Komentarz do artykułu Refleksje po wypadku śmiertelnym podczas Biegnij Warszawo

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Bergerac
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 01 mar 2008, 15:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Badania obowiazkowe to absurd, robilem ostatnio badania okresowe i wygladalo to tak , ze dostalem arkusz z 40 chorobami i musialem dokonac autodiagnozy, wyszlo ,ze jestem zdrow jak ryba , zakreslilem ptaszkiem przy lazdej chorobie "nie" , zaplacilem 45 pln i mialem badania, w tym przypadku bedzie ppdobnie. Chcemy sie badac to ok, ale nic na sile bo to tylko dodatkowy koszt.

Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
Bieganie ,bieganie i jeszcze raz bieganie
PKO
Awatar użytkownika
Christos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 lip 2011, 16:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trójmiasto

Nieprzeczytany post

Tak gdzie się pojawia moda pojawia się tez bezmyślność.Nie oceniam tego co zmarł każdego człowieka szkoda ,ale sam znam takich co polecieli bezmyślnie bo bieganie stało się modne.I niestety portal sam takie zachowania promował pamiętam jak mnie skrytykowano za to że nie ukończyłem biegu bo odmówiłem tabletek przeciw bólowych.A i tak za późno zrezygnowałem bo potem kolano przez 6 miesięcy leczyłem .Ale gdzie tam najważniejsze jest ukończyć bieg za wszelką cenę!!W końcu wszyscy biegają po złote gacie.I całkowicie popieram Korzeniowskiego o wprowadzenie obowiązkowych zaświadczeń lekarskich z badaniem wysiłkowym . To wyszło by tylko z korzyścią dla wszystkich bo dzięki temu ceny takiego badania niebyła by już taka kosztowna.Organizator mógłby oferować takie badanie w pakiecie albo za niewielką dopłatą odpowiednio wcześniej dzięki temu koszt badania byłby bardzo niski.Ludzie kupują rożne zabawki bo o wiele trudniej jest poznać zachowanie swojego organizmu .A organizator się zasłania ,że wszystko jak zawsze było w porządku ."Polacy nic się nie stało!"
Defibrylator przenośny powinien być na mecie jako obowiązkowe wyposażenie butle z tlenem podobnie w jakim my żyjemy wieku w 21 czy jeszcze w średniowieczu ? Jak widać reanimacje przeprowadzali uczestnicy biegu!Organizator widać chce uniknąć odpowiedzialności, ale w Maratonie Poznańskim wyciągnęli wnioski i zabezpieczenie będzie zdecydowanie lepsze wiec jak się chce to widać można.
Obrazek
swietymateusz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 04 sty 2013, 14:08
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chcę coś napisać o modzie na bieganie. Ogólnie fajna moda, ale jest jedno ale. O ile moda ta oznacza treningi I starty w zawodach to wszystko jest ok.

Natomiast BW obserwowałem siedząc w aucie i czekając aż będę mógł przejechac przez Marszałkowską. Przebiegła czołówka, fajnie. Przebiegli Ci, którzy bieganie traktują mniej sportowo-fajnie. Natomiast to co widziałem na końcu napełniło mnie przerażeniem. Na trasie pojawili się ludzie, którzy wzięli udział w biegu chyba tylko dlatego, że fajnie jest mieć koszulkę lub bo znajomi na FB stwierdzili, że biec trzeba. Ci ludzie, których obserwowałem wyglądali mniej więcej tak, jakby moja 90 letnia babcia wyglądała w tym miejscu. Ledwo człapiący, czerwoni na twarzy z grymasem bólu. Oczywiście biegi masowe mają to do siebie, że biora w nich udział nie tylko profesjonaliści czy chocażby ludzie regularnie trenujący. Ale na boga, potrzeba chociaz odrobiny samokrytki, bo 10 km biegiem to nie spacer do sklepu.
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

O ile w kwestii zabezpieczania imprez możemy debatować bardzo długo, bo dla każdego są inne standardy. Możemy się zastanawiać czy potrzebne były butle z tlenem, czy ratownicy powinni być lepiej wyszkoleni, dopóki nie wydarzy się tragedia wydaje się, że wszystko jest ok. W każdym biegu, którym brałem udział było zabezpieczenie medyczne, widziałem ratowników, widziałem karetki i tyle. W ogóle nie zastanawiałem się nad jego fachowością, wyposażeniem, aż do wczoraj. Po tej tragedii trwa poszukiwanie winnych i analiza stanu pomocy medycznej na biegu.

Moim zdaniem zamiast obowiązkowego badania dużo ważniejsza jest świadomość i edukacja społeczeństwa biegowego. Co z tego, że będziemy wymagać świstka papieru jak nie będziemy tłumaczyć po co, jaki cel ma kontrola. Ważne jest również słuchanie swojego organizmu. Badania, badaniami ale konkretnego dnia możemy się źle czuć, być zmęczeni, chorzy i jeżeli pobiegniemy na 100% również może się to źle dla nas skończyć
ragr
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 22 mar 2012, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

organizatorzy biegow powinni zaczac wyciagac wnioski, moga zaslaniac sie paragrafami, oswiadczeniami o startach na wlasna odpowiedzialnosc, jak nie zadbaja o uczestnikow, to ludzie zaczna czytac regulaminy, analizowac ile placa a co dostaja w zamian i skonczy sie moda

jak slucham rzecznika albo p. korzeniowskiego to mi sie odechciewa brac udzial w ich imprezach, wole po lesie w I zkaresie sobie pobiegac
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

ragr pisze: jak slucham rzecznika albo p. korzeniowskiego to mi sie odechciewa brac udzial w ich imprezach, wole po lesie w I zkaresie sobie pobiegac
A co takiego ci przeszkadzało w wypowiedzi Pana Korzeniowskiego?
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
tomky
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 28 paź 2011, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No chwila, ale czy dłuższy trening interwałowy nie jest porównywalnym intensywnym wysiłkiem do wysiłku podczas zawodów.
Tak się zastanawiam, czy nie powinniśmy wymagać także pozwoleń na trening interwałowy.
No ale przecież taki zwykły policjant nie rozróżni długiego wybiegania od treningu interwałowego.
Tak więc mam pomysł ułatwiający pracę policji, aby każdy ruch biegowy wymagał pozwolenia.
W wypadku biegania bez pozwolenia (samowolka biegowa) oczywiście musi być mandat co najmniej 500zł i zakaz biegania na najblizsze 2 miesiące.
Przy braku pozwolenia na bieganie przy sobie podczas kontroli policji proponuję mandat np. 200zł.
Myślę, że dobrze byłoby gdyby każdy biegacz miał elektroniczną obrożę na szyi, która by przesyłała informację o położeniu i tętnie do specjalnego wydziału rządowego - Nadzoru Biegowego.
Oczywiście każdy biegacz miałby swój limit tygodniowego kilometrażu; przekroczenie limitu oznaczałoby automatyczny mandat.
Obroża w wersji Premium mogłaby symulować trening w górach (ze zmniejszoną ilością tlenu).

Nie bójmy się ingerencji państwa w nasze życie. Nowe przepisy i regulacje wprowadzą więcej porządku w nasze nieuporządkowane, chaotyczne życie.
Podam przykład:
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... /648049072
Hodowca pijawek bez zezwolenia z Ministerstwa Środowiska wyhodował 600 tys. pijawek, które są pod ochroną!
Oczywiście był to przykład kompletnego chaosu, samowolki i słusznie hodowca musiał zapłacić dodatkowo za zniszczenie tych "chronionych" robaczków przez firmę utylizacyjną.
Ministerstwo Środowiska stanęło na wysokości zadania i zlikwidowało w zarodku chaos, niebezpieczny chaos który mógby się rozprzestrzenić na cały kraj a może nawet dalej, na całą galaktykę.
Proszę o oklaski dla ciężkiej, wydajnej pracy Ministerstwa Środowiska.

Pomyślmy teraz przez chwilę, czy to nie byłoby wspaniale, gdyby specjaliści z rządu zlikwidowali także chaos w bieganiu masowym.

To pisałem ja, troll Jarząbek.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

swietymateusz pisze: Ale na boga, potrzeba chociaz odrobiny samokrytki, bo 10 km biegiem to nie spacer do sklepu.
Eeeee... dramatyzujesz. Poczytaj wypowiedzi kolegów parę stron wcześniej. Zobacz jakie "charty". Takie "dyszki" w dobrym czasie to się (podobno) robi wstając wprost z kanapy - bez treningu.
Nie ma co się rozczulać. "Twardym trzeba być nie miętkim".... :hejhej:


tomky - to co robisz "na własną rękę" - gdy sam organizujesz swój trening - to twoja sprawa. "Walniesz w kalendarz" ... winnego szybko znajdą. Będziesz to ty sam, a właściwie twoje ciało. To szalenie upraszcza procedurę...
Za biegi uliczne częściowo odpowiada organizator - i tu jest sprawa nieco bardziej złożona. Jak ograniczyć napływ ludzi, w sposób oczywisty lekceważących swoje zdrowie, by nie odpowiadać za ich bezmyślność? Oczywiście nie mam tu na myśli wczorajszego, tragicznego w skutkach wypadku osoby dość sprawnej fizycznie i "jako tako" przygotowanej - biegającej ponoć sporo, wcześniej.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
ragr
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 22 mar 2012, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:
ragr pisze: jak slucham rzecznika albo p. korzeniowskiego to mi sie odechciewa brac udzial w ich imprezach, wole po lesie w I zkaresie sobie pobiegac
A co takiego ci przeszkadzało w wypowiedzi Pana Korzeniowskiego?
demagogia
pieprz.../pier... o obowiazkowych badaniach
juz sie pare osob wypowiedzialo
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:
swietymateusz pisze: Ale na boga, potrzeba chociaz odrobiny samokrytki, bo 10 km biegiem to nie spacer do sklepu.
Eeeee... dramatyzujesz. Poczytaj wypowiedzi kolegów parę stron wcześniej. Zobacz jakie "charty". Takie "dyszki" w dobrym czasie to się (podobno) robi wstając wprost z kanapy - bez treningu.
Nie ma co się rozczulać. "Twardym trzeba być nie miętkim".... :hejhej:
Czyli jednak boli?

Coś mi się zdaje, że kolejną dyskusję próbujesz sprowadzić do konkluzji: pozakładajmy ludziom smycze, np. opaski od pulsometru i zdejmujmy z trasy jeśli ośmielą się przekroczyć 80% HRmax, bo takie rzeczy to tylko dla licencjonowanych zawodowców; reszta to nieodpowiedzialne głupole, niedbające o los swoich rodzin. Tylko że jak bardzo byś nie chciał, zabronić tego nie możesz.
Bez odbioru.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
Christos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 lip 2011, 16:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trójmiasto

Nieprzeczytany post

Zawsze sie taki znajdzie co twierdzi ze jest lepszy od Korzeniowskiego bo mu się wydaje ze wszystkie rozumy pozjadał.Ale badania zrobili właśnie na maraton w Poznaniu i jak widać jak ktoś chce to potrafi bo każdy będzie sie mógł przebadać na ekg za darmo.I jak podawali zagranica tez wiele biegów ma badania obowiązkowe.Ale uczestniczenie w zawodach nie jest obowiązkowe jak sie komuś nie podoba że musi się przebadać dla własnego dobra to może nie startować .
Obrazek
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: Czyli jednak boli?

Coś mi się zdaje, że kolejną dyskusję próbujesz sprowadzić do konkluzji: pozakładajmy ludziom smycze, np. opaski od pulsometru i zdejmujmy z trasy jeśli ośmielą się przekroczyć 80% HRmax, bo takie rzeczy to tylko dla licencjonowanych zawodowców; reszta to nieodpowiedzialne głupole, niedbające o los swoich rodzin. Tylko że jak bardzo byś nie chciał, zabronić tego nie możesz.
Bez odbioru.
Mnie nie boli. Nie próbuję też nikogo nawracać i coś zmieniać. To jak twierdził Einstein bezcelowe ...bo bezkresne.
ragr pisze:
Iwan pisze:
ragr pisze: jak slucham rzecznika albo p. korzeniowskiego to mi sie odechciewa brac udzial w ich imprezach, wole po lesie w I zkaresie sobie pobiegac
A co takiego ci przeszkadzało w wypowiedzi Pana Korzeniowskiego?
demagogia
pieprz.../pier... o obowiazkowych badaniach
juz sie pare osob wypowiedzialo
Cóż... chyba jednak trochę więcej wie o sporcie od nas obu. Moim zdaniem co do samej idei ma rację. Część "napaleńców" z oczywistymi dla lekarza problemami zdrowotnymi można by wykluczyć z udziału już przed startem. Dla ich dobra. Niestety to mrzonki...
Po pierwsze takie badania generują koszty, a co za tym idzie ograniczają udział nawet zdrowych ludzi (z przyczyn finansowych). Co zarówno dla zawodników, organizatorów jak i sponsorów jest trudne do przyjęcia.
Po drugie jak znam nasze realia zaraz by rozkwitł czarny rynek lewych zaświadczeń uprawniających do startu, których nie byłoby jak weryfikować nawet gdyby ktoś bardzo chciał.
Po trzecie - tak naprawdę chyba nikt nie jest tym zainteresowany. Ani biegacze ani organizator. Wszak wystarczy zapis w regulaminie biegu, że uczestnik sam musi skalkulować ryzyko i bierze za swój udział pełną odpowiedzialność. Pomyli się co do swego stanu zdrowia? Winnego szybko znajdą.
Proste. Prawda?
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Pewnie że proste. Prawda.
Nie można myśleć za dorosłych ludzi.
The faster you are, the slower life goes by.
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:
swietymateusz pisze: Ale na boga, potrzeba chociaz odrobiny samokrytki, bo 10 km biegiem to nie spacer do sklepu.
Eeeee... dramatyzujesz. Poczytaj wypowiedzi kolegów parę stron wcześniej. Zobacz jakie "charty". Takie "dyszki" w dobrym czasie to się (podobno) robi wstając wprost z kanapy - bez treningu.
Nie ma co się rozczulać. "Twardym trzeba być nie miętkim".... :hejhej:
Czy ty masz jakieś kompleksy czy co bo nie bardzo rozumiem czemu cały czas "atakujesz" ludzi którzy bez treningu biegowego pobiegli 4x min/10km ? Co w tym dziwnego ? Jeżeli ktoś jest aktywny fizycznie w innym sporcie to nie jest żaden wielki wyczyn i nie za bardzo wiem o co ci chodzi.
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
Iwonka
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 30 mar 2012, 23:36
Życiówka na 10k: 49:37
Życiówka w maratonie: 3:48:53

Nieprzeczytany post

A ja przyznam, że po całym tym zajściu w Biegnij Warszawo chętnie bym się kompleksowo przebadała, tyle że jak pójdę do lekarza pierwszego kontaktu to może uda mi się wysępić skierowanie na morfologię (podkreślam MOŻE), a o EKG to mogę zapomnieć, bo przecież nic mi nie jest.

W sumie to wydaje mi się to dobrym pomysłem, żeby iść i spróbować się państwowo przebadać jako biegający amator.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ