Witam wszystkich biegaczy
mam pytanie dot. rzepki. Ortopeda stwierdził u mnie za wysoko położoną rzepkę, boli mnie to od jakiegoś czasu, choć nie biegam od października. jest to ponoć wrodzone i nic się z tym nie da zrobić, operacja nic tu nie pomoże. Jedyne co zaproponował to jakieś zastrzyki, które sama mam sobie wybrać czy chcę czy nie, ponieważ on nie jest w stanie mi niczego zagwarantować. Może pomóc na jakiś czas, a może wcale.
Nie mogę biegać, tańczyć, chodzić na obcasach ani prowadzić.
Moje pytanie, czy ktoś ma coś takiego i co w związku z tym robi/robił?
za wysoka rzepka
-
matahari
- Rozgrzewający Się

- Posty: 3
- Rejestracja: 14 mar 2010, 23:38
Hm to jest bardzo dobry ortopeda... nie ma mowy o złej diagnozie. Tu o diagnozę zresztą nie pytam, gdyż od tego jest lekarz a nie forum. Ja sie chciałam dowiedzieć jak inni sobie z tym radzą. Niemożliwe żebym była jedyną osobą z taką przypadłością 
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Kolanami zajmuje się Pan Widuchowski autorytet w Polsce i na świecie... proponowałbym się spotkać co on na to...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
ref
- Wyga

- Posty: 83
- Rejestracja: 06 maja 2006, 22:16
- Życiówka na 10k: 00:47:32
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Ja również idę z tym problemem do lekarza - polecam dr Szperzyńskiego (Poznań, Śrem, Ostrów Wlkp.)
Zobaczymy co powie. Gdybyś dostał jakieś ćwiczenia na stabilizację kolan i rzepki, to proszę, podziel się. Zależy mi. Pozdrawiam.
Zobaczymy co powie. Gdybyś dostał jakieś ćwiczenia na stabilizację kolan i rzepki, to proszę, podziel się. Zależy mi. Pozdrawiam.
RM
-
matahari
- Rozgrzewający Się

- Posty: 3
- Rejestracja: 14 mar 2010, 23:38
Hm ja jestem z okolic Katowic, więc Poznań odpada. U mnie najgorsze jest to, że ta rzepka się nie przesunęła sama, tylko to jest wrodzone. Nie chodzi o to, że jest niestabilna bo nie jest, nie czuję żeby mi się kolano rozchodziło czy żeby cokolwiek tam było nie tak, oprócz teog bólu. Martwi mnie zwłaszcza ten ból podczas i po prowadzeniu, w końcu nie naciskam tego sprzęgła z jakimś impetem
Na razie jeżdżę na fizykoterapię bo coś mam też naciągnięte
Na razie jeżdżę na fizykoterapię bo coś mam też naciągnięte
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Widuchowski szpital urazowy Piekary Śląskie a w Katowicach ma gabinet, jest ojciec lekki idiota i syn normalny spoko koleś...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"

