było robionych juz wiele eksperymentów, gdzie ludziom podawano kawę kofeinową lub bezkofeinową, pobudzenie w obu grupach było jednakowe

jeśli bez regularnego przyjmowania jakiejś substancji nie "nie da się funkcjonować" to taki stan zwie się w medycynie uzależnieniem.Arek Bielsko pisze:niekoniecznie chodzi o kofeine... czesto jest to rytuał, bez którego nie da sie funkcjonować...
Link?Arek Bielsko pisze:w kawie niekoniecznie chodzi o kofeine... czesto jest to rytuał, bez którego nie da sie funkcjonować...
było robionych juz wiele eksperymentów, gdzie ludziom podawano kawę kofeinową lub bezkofeinową, pobudzenie w obu grupach było jednakowe
Tak samo jak i jedzenie, picie, sen i sikanie. Wszystko jest nałogiem. To prawda. Ale nie przeszkadza i nie szkodzi. To najważniejsze.Crom pisze:jeśli bez regularnego przyjmowania jakiejś substancji nie "nie da się funkcjonować" to taki stan zwie się w medycynie uzależnieniem.Arek Bielsko pisze:niekoniecznie chodzi o kofeine... czesto jest to rytuał, bez którego nie da sie funkcjonować...
Cyt. za wikipedią: Uzależnienie – to nabyty stan zaburzenia zdrowia psychicznego i fizycznego, który charakteryzuje się okresowym lub stałym przymusem wykonywania określonej czynności lub zażywania psychoaktywnej substancji chemicznej.
Kawa jak wszystkie używki psychoaktywne ma właściwości uzależniające, aktywuje z mózgu uczucie przyjemności i zawiera nie tylko kofeinę ale cały szereg różnych substancji o różnorakim działaniu. Oczywiście nie ma co jej demonizować, to jedna ze słabszych używek, ale i tak we wszystkich publikacjach na ten temat zaleca się daleko posunięty umiar.
Ciezko z reka na sercu przyznac SIĘ, ze jest sie uzależnionym od kawy.Rolli pisze:Nie za bardzo... sa badania naukowe, które potwierdzają , ze kawa zawsze daje kopa. No i nie ma żadnych skutków ubocznych.Crom pisze: uważam podobnie, zresztą 2-3 kawy dziennie podaje się jako maksymalną dopuszczalną dawkę. Pobudzenie nie może trwać w nieskończoność, żaden organizm tego nie wytrzyma. Tak jak piszesz - lepszy efekt da 1 kawa co kilka dni niż kilka kaw codziennie.
Dla kawoszy zdecydowanie polecam polskie palarnie kawy i ziarna speciality zamiast marketowego badziewia. Renomowane krajowe palarnie nie mają może kolorowych opakowań jak marketówki, ale używają ziaren znacznie wyższej jakości niż wielkie koncerny i w efekcie dostajemy dużo lepszy smak kawy. Nie ma w ogóle porównania. Jest też polskie forum o kawie gdzie można się sporo dowiedzieć na ten temat: http://forum.wszystkookawie.pl/
Ja bym nie wstał rano do pracy, jakbym nie miał w pracy 4-5 filiżanek.
Kardamon też dodac mozesz.AMF pisze:Ja polecam kawę z cynamonemcodziennie rano dla smaku i pobudzenia ale i dla zdrowotności jak ktoś ma problem z wagą - działa jak naturalny spalacz tłuszczu
a ksylitol mogę?Yahoo pisze:Kardamon też dodac mozesz
Matche moze pij, ma bodajze 86mg kofeiny na kazde 100ml herbaty.SzczecinPogodno2018 pisze:A co jak się kawy nie lubi? Zostają energetyki, mocna herbata, guarana czy co? I do tego za dużo żelaza w organiźmie, więc poleca lekarz właśnie zieloną pić.
-------------
Mieszkaj dobrze na Pogodnie https://www.dobryadres.pl/sprzedaz/mies ... n/pogodno/
A jak ten tłuszcz spalać? Na patelni czy na grillu?AMF pisze:Ja polecam kawę z cynamonemcodziennie rano dla smaku i pobudzenia ale i dla zdrowotności jak ktoś ma problem z wagą - działa jak naturalny spalacz tłuszczu
A myslales o najekonomiczniejszej opcji - w piekarniku?Rolli pisze:A jak ten tłuszcz spalać? Na patelni czy na grillu?AMF pisze:Ja polecam kawę z cynamonemcodziennie rano dla smaku i pobudzenia ale i dla zdrowotności jak ktoś ma problem z wagą - działa jak naturalny spalacz tłuszczu
heh, nie ma się co czarować, jak ktoś chce zmienić swoją sylwetkę to bez zmiany sposobu życia i odżywiania żadne "cudowne" środki niewiele pomogą. Wydatek energetyczny wskutek pobudzenia kofeiną jest tak znikomy, że nawet krótki spacer będzie skuteczniejszy.AMF pisze:Ja polecam kawę - działa jak spalacz tłuszczu