Pecherze na palcach - jak zaradzic?
- samur
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 18 maja 2010, 12:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Po jakims dlugim biegu zrobil mi sie srodkowym palcu prawej nogi pecherz razem z jakby czarnym paznokciem. Przekulem pecherz wysterylizowana igla i niby bylo OK. Do czasu, jak zdrapalem zeschnieta skorke, pozostalosc po tym pecherzu. Tego samego dnia, jak bieglem - mialem dlugi dystans: 12 km, to jakos po 9 km bardzo czulem ten palec i wrocilem na piechte. Okazalo sie, ze znowu mi sie pecherz zrobil na tym samym palcu... Przekulem, zaczalem tez noge moczyc w wodzie z sola, ale to chyba malo pomaga. Jest sens np. na tym palcu nakleic jakis plasterek - taki, jak mozna kupic w aptece na odciski? Jak Wy sobie radzicie z pecherzami ogolnie? I czy to normalne, ze sie pojawiaja? Bo mam dobre buty - oprocz tego nic sie nie dzieje, skarpetki tez bdb.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 894
- Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
- Życiówka na 10k: 42:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Miechów
Jeżeli skarpetki masz bezszwowe i dalej masz pęcherze to kup sobie takie plastry, cóż muszę zrobić reklamę, compeed, podobno bardzo dobre na pęcherze;)
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
- samur
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 18 maja 2010, 12:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mam bezszwowe - coz, kupilem to cudo i dzisiaj po treningu (6km spokojnym tempem plus 4 przebiezki 30 sek) wydaje mi sie, ze zbytnio nie pomogly. Czuje, jakbym mial nowy odcisk w tym samym miejscu oczywiscie
No, ale zobaczymy, jak sie wykapie i zejdzie ten plaster...

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
pomacaj dokładnie buty w tym miejscu - może coś tam mają nie tak?samur pisze:Mam bezszwowe - coz, kupilem to cudo i dzisiaj po treningu (6km spokojnym tempem plus 4 przebiezki 30 sek) wydaje mi sie, ze zbytnio nie pomogly. Czuje, jakbym mial nowy odcisk w tym samym miejscu oczywiscieNo, ale zobaczymy, jak sie wykapie i zejdzie ten plaster...
- samur
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 18 maja 2010, 12:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Rzeczywiscie. W lewym bucie nie ma zadnego zgrubienia, natomiast w prawym jest wyczuwalne i to wlasnie w tym miejscu. Pytanie teraz co z tym zrobic i czy to na pewno jest to? Buty to Nike Lunar Glide i maja juz 185 km przebiegu... Nie mam innej takiej samej pary pod reka, zeby sprawdzic, czy tez wystepuje to zgrubienie... Ehh :/ W kazdym razie inna moja teoria jest taka, ze po prostu za krotko obcinam paznokcie, bo pecherz wyskakuje przy paznokciu, no ale na innych palcach nic sie nie robi.gasper pisze:pomacaj dokładnie buty w tym miejscu - może coś tam mają nie tak?samur pisze:Mam bezszwowe - coz, kupilem to cudo i dzisiaj po treningu (6km spokojnym tempem plus 4 przebiezki 30 sek) wydaje mi sie, ze zbytnio nie pomogly. Czuje, jakbym mial nowy odcisk w tym samym miejscu oczywiscieNo, ale zobaczymy, jak sie wykapie i zejdzie ten plaster...
Jestem tez juz pewien, ze ten plaster nic nie dal, ale tez nie przeszkadzal, wiec sprobuje jeszcze raz z nim biegac. No ale pecherz sie pojawil - nie chce go przekuwac, bo nie jest duzy, wiec niech sam sie wygoi, bo juz wystarczajaco mecze ten palec IMO.
- samur
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 18 maja 2010, 12:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jutro tak zrobie... Heh, no ale nic - przynajmniej wszystko inne sie uklada :Dkamilos pisze:Wybierz się do sklepu sportowego gdzie są Lunar'y
EDIT: Sprawdzalem w sklepie i wychodzi na to, ze mam wadliwego buta... Huh, tylko to nie byl sklep, w ktorym kupowalem, ale facet powiedzial, ze moge reklamowac w tym sklepie... Ktos reklamowal swoje buty do biegania kiedys, jakies? :D
Inne rozwiazanie, ktore mi zaproponowal jest takie, zebym skoczyl do szefca i on mi ta czesc buta tak wyklepie, poprawi, ze nie bedzie tego zgrubienia... Ale sie boje, zeby mi buta nie zniszczyl... Ktos cos takiego kiedys robil?
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Problem z pęcherzami jest taki, że niektórym można zaradzić (dobre buty, porządne skarpety) a innym nie
Ja osobiście należę do 10% populacji (gdzieś czytałem o tym ale nie pamiętam już gdzie), która ma dłuższe palce przylegające do "dużego" a nie na odwrót. Przez to, przy bardzo długich dystansach zawsze się nabawię pęcherzy na tym palcu. Cóż taka uroda 


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Eddie, ale chyba nie przeczytałeś dokładnie wątkuEddie pisze:Problem z pęcherzami jest taki, że niektórym można zaradzić (dobre buty, porządne skarpety) a innym nieJa osobiście należę do 10% populacji (gdzieś czytałem o tym ale nie pamiętam już gdzie), która ma dłuższe palce przylegające do "dużego" a nie na odwrót. Przez to, przy bardzo długich dystansach zawsze się nabawię pęcherzy na tym palcu. Cóż taka uroda

- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Czytałem będąc lekko pod wpływem
No może przez to lekki oftop wyszedł
Złożę oficjalne pismo na ręce Adama o usunięcie tej niefortunnej wypowiedzi




