Witam wszystkich. Ok. rok temu zaczałem trenowac kickboxing, nie wiele wiedziałem wtedy o zasadach prawidłowego rozciągania itp. Od pewnego czasu nie mogłem rozciągac się do szpagatu, pojawiał sie ból w pachiwnie, zarówno na lewej jak i prawej nodze, zaczęło mi gdzieś strzelać w biodrach, gdy podciągam noge wyżej. To "strzelanie" nie jest bolesne, dopiero za którymś razem czuć ból. Postanowiłem wtedy przestać ćwiczyć kickboxing na rzecz boksu aby dac czas na odnowe, zregenerowanie się tej pachwiny. Niestety po dłuższym okresie czasu nie widac było poprawy więc zapisałem sie do ortopedy. Wiecie, długie kolejki itd w końcu sie dowiedziałem, ze nie wie co mi może być, przepisał mi lek przeciwzapalny i powiedział, ze jak nie pomoże to da mi skierowanie na rezonans elektromagnetyczny. Lek nie pomógł, teraz mam wakacje więc pójde po to skierowanie.
Jak myslicie co to moze być? Powinienem kupic jakieś maści, leki, które pomogły by mi wyleczyć sie z tej kontuzji? Dzieki z góry za odp. Pzdr