Od ponad 6 lat trapi mnie pewna dolegliwość, nie daje mi żyć, i nikt nie potrafi mi pomóc.
Po prawej stronie mam straszny ból szyi w miejscu nad mostkiem (w tym miejscu skóra jest zgrubiała i obolała jakby napięty/naciągnięty mięsień, tzw. bat mięśniowy), także po tej prawej stronie boli mnie ramię i łopatka (promieniowanie).
Najbardziej dokuczliwy jest ból szyi, tzw. "ciągnięcie", które narasta wraz z wykonywanymi czynnosciami najbardziej podczas siedzenia ale jak juz sie nasili to nie przestaje i potrafi tak bolec pare dni a nawet tygodni ;( przestaje tylko podczas lezenia ew. siedzenie na wygodnym fotelu gdzie mozna oprzec glowe i niestety jestem wtedy zmuszony do odpoczynku
Lekarz mnie badał bylo rtg wykazalo dyskopatie kregu szyjnego lekarz twierdzi ze to bardzo wczesna i lekka dyskopatia i nie powinno tak bolec poza lekami przeciwbolowymi lub mascmi typu ben gay nie jest w stanie nic pomoc
nie wiem co robic ile mozna sie tak meczyc ?
moze zna ktos dobrego specjaliste z okolic trojmiasta ?
ew jakies rady czy zakup masazera moze pomoc ? czy raczej to zbedny wydatek ?
bole szyji :(
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 maja 2010, 01:00
- Życiówka na 10k: 48:06
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Przeczytaj ten wątek. Szczególnie drugą połowę.
Myślę, że masz ten sam problem: zbyt dużo czasu przed kompem (może stres?).
Myślę, że masz ten sam problem: zbyt dużo czasu przed kompem (może stres?).
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU