Za dwa tygodnie chce zacząc biegać. Napoczątek będę chciał ogarnąć 3,5 km a póżniej albo zwiększe dystans albo poprostu będe przyspieszał na tym dystansie. Dodam tylko, że kilka mięsiecy temu biegałem już na tym dystansie przez dwa miesiące i dawałem rady, ale przestałem bo zacząłem się fatalnie czuć, teraz wiem, że była to zła dieta bo prawie wcale nie jadłem. 2 lata temu ważyłem 100 kg dzisiaj waże 77 kg i wiecej nie chce juz chudnąc tylko spalic tkanske tłuszczową, moim celem jest kaloryfer na brzuchu. Od 5 tygodni ćwicze sobie w domu każdą partie ciała tzn. macham sobie chantlami, pompki itd. + 3 razy w tygodniu sie rozciągam (ćwiczenia na szpagat) + codziennie 100 brzuszków. Diety jako tako nie mam, raczej jem na co mam ochote, ale o 17 kuchnie zamykam i juz nic nie jem i zero słodyczy i minium tłuszczu (chodz nie zawsze to wychodzi

I śniadanie: jogurt naturalny z płatkami museli + wkrojony banana czy truskawaki, jajko na twardo z kanapka z chleba ciemno ziarnistego z masłem i serem
II sniadnaie : 2 kanapki (ser warzywa mieso)
obiad : ziemniaki kurczak w kazdej postaci (z pierkanika, kotlet), generalni włoszczyzna wszystkie rodzaje past,
kolacja: szklanka mleka kiwi jabłko
mam dwie zmiany w tygodniu na 7 rano i na 15. Jak bede miał na 7 to biegac po pracy po obiedzie czy przec pracą i przed sniadaniem ? a jak na 15 to po I sniadaniu czy przed ? Prosze o pomoc z góry dzieki