecydowanie musisz zrobic USG- to jedyne badanie, które pokaże nam co dokładnie dzieje się w ścięgnie. Od tego tez jest uzależnione leczenie- jeśli są naderwania i brak unaczynienia to można próbować pobudzić ściegno do gojenia terapią manualną plus fizykoterapią przekrwienną, jeśli powstały blizny, to trzeba je "porozciagac i uelastycznić"
Jak boli achilles zdecydowanie nie biegac- on wcale nie musi bolec podczas treningów, tylko np rano. dopiero jak całkowicie wyleczysz rusz na ścieżki biegowe. zamiennie możesz biegac w basenie. Rób rozciaganiai to nie tylko m. brzuchatego łydki, ale i płaszczkowatego i ćwiczenia ekscentryczno-koncentryczne dla łydki, wzmacniaj prostowniki stopy. Sprawdx czy przyczyną nie są zbyt obciskające buty- nawet niekoniecznie te biegowe, a może zapominałeś o rozgrzece i rozciaganiu lub robiłeś zbyt mocne trenigi?
najważniejsze zrób USG, !!!!!
Jak boli achilles zdecydowanie nie biegac- on wcale nie musi bolec podczas treningów, tylko np rano. dopiero jak całkowicie wyleczysz rusz na ścieżki biegowe. zamiennie możesz biegac w basenie. Rób rozciaganiai to nie tylko m. brzuchatego łydki, ale i płaszczkowatego i ćwiczenia ekscentryczno-koncentryczne dla łydki, wzmacniaj prostowniki stopy. Sprawdx czy przyczyną nie są zbyt obciskające buty- nawet niekoniecznie te biegowe, a może zapominałeś o rozgrzece i rozciaganiu lub robiłeś zbyt mocne trenigi?
najważniejsze zrób USG, !!!!!
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
"Droga jest celem"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Po pierwsze, dziękuję za odpowiedź 
Po drugie, opowiem jak jest teraz:
- odnośnie przyczyny: nie zwiększyłem kilometrażu, nie zrobiłem mocnych treningów, wzięło się to "z niczego". Butów zbyt ciasnych nie mam,
- za radą kolegi przyłożyłem większą wagę do rozciągania tylnego pasma nogi, i jest poprawa. W minionym tygodniu biegałem cztery razy - na każdym treningu Achilles się odzywał, choć nie bolał. Bolał chyba raz następnego dnia, ale paradoksalnie po pierwszym czy góra drugim treningu...
- trzeszczenie było tylko na początku, od dwóch tygodni przynajmniej go nie ma,
- wygląda na to, że ból spowodowany jest jakimś przykurczem czy napięciem powyżej, przynajmniej w jakimś stopniu.
Prosiłbym o pomoc:
- jakiego rodzaju pobudzenie manualne się stosuje,
- jakiego rodzaju ćwiczenia zaprząc?

Po drugie, opowiem jak jest teraz:
- odnośnie przyczyny: nie zwiększyłem kilometrażu, nie zrobiłem mocnych treningów, wzięło się to "z niczego". Butów zbyt ciasnych nie mam,
- za radą kolegi przyłożyłem większą wagę do rozciągania tylnego pasma nogi, i jest poprawa. W minionym tygodniu biegałem cztery razy - na każdym treningu Achilles się odzywał, choć nie bolał. Bolał chyba raz następnego dnia, ale paradoksalnie po pierwszym czy góra drugim treningu...
- trzeszczenie było tylko na początku, od dwóch tygodni przynajmniej go nie ma,
- wygląda na to, że ból spowodowany jest jakimś przykurczem czy napięciem powyżej, przynajmniej w jakimś stopniu.
Prosiłbym o pomoc:
- jakiego rodzaju pobudzenie manualne się stosuje,
- jakiego rodzaju ćwiczenia zaprząc?
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 20 lip 2010, 12:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mm podobny problem widze ze piszecie zeby wogule zaprzestac treningow ale ja własciwie nie zrobiłem na treningu tylko podczas rozgrzewki no bo napoczatku rozgrzewki nauczyli mnie biec wolno a potem sie rozciągac achilles dopadł juz mnie dugi raz noi nie bardzo odpowiedział pan czy mrozic czy niee wiec ponawiam pytanie czy dalej stosowac okłady chłodzące w postaci zelu wielorazowego nie pamietam jak sie to nazywa jest to w woreczku i mozna robic i zimne i ciepłe okłady w srodku jest zel nazwa to nexcare