piotras pisze:
Jeśli ktoś chce zaczynać bieganie POSE w okolicach trzydziestki lub później to powinien być bardzo ostrożny .............Kilka lat siedzienia za biurkiem, praca po kilkanaście godzin dziennie ......
Samo ćwiczenie póz przed lustrem żeby wdrożyć POSE to nic. Trzeba mieć fizycznie przygotowane ciało.
.......................Wpierw: schudnij, spędź kilkadzieśiąt godzin na rozciąganiu i podstawowych ćwiczeniach siłowo sprawdnościowych. Dopiero później będziesz natural runner:)
Z powyższym się zgadzam idealnie.
Natomiast co do piniższego:
Moja teza brzmi: jeśli nie możesz biegać na śródstopiu bo coś ciebie boli to nie powinienieś biegać w ogóle.
Wchodzenie w systemy za 500pln ucieczka w bieganie "na pięcie" to leczenie syfa pudrem.
Chyba nie zrozumiałem.
Bo wg mnie jeśłi jest się takim biegaczem jak .....wielu z nas - czyli za ciężkim, nieprzygotowanym, słabym to jedyna szansa na jakiekolwiek bieganie i sympatyczne spędzanie czasu to buty za 500 zł (przesadzam oczywiście) ale chodzi o buty które sa "grube" w pięcie żeby sie nie czuć dyskomfortowo że jak przelecę tak 15 km to sobie zrobię krzywdę.
Ale jestem ZA przygotowaniem. Tylko do odpowiedniego przygotowania i czerpania satysfakcji an "natural running" trzeba każdego dnia trochę czasu.