Czy pora o której kładziemy się spać ma wpływ na jakość snu?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
rwJasiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
Życiówka na 10k: <35'
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej !

Ten temat nurtuje mnie od dawna... zastanawiam się, czy to czy pójdę spać o 22 czy o 2 w nocy będzie miało wpływ na jakość snu pod względem fizjologicznym? Zakładamy oczywiście, że zarówno w pierwszym jak i drugim wypadku, sen będzie trwał minimum 8h.


Tak zwany, zegar biologiczny... czy to prawda, że najzdrowszy sen jest pomiędzy 22-4 ? Czy to właśnie oznacza, że w tym czasie, nasz organizm się najszybciej regeneruje, zachodzi proces produkcji erytrocytów i zachodzą inne równie istotne procesy fizjologiczne ?

Oczekuję merytorycznych odpowiedzi. Z góry dzięki za zainteresowanie się tematem.
PKO
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czytalem ksiazke na ten temat i sam potwierdzam , ze nalezy sie pilnowac.
Wydzielanie serotoniny nastepuje falowo a trick polega aby wyczuc szczyt i wlasnie wtedy zasnac.

Bardzo wazne jest synchronizowanie fal mozgowych. Sen plytki ma mala wartosc, gleboki na odwrot.
Duza roznice robi przygotowanie sie do spania , wlaczajac wzbudzenie rodzaju snu, jaki chcemy snic.

Temat szeroko poruszany w ksiazkach. Bardzo wazny, dlatego tam wlasnie radze szukac.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Mnie się wydaje, że bardzo dużo zależy od Twojego trybu życia, to po pierwsze, oraz od indywidualnych preferencji.

ad.1.

Jeżeli wstajesz o 6 żeby zdążyć do pracy, to relatywnie wcześniej zaczniesz odczuwać zmęczenie niż student który wstaje o 11 (jak chce, albo lepiej, jak jest w stanie :hahaha: ).
W języku potocznym słyszy się przysłowiowe określenia: ranny ptaszek, nocny marek.


ad. 2.

Pamiętam na studiach dyskusje o tym jak kto się uczy. Załóżmy, że dwie osoby wstają i kładą się spać miej więcej o tej samej godzinie. Pierwsza będzie świetnie dawać sobie radę z nauką po przebudzeniu, druga rano będzie zaspana i "niedotarta". Wieczorem pierwsza osoba będzie słaniać się na nogach, druga dopiero wtedy osiągnie maxa swojej wydajności intelektualnej. Oczywiście sytuacja uproszczona, ale daje do myślenia.

W języku potocznym słyszy się przysłowiowe określenia: ranny ptaszek, nocny marek.
Oddają one jak wiele zależy od indywidualnych uwarunkowań, zarówno tych zewnętrznych (Twój tryb życia) jak i wewnętrznych (Twoje upodobania).

Piszę to wszystko dlatego, że nie mam pewności czy da się wyznaczyć porę idealną dla wszystkich, jesteśmy przecież tak różni od siebie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
rwJasiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
Życiówka na 10k: <35'
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzięki za odpowiedzi,
Mój Coach wpaja mi od jakiegoś czasu, że jeśli nie śpię pomiędzy 22-4, to jest to sen nic nie warty... swego czasu jak miałem mobilizację żeby wstać rano (szkoła) właśnie w tych godzinach zasypiałem... przez tydzień bo dłużej nie wytrzymałem..:D i będąc szczerym... samopoczucie jakby było lepsze w ciągu dnia.

Teraz sytuacja jest inna.. mianowicie... chodzę strasznie późno spać... niestety wakacje mają to do siebie, że w większości przypadków nie musimy wstawać rano... człowiek się rozleniwia i rozwalony tryb dnia gotowy... nie wiem dlaczego, ale osobiście lubię porę nocną... wtedy najlepiej ogląda się filmy i czyta heh...

Dziś np. położyłem się o 3 rano spać... wstałem o 12.... daje to 9h snu... powinienem być wypoczęty... a wstałem ledwo żywy... i jeszcze to uczucie zmarnowanego przedpołudnia... w konsekwencji dzień znów szybko mija a to za sprawą treningu który jest długim przerywnikiem w ciągu dnia... po którym nastaje wieczór i znów sytuacja się powtarza.

Kurczę trzeba to zmienić.
Jak jest z wami? Qba ? Wojtek?

@ Wojtek... kiedy w takim razie następuje płyta i głęboka faza snu? Czym to jest warunkowane?
Pozdro
Awatar użytkownika
kub44
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 161
Rejestracja: 10 mar 2009, 16:43
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: 3:48:00
Lokalizacja: Komorów

Nieprzeczytany post

Ja widzę dużą różnicę w regeneracji na plus, od kiedy sypiam 22:00-5:30. Nawet w weekend jak śpię 24:00-8:00 to już inaczej się czuję. Ale to pewnie wszystko kwestia przyzwyczajenia i organizmu.

PS. Czasami kładę się po 21:00 wtedy to dopiero mam dobry sen, ale budzę się o 4:00 i już potem mam problemy żeby potem wstać o tej 5:30. Te półtorej godziny "dosypiania" strasznie potrafi mnie zmęczyć i czuję się niewyspany.
5km-19:04 10km-39:46 maraton-3:48:21
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

rwJasiu - jak studiowałem i miałem zajęcia popołudniami a treningi + imprezy wieczorami to cykl dnia ustawił mi się tak, że wstawałem ok. 10-11 i spokojnie do 2-3 w nocy funkcjonowałem na pełnych obrotach.

Teraz mam pracę na 8, przed nią biegam, po niej zajmuje się dzieckiem i całą resztą i o 22-23 muszę iść spać bo nie daję rady. Wstaję ok. 6 i nie czuję jakiejś masakry, jeżeli nie biegam i wstaję o 7 to już naprawdę spoko. Dawniej było to nie do pomyślenia.

Jak np. normalnie funkcjonujesz 8-23 i pewnego dnia przebalujesz do 3 i wstaniesz o 12 to niekoniecznie musi oznaczać, że pora nieodpowiednia, tylko, że np. poprzedniego wieczoru obżarłeś się chipsami oglądając do późna filmy, spałeś za długo (uczucie jak pośpi się za długo jest jeszcze gorsze niż jak sen jest za krótki, przynajmniej w moim przypadku)...?

Do tego dochodzi psycha, która mówi Ci, że przespałeś 3 albo 4 godziny podczas których normalnie już działasz i masz kubek zryty do końca dnia. Zupełnie inaczej jest jeśli masz uczucie, że dzień był dobrze "przepracowany". Nawet jeśli wstanę w południe, ale potem załatwię kilka ważnych spraw, wieczorem pobiegam a w nocy obejrzę film, na który nie miałem czasu od miesiąca, to uczucie będzie inne, niż jak wstanę późno bo nie muszę wcześnie, posnuję się po domu, tu zajrzę, tam popatrzę, poziewam, pobyczę się, porobię nic, i nagle jest dzień następny a ja jestem zmęczony po całym dniu nic-nie-robienia. Ale to zmęczenie jest bardziej psychiczne niż fizyczne.

Sam fakt odstępstwa od normalnego rytmu dnia może być przyczyną zmęczenia...

Kurczę, kupa czynników. Ale się rozpisałem...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Kiedyś czytałem że od 21 do 00 człowiek ma najlepszy czas regeneracji podczas snu.. ale czy to prawda to nie wiem. Ja sypiam dziennie 8/9h i zawsze jestem wyspany!
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

W ostatnim numerze 'Runner's World' jest fajny artykuł nt. snu. Wyczytałam w nim, że aby zobaczyć jakie mamy indywidualne zapotrzebowanie na sen, warto przez 4 dni kłaść się o stałej porze i nie nastawiać budzika. Po tych 4 dniach widać, ile godzin organizm potrzebuje aby się w pełni zregenerować. Taki eksperyment wymaga jednak dni wolnych od pracy... ;)
Sama najlepiej się czuję, kiedy zasypiam między 22-23 i budzę po 7-8 godzinach snu, a 9 to już zupełnie ideał :) Ale np. wczoraj zasnęłam o ok 23, dziś obudziłam się o 8, teoretycznie powinnam być wypoczęta. Tymczasem czułam się jak po całonocnej imprezie, a to chyba z powodu bardzo niskiego ciśnienia. A chodzenie spać o 2 i przesypianie nawet tych 8h zupełnie mi nie służy.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Ma wpływ na jakość snu, ma wpływ na produkcję i intensyfikację hormonów pod czas snu a dokładnie przez pierwsze 2-3 godziny, no i idąc dalej ma wpływ na zapotrzebowanie bo ktoś kto śpi mniej niż 6h je więcej o 500kcal, są badania mozna poczytać na pabmed.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Najlepiej się czuję gdy regularnie kładę się spać ok. 23:30-24:00 a wstaję ok. 6:45-7:30.
Wcześniej raczej nie jestem w stanie zasnąć a dłuższy sen raczej nie poprawia mojego samopoczucia.
No, chyba że zawalę kilka nocek pod rząd śpiąc poniżej 6,5godz. Wtedy mogę się zwalić na łoże nawet o 21:00 i pospać do 8:00 z dobrym skutkiem.
Zauważyłem, że spanie dłużej niż do 8:00 źle wpływa na moje samopoczucie w ciągu dnia. Czy to psycha, czy inne czynniki- nie mam pojęcia.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kto chce przecwiczyc jakosciowe spanie ?

http://www.youtube.com/watch?v=c21d-aJH ... re=related
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

dla mnie najlepsze godziny to 00-09 lub do 10
kladzenie sie spac wczesniej przez lata wyprobowalam i daje tylko uczucie podobne do tego jak po nieprzespanej nocy. nie wazne ile godzin bym spala i tak najlepiej spi mi sie nad ranem
niestety taka ze mnie sowa - dla takich osob jak ja szkola to jeden z gorszych okresow w zyciu - wieczne niewyspanie i zmeczenie ... na szczescie mam go juz za soba
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Taa, każdy ma najlepsze godziny na sen. Każdy ma swój indywidualny zegar biologiczny. Ważne jest żeby chodzić spać i wstawać o stałej porze. Dla kogoś może to być 00:00 a dla kogoś innego 21:00. Ale powinniśmy tej stałej, najlepszej dla nas pory się trzymać.
Milagros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 21 mar 2010, 15:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja nie lubię spać, najchętniej sen ograniczyłabym do minimum, bo nie mam czasu na takie głupoty ;) W poszukiwaniu rozwiązania swojego problemu natknęłam się na coś takiego jak sen polifazowy ( http://en.wikipedia.org/wiki/Polyphasic_sleep ). Tak w skrócie: w najbardziej hardkorowej wersji (Uberman) śpimy po 20 minut, 6 razy dziennie w równych odstępach czasowych. Jest grono osób stosujących tę metodę: przestawienie się na taki tryb jest na początku męczące, lecz potem wchodzi w krew i człowiek czuje się wypoczęty, mimo spania po dwie godziny dziennie! Zastanawiam mnie jedno: przy tej technice nie wychodzimy poza fazę REM i w ogóle nie korzystamy z głębokiego snu. Na razie nic nie wiadomo na temat długofalowych efektów polifazowego spania. A jak się to wszystko ma do wysiłku fizycznego? Przecież, z tego co mi wiadomo, to właśnie podczas głębokiego snu nasz organizm odbudowuje się po wysiłku.

Niedługo wakacje, ktoś chętny na polifazowy eksperyment? ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ