ból stopy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Peters
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 19 maja 2010, 14:24
Życiówka na 10k: 55
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Boli mnie przy odcinkach w okolicy 10km , zaznaczone na zdjęciu. do 5km latam bez problemu. Robiłem przerwe prawie tygodniową. Pojde do lekarza to pewnie powie zebym w ogole nie biegał, albo powie 2 miesące, co będzie załamką...

Rentgen LINK1: http://img139.imageshack.us/img139/1138/31595434.jpg
Rentgen LINK2: http://img808.imageshack.us/img808/9778/14987989.jpg

Od jakiegoś czasu biegam w większosci ze srodstopia moze to jest powod, moze wrócic na pięte? Z lekarzem kontakt będe miał dopeiro za 2 tyg dlatego wrzucam fote tutaj, moze ktoś miał podobny problem, albo po prostu się zna.;)
PKO
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

a nie wiążesz zbyt ciasno butów? przy bieganiu ze śródstopia but powinien być zawiązany luźno
Awatar użytkownika
Peters
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 19 maja 2010, 14:24
Życiówka na 10k: 55
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzis znowu pobieglem 10km, wolniutko 6,15/min srednia, staralem sie wiekszosc ciezaru przerzucić na pięte, i bieglo mi sie calkiem ok, pod koniec dopiero cos poczulem, a bieganie na pięte poszło mi w kolana i teraz tam pocuzlem lekkie znaki bólu.

Być może te sznurówki tylko cholibka co to znaczy ciasno:), fakt włożyłem noge do buta i dziś zawiozałem leciutko tak by tylko sie 3mał nogi, mogłem pare razy przesadzić i tą ciasnotą obiłem nogę. Kurde taka pierdoła i taką szkode wyrzadzić sobie można?:)
bocian813
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 12 mar 2009, 16:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam nie wiem czy pomogę ale może się przydam. Ja od kilku miesięcy co jakiś czas czułem ból w śródstopiu pod dużym palcem. Mój trening wyglądał tak: okres treningu-ból-po kilku dniach przechodził i tak w kółko. Aż doszedłem do momentu, że po znacznym zwiększeniu kilometrażu do 40km tygodniowo (o dziwo do tego momentu nic mnie nie bolało ale to chyba dzięki zmianie butów) zaczęło boleć w obu stopach ale tak mocno, że nie mogłem chodzić. Ile ja się naczytałem co mi może dolegać. Miałem wszystkie objawy rozcięgna podeszwowego, więc myślałem sobie: do lekarza i pewnie długa przerwa od bieganie. I pewnego dnia siedzę sobie na łóżku i mama zobaczyła moją stopę i mówi, że mnie tak boli bo mam duże odciski na stopach i mnie uciskają. Więc nie tracąc dużo czasu czmychnąłem do apteki po płyn na odciski. Smarowałem przez tydzień, następnie moczyłem w ciepłej wodzie i zabrałem się do ich usuwania. Zabrało mi to jakieś 3 h ale warto było ból przeszedł natychmiastowo. Na drugi dzień od razu rozpocząłem trening i śmigam tak do dzisiaj. A minęło od tego czasu już 4 miesiące. Co prawda miałem też małego pecha bo w prawej nodze powstał mi rdzeń którego nie mogę usunąć ale w ogóle nie przeszkadza mi w bieganiu tylko co tydzień muszę sobie smarować płynem, żeby odcisk zerwać. Co i tak nie daje większych rezultatów bo odcisk wraca więc w tym tygodniu wybieram się do dermatologa żeby mi go usunęli. Ale nie ma to jak dobra rada MAMY :D:D:D
Awatar użytkownika
javai
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1439
Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
Życiówka na 10k: 0:49:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja miałem problem opisywany tutaj:

http://biegajznami.pl/forum/viewtopic.p ... highlight=

I mi też pomogło poluzowanie sznurówek.
Po co ja biegam?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ