Opryszczka

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

Witam

W ciągu ostatnich 3 tygodni 3 razy uaktywnił się u mnie wirus opryszczki :grr: mniemam że to osłabnienie organizmu (wiosna + trening) :niewiem:
Biegam średnio 3-4 razy w tygodniu po 40-60 min, mam tendencję do sporego pocenia się :hej: i w rezultacie zapewne tracę sporo minerałów i innych takich. Codziennie biorę Vitaminer http://www.vitaminer.pl/#/vita-miner-luteina - relatywnie tanie witaminki, ale wygląda na to że to jednak za mało.


Co byście poradzili, aby uzupałnić prawidłowo minerały i witaminy bo już mam dość tej opryszczki - nie ma szans na buziaki z żoną :hej:
Dodatkowo zrzucam zbędne kilogramy, więc nie chcę wypijać dodatkowych kalorii, czyli musi to być coś dietetycznego a zarazem bogatego w minerały i witaminy.
New Balance but biegowy
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Opryszczka czyli Herpes simplex jest wirusem który jeśli go złapiesz juz cie nie opuści będzie czekał na odpowiednią chwilę, aby się uaktywnić. Najdogodniejszym momentem jest osłabienie układu odpornościowego spowodowane przemęczeniem, niedożywieniem, stresem, a także – co ważne szczególnie jesienią – różnego rodzaju infekcjami bakteryjnymi, wirusowymi czy grzybiczymi, a nawet – sezonowym obniżeniem nastroju.W takim wypadku spróbuj po prostu pić sok z buraków
ale nie ten ze sklepu z przedłużonym terminem ważności (czasem można kupić tzw jednodniowy)Jak małżonka bardzo chce buzi to powinna ci robić ten soczek
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedź! Spróbuję
Ten sok ma być surowy czy z ugotowanych buraków?
Jaka jest technologia jego wyrobu? :hej:
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Tam zaraz technologia.Można z surowych buraków przez sokowirówkę ,można z ugotowanych(gotować w skórkach nie odcinać ogonków)Ugotować potrzeć wycisnąć sok.Dobry jest również napój z kiszonych buraków.Wtedy trzeba:
buraki (ok 1kg)obrać pokroić w plastry wrzucić do dużego słoika lub kamiennego garnka,zalać 1,5 litra ciepłej wody dodać skórkę razowego chleba(koniecznie!)Przykryć gazą lub lniana ściereczką.Poczekać 5 dni,potem
zlać do butelek wstawić do lodówki.Można przyprawić kminkiem czosnkiem w/g upodobań.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
watchu
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 15 kwie 2009, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tuliszków / Wlkp.
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witaminy w suplementach bywają skrętne inaczej niż witaminy naturalne i ich przyswajalność jest różna. Np tabletkowa wit. C przyswaja sie do 10%.

Pij wody mineralne zamiast źródlanych i jedz więcej warzyw i owoców. Lepszego źródła witamin nie ma. Oczywiście w miarę możliwości świeże i nie prsykane owoce i warzywa. Czy takie da się dzisiaj dostać? Pyanie bez odpowiedzi.

Powiem Ci tylko z własnego doświadczenia, że opryszczka nie kończy się na chrostce przez tydzień. Ja miałem tą nieprzyjemność leżeć przez 3 tygodnie sparaliżowany w dolnej połowie na ostrą zapalną poliradikuloneuropatię demielinizacyjną spowodowaną wirusem opryszczki. Mówiąc po polsku jest to zapalenie mózgu z demielinizacją czyli zniszczeniem otoczki nerwów = sygnał z mózgu nie dociera do mięśni. "Cudownie" z tego wyszedłem bo mogło się skończyć respiratorem etc. Także, nie żebym straszył (:P) ale witaminy trzeba wciągać :-)
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

watchu pisze:Witaminy w suplementach bywają skrętne inaczej niż witaminy naturalne i ich przyswajalność jest różna. Np tabletkowa wit. C przyswaja sie do 10%.

Pij wody mineralne zamiast źródlanych i jedz więcej warzyw i owoców. Lepszego źródła witamin nie ma. Oczywiście w miarę możliwości świeże i nie prsykane owoce i warzywa. Czy takie da się dzisiaj dostać? Pyanie bez odpowiedzi.

Powiem Ci tylko z własnego doświadczenia, że opryszczka nie kończy się na chrostce przez tydzień. Ja miałem tą nieprzyjemność leżeć przez 3 tygodnie sparaliżowany w dolnej połowie na ostrą zapalną poliradikuloneuropatię demielinizacyjną spowodowaną wirusem opryszczki. Mówiąc po polsku jest to zapalenie mózgu z demielinizacją czyli zniszczeniem otoczki nerwów = sygnał z mózgu nie dociera do mięśni. "Cudownie" z tego wyszedłem bo mogło się skończyć respiratorem etc. Także, nie żebym straszył (:P) ale witaminy trzeba wciągać :-)
pojechałeś po bandzie :hej: nie wiedziałem nawet że może być tak ekstremalnie :orany:
wirus opryszczki gości w moim organizmie już od nastu lat, na razie nie miałem większych problemów niż te na ustach :-) - a witaminy łykam w tabletkach a także jem owoce i warzywa, lecz wygląda że ciągle mało :ojoj: dlatego też założyłem temat :oczko: Chcę zebrać jak najwięcej sposobów na powstrzymanie aktywacji tej upierdliwej dolegliwości.

ps. jak już się uaktywnia u mnie oprycha to ją żywym 96% spirytusem traktuję tak że na drugi trzeci dzien już jest tylko strupek!
Awatar użytkownika
watchu
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 15 kwie 2009, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tuliszków / Wlkp.
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Polecam Hascovir maść. Spryt teżdobry albo pasta do zębów. Zoviraxu nie polecam, dość go miałem we krwi. Teraz już rzadko mi wychodzi to świństwo.

No widzisz oprócz ust można to mieć jeszcze na narządach płciowych, też nieciekawe. Na szczęście to mnie ominęło hehe.

Warzywa, woda, sport, ciepło-zimne prysznice i będzie dobrze. Daruj sobie tylko szczepionki. Ja właśnie po szczepieniu na grypę w wieku 17 lat miałem pierwszą w życiu gorączkę 40* i potem już był szpital. Więc lepiej się hartuj niż szczep.

Pozdrawiam
Tomek
ODPOWIEDZ