Za dwa tygodnie jadę ścigać się na prawie sześciu tysiącach metrów; najpierw załapię się jeszcze na jakiś tydzień aklimatyzacji;
Przyznam, że nie mam pojęcia, jak to jest z fizjologią adaptacji do takich wysokości, ale domyślam się że organizm trochę się narobi.
-----------------
Tak na chłopski rozum, to do produkcji czerwonych krwinek potrzeba żelaza; do gwałtownej produkcji potrzeba dużo żelaza.
Mylę się ?
Czy na coś jeszcze powinienem zwracać uwagę w diecie? (jest sens się dodatkowo suplementować?)
Jakieś uwagi dodatkowe, lektury nieobowiązkowe, cokolwiek Ekspert Deck zaleci?
Pytanie do Decka.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
mastering the art of losing. even more.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wiem czy on nie był ostatnio na jakimś wyjeździe ale upewnię się.
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nie znam Eksperta Decka, zbieżność nazwisk przypadkowa
do produkcji krwinek potrzebne jest niewątpliwie żelazo, ale też i kwas foliowy, witaminy B6 i B12 oraz oczywiście białko. Jednakowoż, na takiej wysokości trzeba bardzo uważać na nawodnienie. To co bym proponował, to zrobić sobie badania krwi, żeby zobaczyć czy żelaza nie jest już teraz mało. Nie piszesz jak długo chcesz tam przebywać, jeżeli masz mało żelaza, to musiałbyś wziąć jakiś preparat żelaza. Jeżeli nie masz problemów, to mimo wszystko nie szedłbym w jakąś wielką suplementację, osobiście jestem bardziej zwolennikiem wyrównywania niedoborów dietą. Jeżeli chcesz, możesz dołożyć jakiś preparat multielementowy. Ale pamiętaj o nawadnianiu, suche powietrze, duży sun factor powoduje, że łatwo się odwodnić nawet o tym nie wiedząc.

do produkcji krwinek potrzebne jest niewątpliwie żelazo, ale też i kwas foliowy, witaminy B6 i B12 oraz oczywiście białko. Jednakowoż, na takiej wysokości trzeba bardzo uważać na nawodnienie. To co bym proponował, to zrobić sobie badania krwi, żeby zobaczyć czy żelaza nie jest już teraz mało. Nie piszesz jak długo chcesz tam przebywać, jeżeli masz mało żelaza, to musiałbyś wziąć jakiś preparat żelaza. Jeżeli nie masz problemów, to mimo wszystko nie szedłbym w jakąś wielką suplementację, osobiście jestem bardziej zwolennikiem wyrównywania niedoborów dietą. Jeżeli chcesz, możesz dołożyć jakiś preparat multielementowy. Ale pamiętaj o nawadnianiu, suche powietrze, duży sun factor powoduje, że łatwo się odwodnić nawet o tym nie wiedząc.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
dziękuję bardzo za szybką i konkretną odpowiedź, to aż zaskakujące 
1 o nawodnieniu na wysokości wiem i postaram dalej się pamiętać
2 badania dokładnie sprzed miesiąca (byłem wtedy jeszcze okrutnie zaorany 2 tyg po maratonie gór stołowych; rozbiegania wychodziły wtedy o 30s/km wolniej niż przedtem i teraz) :
(wszystko w normie)
RBC 5,37
hemoglobina 15,8
hematokryt 43,6%
MCV 81,2 /koło dolnej granicy, (źle?) /
MCH 29,4 / koło dolnej granicy, (źle?) /
MCHC 36,2
RDW-CV 13,1%
od tego czasu uzupełniłem niedobór potasu, \
jakąś pseudo multiwitaminę, oranżadkę za 5zł z witaminami z grupy B pijam w miarę regularnie
----------------
przedwczoraj wróciłem z Alp (do 4 tys. m npm, najwyższy nocleg na 3 tys m npm), wyspałem się porządnie i po prawdzie to czuję się jak dziś zwierzak; aż jestem ciekaw jutrzejszego tempa;
jeszcze raz dzięki

1 o nawodnieniu na wysokości wiem i postaram dalej się pamiętać
2 badania dokładnie sprzed miesiąca (byłem wtedy jeszcze okrutnie zaorany 2 tyg po maratonie gór stołowych; rozbiegania wychodziły wtedy o 30s/km wolniej niż przedtem i teraz) :
(wszystko w normie)
RBC 5,37
hemoglobina 15,8
hematokryt 43,6%
MCV 81,2 /koło dolnej granicy, (źle?) /
MCH 29,4 / koło dolnej granicy, (źle?) /
MCHC 36,2
RDW-CV 13,1%
od tego czasu uzupełniłem niedobór potasu, \
jakąś pseudo multiwitaminę, oranżadkę za 5zł z witaminami z grupy B pijam w miarę regularnie
----------------
przedwczoraj wróciłem z Alp (do 4 tys. m npm, najwyższy nocleg na 3 tys m npm), wyspałem się porządnie i po prawdzie to czuję się jak dziś zwierzak; aż jestem ciekaw jutrzejszego tempa;
jeszcze raz dzięki
mastering the art of losing. even more.
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
morfologia to nie wszystko, niedobór żelaza nie manifestuje się od razu pogorszeniem morfologii, to jest na końcu. Przydały by się jeszcze wyniki ferrytyny i TIBC. Jak chcesz trochę dokładniej zobaczyć, czy krew się dobrze tworzy, to zachęcam do robienia oznaczeń retykulocytów, ale nie ręcznie, pod mikroskopem, tylko maszynowo.