"Pykanie" kolan przy zginaniu (po artroskopii)

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
ref
Wyga
Wyga
Posty: 83
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:16
Życiówka na 10k: 00:47:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie,

Problem mój wiąże się z kolanami, a ściślej mówiąc, z odczuwaniem "strzelania", "pykania" lub jakkolwiek to nazwać - drobnych przeskoków w środkowej części kolan. Zacznę jednak od początku.
1,5 miesiąca temu przeszedłem zabieg artroskopii prawego kolana, bowiem wykryto u mnie zwyrodnienie płata maziowego (wrodzone), usunięto go i myślałem, że już nie będę odczuwał dyskomfortu. Niestety sprawa się potoczyła inaczej. Wydaje mi się, że to ja zaniedbałem swoją rehabilitację i mało ćwiczyłem, albowiem teraz widzę i czuję wyraźnie mniej mięśni w prawej nodze. Próbuję to nadrobić przez zestaw ćwiczeń, ale wiem, że w pierwszych dniach mniej ćwiczyłem. Teraz odczuwam, paradoksalnie, że lewa noga jest cięższa, ale ciężar schodzi ciut bardziej na prawą. Nogi wyglądają prawie identycznie, z tym, że prawa ma mniej mięśni. Przy chodzeniu odczuwam dyskomfort. Tylne ścięgna też czasami jakby mają mniejszą siłę trzymania. Czy może mi ktoś więcej powiedzieć o odbudowie mięśni i czy z biegiem czasu dojdę do "równowagi"? To moje pierwsze pytanie.
Drugie dotyczy samych kolan. Po operacji chodziłem o kulach, i wiadomo, że starałem się zbytnio nie obciążać nóg (wyżej napisałem, że chyba przeciążyłem lewą), ale odezwało się właśnie lewe - najpierw dziwny przeskok i dość głośne chrupnięcie w środkowej części kolana, a teraz przy zginaniu pykanie, chrupanie. Chyba w okolicach rzepki - lekko u dołu. Występuje w obu kolanach.
Jestem świadom, że moje kolana są słabe i nie narażam ich na wysiłek, ale czy nie powinienem teraz ćwiczyć przy wzmożonym wysiłku?
Czy może mi ktoś powiedzieć, jaka przyczyna powoduje to pykanie (przy zginaniu), i czy są jakieś suplementy na odbudowę?
Do lekarza idę za miesiąc, co do tego czasu?
Pozdrawiam!


P.S. Czy to może pomóc?

http://doppelherz.pl/products/862.html
RM
PKO
ref
Wyga
Wyga
Posty: 83
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:16
Życiówka na 10k: 00:47:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie. Piszę po raz drugi, od ostatniego posta wiele się zmieniło.

Byłem dwa tygodnie temu na kontroli u lekarza specjalisty od urazów sportowych stawów kolanowych. Poskarżyłem się na przeskoki w kolanach, tym razem w obu. Przerostu fałdu maziowego nie czuję już po artroskopii, ale czuję wciąż dyskomfort w kolanach, to "strzelanie" i ogólną ich słabość. Lekarz zlecił mi USG kolan.
Wczoraj więc udałem się na USG. Przedstawię krótko, co wyszło - to, co jest nieprawidłowe (być może ktoś zna się na tym bardziej niż ja):

Prawe kolano:
Ukształtowanie SRU nieprawidłowe-boczne ustawienie rzepki, nie nasilające się przy napięci ścięgna czworogłowego.

Lewe to samo.

Zapytałem, co oznacza w takim razie ta diagnoza, lekarz powiedziała, że:

- kolana są zdrowe
- dyskomfort jaki odczuwam prawdopodobnie spowodowany jest "przesuwaniem się rzepki" a to spowodowane jest słabymi mięśniami przywodzącymi.
Idę niedługo znów do lekarza, który mnie "prowadzi" i on stwierdzi dokładnie co i jak.

Mam pytanie do Was, czy ktoś może mi powiedzieć, gdzie znajdę jakieś informacje o mięśniach przywodzących i ćwiczeniach jakie muszę wykonywać, by je wzmocnić. Czy ktoś miał podobny problem. Dodam, że to całe diagnozowanie jest już tak męczące, a dodatkowa niewiedza wzmaga moje zażenowanie. Chciałbym wiedzieć, czy mogę już biegać. Stagnacja źle wpływa na moje poczucie psychofizyczne.

Szukałem wcześniej ćwiczeń na stabilizację kolana i znalazłem na tej stronie. Ćwiczę czworogłowy i dwugłowy, ale dyskomfort wciąż odczuwam. Często przy schodzeniu ze schodów "łamią" mi się kolana w ścięgnach i czuję jakby coś mi się podwijało w kolanach - te pyknięcia.

Proszę o pomoc, lub słowo wsparcia. Będę wdzięczny.
Pozdrawiam rozpoczynających sezon, ciepło dziś, wracam do ćwiczeń.
RM
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ