ITBS - moje boje
- kliniasty
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 25 wrz 2014, 11:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
Czy ktoś spotkał się z bólem w okolicy biodra przy ITBS??
Gdzieś kiedyś wyczytałem ,że jest taka możliwość Jeśli tak to czy walczyć z tym cholerstwem podobnie jak przy "standardowym" bólu z boku kolana czy jakoś inaczej??
Gdzieś kiedyś wyczytałem ,że jest taka możliwość Jeśli tak to czy walczyć z tym cholerstwem podobnie jak przy "standardowym" bólu z boku kolana czy jakoś inaczej??
Świat jest za duży, żeby być małym...
- Daniell
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
- Życiówka na 10k: 43
- Życiówka w maratonie: 3:41
Witam serdecznie,
od jakiegoś czasu mam dokuczliwie problemy z biodrem. Ból zlokalizowany jest w okolicach kości biodrowej. Dziś nie byłem w stanie dokończyć treningu ... ;(
Na zdjęciu okolica która doskwiera to ta górna część oznaczona na czerwono.
Czy to ITBS ? Czytałem że najczęściej objawia się ono bólem w okolicy kolana ale mnie boli właśnie okolica kości w szczególności w momencie przywodzenia już nogi.
http://files.www.fleetfeethickory.com/f ... ndrome.jpg
Dziękuję z góry.
od jakiegoś czasu mam dokuczliwie problemy z biodrem. Ból zlokalizowany jest w okolicach kości biodrowej. Dziś nie byłem w stanie dokończyć treningu ... ;(
Na zdjęciu okolica która doskwiera to ta górna część oznaczona na czerwono.
Czy to ITBS ? Czytałem że najczęściej objawia się ono bólem w okolicy kolana ale mnie boli właśnie okolica kości w szczególności w momencie przywodzenia już nogi.
http://files.www.fleetfeethickory.com/f ... ndrome.jpg
Dziękuję z góry.
- Daniell
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
- Życiówka na 10k: 43
- Życiówka w maratonie: 3:41
Też doświadczam bóli biodra dokładnie samej jej kości. Też się zastanawiam czy ITBS sięga tak wysoko ?kliniasty pisze:Czy ktoś spotkał się z bólem w okolicy biodra przy ITBS??
Gdzieś kiedyś wyczytałem ,że jest taka możliwość Jeśli tak to czy walczyć z tym cholerstwem podobnie jak przy "standardowym" bólu z boku kolana czy jakoś inaczej??
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
widzę że są odpowiedzi moim zdaniem nie. Mało danych same stwierdzenie może opisz więcej kiedy się pojawiło,jak przebiega kontuzja
- Daniell
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
- Życiówka na 10k: 43
- Życiówka w maratonie: 3:41
Od listopada wprowadziłem plan Danielsa do 80 km tygodniowo 5xtydzień. To jest 15-20 km więcej niż w sezonie letnim który został zakończony maratonem o przeciętnym czasie 3:40.krasnoludek6 pisze:widzę że są odpowiedzi moim zdaniem nie. Mało danych same stwierdzenie może opisz więcej kiedy się pojawiło,jak przebiega kontuzja
Obecnie drugi miesiąc chodzę na siłownie ćwicząc cross fity itp. ogólnorozwojowo 2x tydzień.
Od miesiąca uświadomiłem sobie że mam problem z biodrem. Ból może i był wczesniej ale nie przeszkadzał w bieganiu. Teraz stał się poważny.
Stosowałem plastry : kapsaicyna, kamfora itp.- trochę pomogły.
Ból pojawia się przy dłuższym wybieganiu 20km +. Ewentualnie jak włączę szybsze tempo. Biegam głównie asfalt.
Ból pojawia się w okolicy bocznych kości biodrowych z jednej i drugiej strony. Mam wrażenie że boli sama kość w szczególności przy przywodzeniu nogi podczas biegania. Chód nie stwarza problemów. Nie wiem co mam jeszcze opisać.
Za miesiąc mam maraton ;(
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 20 maja 2015, 09:15
- Życiówka na 10k: 49,49
- Życiówka w maratonie: brak
Daniell.
Walkę z ITBS(lewe kolano) prowadzę od pażdziernika 2015 roku.Jako biegacz z 1,5 rocznym stażem popełniałem od samego początku wiele błędów biegowych (uważam się dalej za totalnego amatora).U mnie zaczęło się książkowo od gwałtownego zwiększenia przebieganego dystansu w tygodniu(przygotowania do pierwszego półmaratonu).Były trzy wizyty u fizjo.Naciąganie,full maści przeciwzapalnych i oklejanie tejpami.Po tym wszystkim bez problemu zaliczyłem Bieg Niepodległości.Nawrót kontuzji nastąpił po Biegu Sylwestrowym w Trzebnicy.Doszedłem do wniosku że do tego przyczyniło się mega tempo na zbiegach plus tylko bieganie(żadnych ćwiczeń wzmacniających).Od 5 miesięcy dołożyłem rower i zestaw ćwiczeń na wzmocnienie nóg.Teraz jestem znowu na prostej ale też mam stracha,za dwa i pół tygodnia Półmaraton Ślężański.
Jak sam piszesz zwiększyłeś kilometraż.Moja rada jest taka:daj nogom lekko odpocząć.I skorzystaj z wizyty u dobrego fizjo.Masz jeszcze miesiąc do maratonu.Ostatecznie solidny odpoczynek plus zmniejszenie intensywności treningów.Do tego "tejpy" przed maratonem i będzie OK.
Wiem że z tym cholerstwem niełatwo żyć.
Pozdrawiam i trzymam kciuki:)
Walkę z ITBS(lewe kolano) prowadzę od pażdziernika 2015 roku.Jako biegacz z 1,5 rocznym stażem popełniałem od samego początku wiele błędów biegowych (uważam się dalej za totalnego amatora).U mnie zaczęło się książkowo od gwałtownego zwiększenia przebieganego dystansu w tygodniu(przygotowania do pierwszego półmaratonu).Były trzy wizyty u fizjo.Naciąganie,full maści przeciwzapalnych i oklejanie tejpami.Po tym wszystkim bez problemu zaliczyłem Bieg Niepodległości.Nawrót kontuzji nastąpił po Biegu Sylwestrowym w Trzebnicy.Doszedłem do wniosku że do tego przyczyniło się mega tempo na zbiegach plus tylko bieganie(żadnych ćwiczeń wzmacniających).Od 5 miesięcy dołożyłem rower i zestaw ćwiczeń na wzmocnienie nóg.Teraz jestem znowu na prostej ale też mam stracha,za dwa i pół tygodnia Półmaraton Ślężański.
Jak sam piszesz zwiększyłeś kilometraż.Moja rada jest taka:daj nogom lekko odpocząć.I skorzystaj z wizyty u dobrego fizjo.Masz jeszcze miesiąc do maratonu.Ostatecznie solidny odpoczynek plus zmniejszenie intensywności treningów.Do tego "tejpy" przed maratonem i będzie OK.
Wiem że z tym cholerstwem niełatwo żyć.
Pozdrawiam i trzymam kciuki:)
- Daniell
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
- Życiówka na 10k: 43
- Życiówka w maratonie: 3:41
Dziękuję Ci serdecznie,Tomi205 pisze:Daniell.
Walkę z ITBS(lewe kolano) prowadzę od pażdziernika 2015 roku.Jako biegacz z 1,5 rocznym stażem popełniałem od samego początku wiele błędów biegowych (uważam się dalej za totalnego amatora).U mnie zaczęło się książkowo od gwałtownego zwiększenia przebieganego dystansu w tygodniu(przygotowania do pierwszego półmaratonu).Były trzy wizyty u fizjo.Naciąganie,full maści przeciwzapalnych i oklejanie tejpami.Po tym wszystkim bez problemu zaliczyłem Bieg Niepodległości.Nawrót kontuzji nastąpił po Biegu Sylwestrowym w Trzebnicy.Doszedłem do wniosku że do tego przyczyniło się mega tempo na zbiegach plus tylko bieganie(żadnych ćwiczeń wzmacniających).Od 5 miesięcy dołożyłem rower i zestaw ćwiczeń na wzmocnienie nóg.Teraz jestem znowu na prostej ale też mam stracha,za dwa i pół tygodnia Półmaraton Ślężański.
Jak sam piszesz zwiększyłeś kilometraż.Moja rada jest taka:daj nogom lekko odpocząć.I skorzystaj z wizyty u dobrego fizjo.Masz jeszcze miesiąc do maratonu.Ostatecznie solidny odpoczynek plus zmniejszenie intensywności treningów.Do tego "tejpy" przed maratonem i będzie OK.
Wiem że z tym cholerstwem niełatwo żyć.
Pozdrawiam i trzymam kciuki:)
Temat "tejpów" nowy dla mnie. Musze się tym zainteresować. Szukam u siebie w mieście fizjoterapeuty, musi mnie poskładać.
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Kluczowa jest tutaj diagnoza. Jeśli trafisz do dobrego fizjoterapeuty, to na pewno oceni czy masz do czynienia z ITBS. Wówczas dróg i środków, które pomagają jest wiele i są one dość skrupulatnie tutaj opisane w wątku . Szkoda przepisywać i powtarzać, więc polecam przejrzeć ostatnich kilka stron.
Głowa do góry. Z ITBS daje się wygrać, ale potrzeba dużo cierpliwości i konsekwencji.
Głowa do góry. Z ITBS daje się wygrać, ale potrzeba dużo cierpliwości i konsekwencji.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 10 sty 2014, 19:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam prośbę. Z racji, że ja również tak jak większość z Was opisujących problemy w tym wątku mam kontuzję ITBS. Boli tylko podczas biegania w prawej nodze bardziej. Ból ustępuje następnego dnia. Objawy moje są tożsame z opisywanymi przez Was. Pytania:
1. Wzmacniać konkretne mięśnie?
2. Rozciągać tylko pasmo biodrowo-piszczelowe?
3. Jakie zabiegi z fizjoterapii stosować?
4. Czy mogę biegać?
5. Jakie są najważniejsze informację odnośnie w/w kontuzji?
Wiem, że to wszystko jest pewnie napisane w poszczególnych stronach wątku, ale żeby wszystko przeczytać to kilka dni bym musiał wertować. Z góry dziękuje i pozdrawiam.
1. Wzmacniać konkretne mięśnie?
2. Rozciągać tylko pasmo biodrowo-piszczelowe?
3. Jakie zabiegi z fizjoterapii stosować?
4. Czy mogę biegać?
5. Jakie są najważniejsze informację odnośnie w/w kontuzji?
Wiem, że to wszystko jest pewnie napisane w poszczególnych stronach wątku, ale żeby wszystko przeczytać to kilka dni bym musiał wertować. Z góry dziękuje i pozdrawiam.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 20 maja 2015, 09:15
- Życiówka na 10k: 49,49
- Życiówka w maratonie: brak
MarPat,chyba będziesz musiał sam przebrnąć przez lekturę o ITBS.Z mojego doświadczenie wiem że jeżeli boli jedna noga to i tak trzeba wzmacniać,rolować i rozciągać obydwie.Ledwo doszedłemz lewą do porządku to po Ślężańskim mam teraz to samo w prawej plus lewe biodro.Żyć nie umierać:)
W moim przypadku bardzo pomogło/pomaga wzmacnianie czterogłowego i dwugłowego,do tego rolowanie.I masa ćwiczeń rozciągających.Nie ukrywam też że przez pierwsze kilka dni po "ataku ITBS" wspomagam się przeciwzapalnym Ibupromem i smaruję 3 razy dziennie maścią(też przeciwzapalną).Do tego biegam przez kilka dni z opaską stabilizującą kolano.
Niestety ale nie mam pomysłu na bolące biodro.
Z ITBS jest u każdego biegacz inaczej.Część biegaczy ma przymusową,kilkumiesięczną przerwę.U innych znowu powrót do biegania następuje po kilkunastu dniach.
Moja rada:jak bardzo boli podczas biegania to parę dni przerwy,maści i coś przeciwzapalnego.Jak będzie poprawa to lekkie rozbieganie.I po troszkę dokładać tempa plus dystansu.
Pozdrawiam.
W moim przypadku bardzo pomogło/pomaga wzmacnianie czterogłowego i dwugłowego,do tego rolowanie.I masa ćwiczeń rozciągających.Nie ukrywam też że przez pierwsze kilka dni po "ataku ITBS" wspomagam się przeciwzapalnym Ibupromem i smaruję 3 razy dziennie maścią(też przeciwzapalną).Do tego biegam przez kilka dni z opaską stabilizującą kolano.
Niestety ale nie mam pomysłu na bolące biodro.
Z ITBS jest u każdego biegacz inaczej.Część biegaczy ma przymusową,kilkumiesięczną przerwę.U innych znowu powrót do biegania następuje po kilkunastu dniach.
Moja rada:jak bardzo boli podczas biegania to parę dni przerwy,maści i coś przeciwzapalnego.Jak będzie poprawa to lekkie rozbieganie.I po troszkę dokładać tempa plus dystansu.
Pozdrawiam.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 05 sie 2016, 23:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sam praktycznie wyleczyłem ITBS, z jedną wizytą u orto (diagnoza) i jedną u fizjo. Nie zarzuciłem roweru (robie ok 150 km tygodniowo), ani tym bardziej pływania. A doprowadziłem się do stanu, że po 1 km biegu juz bolało, po 2 km bolało jak cholera, a po 3 km można było się tylko zatrzymać. Ból oczywiście po zewnętrznej stronie kolana, wędrujący a to na dół a to do góry. Czasem az sie zastanawialem, czy prawidlowo mnie zdiagnozowali.MarPat pisze:Mam prośbę. Z racji, że ja również tak jak większość z Was opisujących problemy w tym wątku mam kontuzję ITBS. Boli tylko podczas biegania w prawej nodze bardziej. Ból ustępuje następnego dnia. Objawy moje są tożsame z opisywanymi przez Was. Pytania:
1. Wzmacniać konkretne mięśnie?
2. Rozciągać tylko pasmo biodrowo-piszczelowe?
3. Jakie zabiegi z fizjoterapii stosować?
4. Czy mogę biegać?
5. Jakie są najważniejsze informację odnośnie w/w kontuzji?
Wiem, że to wszystko jest pewnie napisane w poszczególnych stronach wątku, ale żeby wszystko przeczytać to kilka dni bym musiał wertować. Z góry dziękuje i pozdrawiam.
1. im więcej, tym lepiej, najlepsza pewnie byłaby siłownia, ale wystarczy też taśma rehab.
2. ja rollowałem tylko pasmo + zestaw 3 ćwiczeń z taśmą rehabilitacyjną
3. byłem raz u fizjo, który masował mi tylko pasmo
4. to zalezy, ja mialem w zasadzie tylko jedną przerwę 2 tygodnie, gdzie faktycznie nie biegałem nic
5. nie licz na szybkie efekty raczej blizej miesiąca +, niż tydzień-dwa
Ja teraz zazwyczaj przed bieganiem robię pełna rozgrzewka (jest dość zbliżona do tej na rower) + rollowanie (po 20 powtórzeń na każdą nogę) i idę biegać. Pierwszy km spokojnie, później przyspieszam, jesli jest miekkie podłoże, to biegne tamtedy, jesli jest pochyły chodnik, staram się biec środkiem. Boli już bardzo sporadycznie i minimalnie. Kiedy leczyłem, zwiekszalem obciążenia 1-2-3-5 km, 1-2-3 razy w tygodniu. Spokojnie, nie wolno się podpalać. Po powrocie do domu jeszcze trochę rozciągania i lód profilaktycznie na kolano + zimny prysznic. Czasem też rollowanie, jak czuje, że mięśnie się spięły.
Kiedyś myślałem, ze nigdy z tego nie wyjdę, teraz bieganie praktycznie z uśmiechem. Aż bawi mnie czasem, że kiedyś po prostu szedłem biegać i nie było problemu, a teraz przygotowanie przed + po biegu trwa niemal tyle, co caly bieg.
ps. jestem szczerze zaskoczony, jak baaaardzo pomógł mi wałek do masażu, naprawdę byłem sceptyczny w temacie, a teraz nie wyobrażam sobie bez niego przygotowań
powodzenia!
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 maja 2016, 11:15
- Życiówka na 10k: brak50:11
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Mnie też dopadł ITBS a za tydzieńbieg Westerplatte na 10 km. Wczoraj udało mi się przebiec 5.5 km. Później musiałem zakończyć trening. Moje pytanie brzmi: Czy zwykły Apap lub Ibuprom pozwoli mi przebiec te 10 km bez bólu? Dodam że przed ITBS te 10 km pokonywałem bez problemu z czasem 47 minut. Teraz boję się że z tym bólem to albo nie skończę biegu albo wbiegnę na metę grubo po 1 godzinie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 05 sie 2016, 23:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bez bólu nie. I raczej pogłębisz uraz. Jeśli już bardzo, bardzo chcesz pobiec mimo to, to przez ten tydzień zupełnie odpuść sobie bieganie i jakiekolwiek obciążenia. Tylko rollować/ew. wizyta u fizjo. Przed biegiem mocniejsza tabletka niż Apap bedzie potrzebna.lukieagles pisze:Witam. Mnie też dopadł ITBS a za tydzieńbieg Westerplatte na 10 km. Wczoraj udało mi się przebiec 5.5 km. Później musiałem zakończyć trening. Moje pytanie brzmi: Czy zwykły Apap lub Ibuprom pozwoli mi przebiec te 10 km bez bólu? Dodam że przed ITBS te 10 km pokonywałem bez problemu z czasem 47 minut. Teraz boję się że z tym bólem to albo nie skończę biegu albo wbiegnę na metę grubo po 1 godzinie
Dodatkowo z ITBS jest tak, że jak biegniesz szybciej i dłuższym krokiem to ból odezwie się dużo później, niż jakbyś truchtał.
Ja bym jednak ten bieg po prostu sobie odpuścił. Za rok będzie kolejny.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Mnie dopadl ITBS we wtorek, gdy w niedziele mialem zaplanowany debiut w polmaratonie.lukieagles pisze:Witam. Mnie też dopadł ITBS a za tydzieńbieg Westerplatte na 10 km. Wczoraj udało mi się przebiec 5.5 km. Później musiałem zakończyć trening. Moje pytanie brzmi: Czy zwykły Apap lub Ibuprom pozwoli mi przebiec te 10 km bez bólu? Dodam że przed ITBS te 10 km pokonywałem bez problemu z czasem 47 minut. Teraz boję się że z tym bólem to albo nie skończę biegu albo wbiegnę na metę grubo po 1 godzinie
Costam wczesniej czulem, ale dopiero we wtorek po 8km zrobilem stop i spacer do domu.
Poszedlem va bank: odpuscilem bieganie do niedzieli zupelnie i wprowadzilem duzo rolowania + rozciagania.
Pelen niepwnosci stanalem na lini startu i pobieglem. Udalo sie pobiec bez problemow.
Nie wiem czy to dobry pomysl dla Ciebie, musisz sam to wiedziec.
Ja mialem to szczescie, ze bardzo szybko rozpoznalem problem i sie udalo.
Ale to bylo mimo wszystko ryzykowne.
Jednak wszelkie przeciwbolowe srodki przed biegiem bym odstawil na bok.
Albo jestes w stanie przebiec "na zywca", albo sobie lepiej odpusc.
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 maja 2016, 11:15
- Życiówka na 10k: brak50:11
- Życiówka w maratonie: brak
Przebiegłem!!!
W ostatni poniedziałek przed startem - tj. 5.09. przebiegłem 7 km bez bólu po czym odczułem znajome kłucie... Od poniedziałku co wieczór rolowanie i lód oraz maść Dicloziaja. Zero biegania. Pomogło Mój czas to 48.42 Jestem Mega zadowolony i planuje już półmaraton w Gdańsku. Nie odpuszczam też rolowania i innych ćwiczeń wzmacniających mięśnie Dzięki chłopaki
W ostatni poniedziałek przed startem - tj. 5.09. przebiegłem 7 km bez bólu po czym odczułem znajome kłucie... Od poniedziałku co wieczór rolowanie i lód oraz maść Dicloziaja. Zero biegania. Pomogło Mój czas to 48.42 Jestem Mega zadowolony i planuje już półmaraton w Gdańsku. Nie odpuszczam też rolowania i innych ćwiczeń wzmacniających mięśnie Dzięki chłopaki