Bieganie jesienią a infekcje gardła
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 03 lis 2007, 13:06
Witam serdecznie. Jestem początkującym biegaczem. Zacząłem biegać w sierpniu 2007 15-20 km / tydz, ale miałem przerwę. Teraz chcę ponownie rozpocząć bieganie, ale mam obawy co do infekcji gardła. Obecnie wiczorami, czyli w czasie kiedy moge biegać, powietrze jest zimne, wilgotne, wieje silny wiatr, a ja zawsze miałem problemy z gardłem (anginy, zapalenie krtani itd). Proszę o poradę - jak Państwo unikacie infekcji gardła, jak sie Państwo zabezpieczacie? Jako początkujący biegacz nie jestem w stanie biegając oddychać wyłącznie nosem.
- Fatal@Error
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 42-600
kup se kominiarkę do biegania anti wind 

Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- switch
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 08 paź 2007, 00:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zależy jaki dziś dzień
Przeczytaj ten temat to moze Ci troche pomoze w ociepleniu szyi.
Mozesz sobie jeszcze zakupic za pare zlotych (20-30?) inhalator parowy i regularnie nawilzac gardlo. Jesli dodatkowo wkropisz odpowiednie olejki do inhalatora, to bedzie bomba.
A jesli mieszkasz w bloku, i masz suche powietrze, to dodatkowo nawilzaj cale mieszkanie, bo nie ma nic gorszego dla gardla jak wysuszona sluzowka.
Zdrowka zycze!!
Mozesz sobie jeszcze zakupic za pare zlotych (20-30?) inhalator parowy i regularnie nawilzac gardlo. Jesli dodatkowo wkropisz odpowiednie olejki do inhalatora, to bedzie bomba.
A jesli mieszkasz w bloku, i masz suche powietrze, to dodatkowo nawilzaj cale mieszkanie, bo nie ma nic gorszego dla gardla jak wysuszona sluzowka.

Zdrowka zycze!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Kilka rad praktycznych :
1. Ważne jest przyzwyczajenie organizmu, czyli systematyczne bieganie
2. Tempo biegu: najlepiej biegać w I zakresie czyli tak aby w trakcie biegu możliwa była swobodna rozmowa.Jeżeli ktoś bardzo upiera się żeby biegać szybciej ( co jest dosyć ryzykowne i bardzo odradzane przy silnych mrozach ) konieczna jest wcześniejsza rozgrzewka w postaci długiego biegu w I zakresie a po zakończeniu biegu o wyższej intensywności odpowiednio długie schłodzenie organizmu ,czyli też bieg w I zakresie.
3. Ważne jest nakrycie głowy ( chociaż akurat używanie kominiarki jest dyskusyjne ) .
4. Oddychanie przez nos jest zalecane tylko przez teoretyków którzy o bieganiu tylko czytają.W praktyce jest to niemożliwe ....
1. Ważne jest przyzwyczajenie organizmu, czyli systematyczne bieganie
2. Tempo biegu: najlepiej biegać w I zakresie czyli tak aby w trakcie biegu możliwa była swobodna rozmowa.Jeżeli ktoś bardzo upiera się żeby biegać szybciej ( co jest dosyć ryzykowne i bardzo odradzane przy silnych mrozach ) konieczna jest wcześniejsza rozgrzewka w postaci długiego biegu w I zakresie a po zakończeniu biegu o wyższej intensywności odpowiednio długie schłodzenie organizmu ,czyli też bieg w I zakresie.
3. Ważne jest nakrycie głowy ( chociaż akurat używanie kominiarki jest dyskusyjne ) .
4. Oddychanie przez nos jest zalecane tylko przez teoretyków którzy o bieganiu tylko czytają.W praktyce jest to niemożliwe ....
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
maneater1 pisze: 4. Oddychanie przez nos jest zalecane tylko przez teoretyków którzy o bieganiu tylko czytają.W praktyce jest to niemożliwe ....


wężykiem, wężykiem
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 14 lis 2006, 18:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-obecnie Wilanów
Jestem "teoretykiem", który przez 10 miesięcy biegał oddychając głównie nosem. Niemożliwe? A jednak.maneater1 pisze: 4. Oddychanie przez nos jest zalecane tylko przez teoretyków którzy o bieganiu tylko czytają.W praktyce jest to niemożliwe ....
Bardzo dobrze mi się biegało oddychając nosem. Oddychałam nosem - może dlatego, że zaczynając przygodę z bieganiem nie miałam trenera, ani nie czytałam forum, by dowiedzieć się że niekoniecznie dobrze robię? Może dlatego, że chcąc biegać całą zimę bałam się właśnie o gardło?!
Przebiegłam półmaraton mając wiatr w nosie. Hmmm, może dlatego mam taki duży nos?! :D
Na dzień przed maratonem po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Jerzego Skarżyńskiego - nabytą drogą kupna właśnie dzień przed maratonem - musiałam się przecież przygotować


Pierwszy raz w życiu pobiegłam w maratonie i pierwszy raz w życiu oddychając otworem gębowym.
Nie to żebym uważała się i przedstawiała początkującym jako JAGOMAGO WIELKI AUTORYTET, ale jak widać możliwe jest w praktyce biegać oddychając za pomocą dziurek w nosie

Pozdrawiam zbierając się w sobie do iścia biegać.
Pooddychać świeżym (pod)warszawskim powietrzem :D
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
ZAWSZE oddycha się przez usta. Oddychając przez nos to można jedynie truchtać. Ja czasami w bardzo zimne dni stosuję trick polegający na dotknięciu językiem podniebiebnia i w ten sposób zimne powietrze nie wpada odrazu i bezpośrednio na gardło Robię tak przy -10 i w zasadzien na początku biegu.
Pozdr.
Pozdr.
- Fatal@Error
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 42-600
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 14 lis 2006, 18:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-obecnie Wilanów
nie chciałabym Cię spotkać na mojej ścieżce... brrrrrFatal@Error pisze: Wkładasz pod bluzę, albo swetr i gra, wszystko mam termo-aktywne i jest ok, dziórki se sam zrobiłem
pozdro

- Fatal@Error
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 42-600
Powietrze które wdycham przez dziórki miesza się z wydychanym cieplejszym i to jest wlasnie złoty środek dla gardła :D
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- switch
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 08 paź 2007, 00:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zależy jaki dziś dzień
Troche jak z "Milczenie owiec"Fatal@Error pisze:Wkładasz pod bluzę, albo swetr i gra, wszystko mam termo-aktywne i jest ok, dziórki se sam zrobiłem

Ciekaw jestem jak reaguja na Ciebie mijane patrole Policji...
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 03 lis 2007, 13:06
serdeczne dzięki za porady.wszystkie warte są uwagi.ale pewno tak jak ze wszystkim-trzeba samemu opracować modus vivendi.trafia do mnie szczególnie systematyczne nawilżanie gardła, od dawna mam problemy z fauną bakteriologiczną gardła...pozdrawiam!
- rybull
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 07 paź 2007, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Srodmiescie
- Kontakt:
ja na rower kupilem sobie Buffa i pewnie bede go zakladal takze do biegania
http://www.buff.es/en/catalog_headwear.php?t=1
fajny patent polecam!
http://www.buff.es/en/catalog_headwear.php?t=1
fajny patent polecam!
my dream is to fly over the rainbow so high
http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Ten pomysl z oddychaniem przez nos to masakra(chyba ze chcesz sie udusic).
Osobiscie przetestowalem na sobie jeden sposob ktory mi pomogl gdyz przez wiele lat z rzedu borykalem sie zapaleniem gardla.
Trzeba przez cala zime hartować gardlo pijąc na poczatku zimne a potem bardzo zimne napoje oczywiscie niewielkimi lykami lub jesc lody. Gwarantuje ze nic nie bedzie ci sie dzialo z gardlem jezeli chodzi o infekcje spowodowane przez zimne powietrze. Chyba ze przypaleta sie jakis wirus to wtedy coz, nawet hartowanie nie pomoze.
Pewnie stanie zaraz tlum przeciwnikow ale od 5 lat nie mialem bolu gardla i wiem ze to dziala. Moi znajomi tez to przetestowali i nie mieli problemow.
Osobiscie przetestowalem na sobie jeden sposob ktory mi pomogl gdyz przez wiele lat z rzedu borykalem sie zapaleniem gardla.
Trzeba przez cala zime hartować gardlo pijąc na poczatku zimne a potem bardzo zimne napoje oczywiscie niewielkimi lykami lub jesc lody. Gwarantuje ze nic nie bedzie ci sie dzialo z gardlem jezeli chodzi o infekcje spowodowane przez zimne powietrze. Chyba ze przypaleta sie jakis wirus to wtedy coz, nawet hartowanie nie pomoze.
Pewnie stanie zaraz tlum przeciwnikow ale od 5 lat nie mialem bolu gardla i wiem ze to dziala. Moi znajomi tez to przetestowali i nie mieli problemow.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Przed rozpoczęciem przygody z bieganiem notorycznie chorowałem na zapalenia górnych dróg oddechowych. Zawsze podczas biegu oddycham przez usta nawet przy - 15 C. Kłopotów z górnymi drogami oddechowymi - brak. Organizm sam się dostosuje, przyzwyczai i wzmocni.
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…