russian, white russian pisze:prościej:
bieganie - daje frajdę, znajomych, pretekst do podróży, itd
sporty walki - dają pewność siebie, poczucie bezpieczeństwa, codzienną siłę - kiedy akurat trzeba we dwóchprzestawićsamochód sąsiada... itd
to można połączyć. OK.
natomiast, jak niestety wiadomo, SATYSFAKCJA płynie z rozwoju. nie z żadnych surowych cyferek, tylko z rozwoju właśnie. (najlepiej zrównoważonego, bez kontuzji...)
natomiast rozwoju sportowego na tych dwóch polach od pewnego poziomu łączyć niestety nie można.
wóz albo przewóz.
zdrówko
Odpowiadam bo całkiem ciekawa polemika się wywiazała, a poza tym mam wrażenie, że niestety nadal nie do końca mnie zrozumiałeś.
Wyłożę to w punktach dla jasności:
1. piszesz:
bieganie - daje frajdę, znajomych, pretekst do podróży, itd. -->nic dodać nic ująć. Zawsze na wyjazd zabieram rzeczy do biegania. Biegałem w 50 stopniach w południe w Egipcie, za tydzień będę biegał w parku w Barcelonie. Frajda niesamowita
2. piszesz:
sporty walki - dają pewność siebie, poczucie bezpieczeństwa, codzienną siłę - kiedy akurat trzeba we dwóchprzestawićsamochód sąsiada... itd-->
Siłownia to nie sporty walki, ale przyznam, że wielokorotnie myślałem o tym żeby się na jakiś zapisać. Dalsza część to znowu przykład Twojego stereotypowego myślenia. A pewność siebie...czy to źle, bardzo pomaga w życiu.
3. piszesz:
natomiast, jak niestety wiadomo, SATYSFAKCJA płynie z rozwoju. nie z żadnych surowych cyferek, tylko z rozwoju właśnie. (najlepiej zrównoważonego, bez kontuzji...)
natomiast rozwoju sportowego na tych dwóch polach od pewnego poziomu łączyć niestety nie można.
wóz albo przewóz.-->
Dlaczego mam rezygnować z tego co lubię robić. Założę się, że 80% osób czytających to forum nie dąży wcale do 35 min/10km. Im wystarczy radość z biegu. Poczytaj wypowiedzi po B.N. Już nie wspomnę o tych, których cieszy sam fakt ukończenia biegu. I nie ma co im wciskać, że rozwój biegacza musi zakończyś się na proporcjach 174cm/60kg i wyniku w poblizu Kenijczyków. To mi przypomiona tendencje na pokazach mody.
Na zakończenie dodam, że mięśnie przydają się nie tylko do przestawiania samochodu sąsiada. Na kite, nartach, desce czasem też są potrzebne.
To wszystko razem tworzy jak napisałeś zrównoważony rozwój.
Powodzenia na dalszych etapach dążenia do ideału
Kończę bo muszę wrzucić samoopalacz, żeby złoty łańcuch na klacie dobrze się prezentował w mojej BMCe. Laski na to lecą.