Witam wszystkich, jestem nowy na forum i od razu przepraszam że założyłem kolejny wątek pod tytułem "dieta"
Moim marzeniem jest wystartowanie w Maratonie.
Biegam od ponad roku intensywnie ,tygodniowo robię około od 45 do 60 km
Czytałem wiele na internecie jak się odżywiać itp jednak wydaje mi się że to za mało
W tym roku chciałbym wystąpić w Maratonie jednak jeżeli chciałbym osiągnać dobry wynik,zdaje sobie sprawę że potrzebuję diety i mam nadzieje że mi ją pomożecie skompletować lub pokierować w dobrym kierunku.
Dotychczas jedyne co to wyłączyłem całkowicie słodycze z jadłospisu nie licząc raz na 2 tygodnie kawałka gorzkiej czekolady,również rozłożyłem swoje 3 dania jak to zazwyczaj miałem na 5 mniejszych posiłków.
np:
Rano na śniadanie 1 kanapka ser zółty jakaś szynka i pomidor (godzina tak 7.30)
następnie to samo o 10-11
Obiad spożywam przeważnie w godzinach takich jak 14 po południu lub 15 w zależności jak wracam do domu.I tu pojawia się problem czy np jak na obiad mam sphagetti albo kotlet schabowy z ziemniakami to odpowiedni posiłek dla osoby która biega.
po obiedzie pozwalam sobie na mleko z chrupkami oczywiście w dalszych godzinach przewaznie jest to godzina 17-18 a na wieczór jogurt lub jakiś owoc.( po bieganiu czyli tak godzina 21-22) ponieważ biegam przeważnie w godzinach 20-22 .lub rankami w weekend
Chciałbym się dowiedzieć czy macie jakąś stałą dietę lub zastrzeżenia do mojego normalnego jedzenia.
Szukałem poradni dietetycznych ale nie mogłem znaleźć , albo ich nie ma albo źle szukam.
P.s(Chciałem również się dowiedzieć bo ostatnio wyczytałem że powinno się spożywać coca cole raz na jakiś czas w celu przeczyszczenia jelit jaka jest wasza opinnia na ten temat ?)
Dzięki Wielkie za poświęcanie czasu na przeczytanie tego i przepraszam za kłopot.
Z wyrazami szacunku Paweł.
Dieta pod Maraton
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Sorry, że tak spytam, ale rzeczywiście robisz miesięcznie 45-60 km ? Nie miało być tygodniowo ? Bo jak miesięcznie to trochę mało mi się wydaje jeżeli planujesz przebiec maraton. No chyba, że jesteś już tak dobry
Podaj jakie masz wyniki na krótszych dystansach.
ps. co do coli to pierwsze słysze bo środek ten nadaje się co najwyżej do odrdzewiania rur.

ps. co do coli to pierwsze słysze bo środek ten nadaje się co najwyżej do odrdzewiania rur.
- waldekolsztyn
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 28 cze 2009, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witaj.
Brak danych, dietetykiem nie jestem. Przydałby się wiek, waga, wzrost. Możesz także podać jakiego wyniku oczekujesz. Chyba się pomyliłeś: "przez miesiąc robię około od 45 do 60 km", na maraton to minimum tygodniowe. Biegam od kwietnia, obecnie 60 - 70 km tygodniowo, jem tak ze trzy razy twoje porcje, ważę 72 kg, 184 cm wzrostu i mam wrażenie że chudnę, więcej w siebie nie włożę.
pozdrawiam
Brak danych, dietetykiem nie jestem. Przydałby się wiek, waga, wzrost. Możesz także podać jakiego wyniku oczekujesz. Chyba się pomyliłeś: "przez miesiąc robię około od 45 do 60 km", na maraton to minimum tygodniowe. Biegam od kwietnia, obecnie 60 - 70 km tygodniowo, jem tak ze trzy razy twoje porcje, ważę 72 kg, 184 cm wzrostu i mam wrażenie że chudnę, więcej w siebie nie włożę.
pozdrawiam
- CríostóirSweeney
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 324
- Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 03:56:13
- Lokalizacja: Éire