Przeziebienie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 sty 2009, 13:02
mam pytanko. Trzy dni temu chwyciło mnie przeziębienie. Katar i lekkie drapanie w gardle. jak uważacie wychodzic dzisiaj na bieg, czy jednak poczekac jeszcze kilka dni
-
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 06 paź 2008, 22:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zza krzaka
hmmm w środowisku w którym się obracam jak coś nie idzie/boli/brak motywacji itp itd to stosujemy zawsze jedno i to samo panaceum - zwiększamy obciążenie treningowe
reasumując - biegam bo lubię a wspinam się bo muszę
pozdro

reasumując - biegam bo lubię a wspinam się bo muszę

pozdro
"Jeżeli nie potrafisz czegoś zrobić siłą, to znaczy że przyłożyłeś jej za mało"
-
- Stary Wyga
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 lis 2008, 17:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
U mnie też tak jest że jak boli główka to się nie reaguje tylko się robi co trzeba. Znam trenera, który mówi że jak się jest lekko przeziębionym to na treningu się chorobę wypoci. Powiem tak, jak nie ma gorączki pow. 38 to ja normalnie wychodzę, no ale w tym przypadku ile osób piszących tyle rad.
Powiem tak sam musisz zadecydować - wszystko zależy od samopoczucia i od ciebie samego...
Powiem tak sam musisz zadecydować - wszystko zależy od samopoczucia i od ciebie samego...
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
- zolek
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 30 maja 2008, 07:47
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
Dorzucę coś od siebie. W niedzielę w nocy złapał mnie katar, nie pierwszy w tym sezonie zresztą, więc go zbagatelizowałem i poszedłem rano na trening. W planie było 15km WB2. Już na rozgrzewce czułem brak mocy, ale to plus bóle mięśni tłumaczyłem sobie sobotnią siłą. Zacząłem dobrze, ale już po 3km tętno rosło, a tempo spadało i zdecydowałem się przerwać bieg po 7km. W ciągu dnia katar się nasilił, a wieczorem doszła gorączka 39 stopni!!!
Pluję sobie teraz w brodę, bo mogłem odpuścić ten trening i być może już dziś mógłbym go wykonać. A tak teraz muszę czekać na powrót sił. A mam 2 tygodnie urlopu i tak mi się chce biegać...
Pluję sobie teraz w brodę, bo mogłem odpuścić ten trening i być może już dziś mógłbym go wykonać. A tak teraz muszę czekać na powrót sił. A mam 2 tygodnie urlopu i tak mi się chce biegać...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 21 paź 2008, 12:33
JA wlasnie tez tak myslalem ze drapanie w gardle wypoce na 10km niestety skonczylo sie 14 dniowa przerwa w bieganiu. Przy wiekszym przeziebieniu nie nalezy podejmowac jakiegokolwiek wysilku gdzy jak glosi nauka możesz dostac zapalenia miesnia sercowego i wtedy albo przestajesz biegac na zawsze, albo czeka cie maly przeszczep albo zgon. To zalezy 
