Również mnie postawiono kilka lat temu diagnozę "niewydolność wątroby wynika ze zbyt tłustej diety, która spowodowała otłuszczenie wątroby i picia alkoholu". USG "wykazało" "otłuszczenie wątroby". Dostosowałem się do zaleceń lekarzy, żyłem na diecie śródziemnomorskiej, unikając tłuszczu, żrąc masę prochów, które miały wspomóc regenerację wątroby. Poprawy nie było GGTP z 200 "wskoczyło" na 300. Głupawe uśmieszki i przyczyna - "obłuszczenie wątroby". Traf chciał, że trafiłem na USG do rzeczywistego specjalisty w tej dziedzinie. Stwierdził, że obłuszczenia wątroby brak i raczej nie mogło zniknąć, bo moja waga się utrzymywała.lomu13 pisze:Jakie argumenty, mam Ci przesłać kartę chorobową z opinią lekarza, usg, zastosowane leki itd???
Idź do lekarza powiedz że zajadasz się codziennie smakowitym tłuszczykiem i w zasadzie tylko nim to Ci powie jakie są tego plusy i minusy, po co się niepotrzebnie nakręcać?
Okazało się, że wątrobę najprawdopodobniej uszkadzają prochy na cholesterol, co jasno napisano w skutkach ubocznych ich działania. Po 3 ch miesiącach po odstawieniu "lekarstwa" wynik GGTP = 100.
A ja głupi, przez prawie 3 lata miałem wyrzuty sumienia jak w niedzielę wypiłem lampkę czerwonego wina do obiadu, bo "alkohol uszkadza wątrobę".
Rzeczywiście lekarza, który zaaprobuje dietę wysokotłuszczową niełatwo spotkać. Pierwszy któremu o takim odżywianiu wspomniałem zaprotestował i zapisał w karcie pacjenta, że odradza mi jej stosowanie. Gorzej było z uzasadnieniem takiej rady, "bo Wałęsa po tej diecie miał kłopoty z sercem". Poprosiłem o racjonalne wytłumaczenie - nie uzyskałem żadnego. Za kilka dni po tym fakcie trafiłem do innego lekarza (poprzedni zapomniał się podpisać na recepcie). Ów "drugi" lekarz nie zanegował diety wysoko tłuszczowej, zalecił monitorowanie co pół roku frakcji cholesterolu.
Warto rozumieć co się z nami dzieje j dlaczego. Wierzyć ślepo, nie warto. Wiedza medyczna lekarzy jest większa od wiedzy nie lekarzy, ale bardzo wysoka nie jest. Karmieni są (jak i my) marketingiem producentów lekarstw, a często zwyczajnie kupowani przez nich. Oficjalnie znany mi dentysta mówi, że dzięki temu, że używa tych a nie innych środków ma darmowe wczasy co roku.
Jestem po lekturze viewtopic.php?f=20&t=38940&p=682974#p682974, co pomogło mi podjąć decyzję o zmianie diety na LCHF. Argumenty użyte w dyskusji są przekonywujące i nikt racjonalnie ich nie potrafi obalić. Robię więc na "własnym organizmie" doświadczenie i obserwuję. Na razie (miesiąc) jest bardzo obiecująco.