Łąkotki i artroskopia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 29 lut 2004, 22:32
xGRAZYNA,
No ja jestem 3 mce po kontuzji i cały czas jest jeszcze lekko opuchniete, mimo maści i okładów . A po 3 tygodniach po zdjeciu gipsu było jak nadmuchana piłka.
Po 2 tygodniach to poprostu normalka, nawet i przy lekkim urazie .
No ja jestem 3 mce po kontuzji i cały czas jest jeszcze lekko opuchniete, mimo maści i okładów . A po 3 tygodniach po zdjeciu gipsu było jak nadmuchana piłka.
Po 2 tygodniach to poprostu normalka, nawet i przy lekkim urazie .
- kasia12
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 19 kwie 2004, 10:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Witam serdecznie wszystkich i bardzo proszę o informacje,dotyczące oczywiście artroskopii.W przyszłym tygodniu mam zabieg i przyznam szczerze po przeczytaniu niektórych zamieszczonych tu wypowiedzi zaczęłam się zastanawiać czy nie lepiej jest zostawić kolano w takim stanie w jakim jest obecnie? Żart oczywiście,mam juz dość meczenia się przez nieodpowiedzialność lekarza do którego zgłosiłam sie kilka lat temu, zaraz po urazie. Bardzo prosze o informacje dotyczące nie samego zabiegu,ale tego ile się to paskudstwo może goić,jakie powikłania, na jak długo można być "unieruchomionym" po artroskopii? i ile czasu mniej więcej spędziliście w szpitalu przed i po zabiegu?Lekarz co prawda udzielił mi odpowiedzi,ale to lekarz,i on nie miał tego zabiegu.
Bardzo prosze o odpowiedzi,dziękuję i pozdrawiam.
Bardzo prosze o odpowiedzi,dziękuję i pozdrawiam.
- Paunow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 262
- Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław/Kraków
[kasia12]
To zależy co będą tam robić.Jeśli tylko usuwają łąkotkę to wychodzisz ze szpitala praktycznie najdalej 2 dni po zabiegu bez żadnych dodatkowych nóżek
Jeśli natomiast będą Ci szyć łąkotkę to możesz dostać gips/ortezę na około 2-4 tygodni i dodatkowe nóżki.
Jeśli będziesz miała inne zabiegi (np.rekonstrukcja wiązadła,shaving chrząstki) to wszystko zależy od lekarza.
Co do gojenia się to jeśli chodzi o rany to takie 3 małe dziurki goją się około 2 tygodni.Jeśli chodzi o powrót do pełnej sprawności to raczej z tym ciężko.To kolano potem się po prostu czuje...
Powodzenia-ja mam artro w piątek
To zależy co będą tam robić.Jeśli tylko usuwają łąkotkę to wychodzisz ze szpitala praktycznie najdalej 2 dni po zabiegu bez żadnych dodatkowych nóżek

Jeśli natomiast będą Ci szyć łąkotkę to możesz dostać gips/ortezę na około 2-4 tygodni i dodatkowe nóżki.
Jeśli będziesz miała inne zabiegi (np.rekonstrukcja wiązadła,shaving chrząstki) to wszystko zależy od lekarza.
Co do gojenia się to jeśli chodzi o rany to takie 3 małe dziurki goją się około 2 tygodni.Jeśli chodzi o powrót do pełnej sprawności to raczej z tym ciężko.To kolano potem się po prostu czuje...
Powodzenia-ja mam artro w piątek

W górach jest wszystko co kocham...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 05 cze 2004, 14:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szcecin
czesc!
miesiac temu mialem artoskopie, usuneli mi uszkodzona czesc lekotki przysrodkowejw (nieszczesliwy skok w dal ;/ ) Mam zapytanie. Lekarz powiedzial ze sie odbuje. Miesiac juz minal, a ja wziac nie moge chodzic bez uzywanai kul ;/ Powiedzcie mi co najlepeij jesc, a czego nie, aby lekotka szybko sie odbudowala!
za odp z gory Big Thx!!
miesiac temu mialem artoskopie, usuneli mi uszkodzona czesc lekotki przysrodkowejw (nieszczesliwy skok w dal ;/ ) Mam zapytanie. Lekarz powiedzial ze sie odbuje. Miesiac juz minal, a ja wziac nie moge chodzic bez uzywanai kul ;/ Powiedzcie mi co najlepeij jesc, a czego nie, aby lekotka szybko sie odbudowala!
za odp z gory Big Thx!!
- mitsuman
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 20 cze 2004, 15:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
Miałem usunięcie częściowe łękotki przyśrodkowej. Było to na początku roku, jakoś w lutym. Do tej pory operowane kolano jest po prostu zjeb**ne. Już nie wiem co mam robić. Pobiegałbym atu dupa. Mam ten uraz w dwóch kolanach. Wątpie czy to się naprawi. Klękac jest ciężko a co dopiero biegac, mam przeje**ane. Chyba zrezygnuje z tych kolan. 

JA
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 wrz 2004, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: usa
Quote: from Lisol on 5:11 pm on Jan. 23, 2004
Przeczytalam wasze wiadomosci na temat urazow lekotki itd.
Ostatnio bylam na nartach no i uszkodzilam sobie kolano w lewej nodze, od ponad 3 tygodni boli mnie jak chodze, no i nie moge nogi do konca wyprostowac, mam je zablokowane. Okazalo sie ze to uraz lekotki, ale wiazadla sa cale. Mam teraz przypisane jakies leki i masci, no i niedlugo zaczynam fizykoterapie. Jak ona nie pomoze to mam miec zabieg.
Chirurg stwierdzil, ze nie powinnam uprawiac teraz zadnego sportu. Ale jakos trudno bylo od niego cos wiecej wyciagnac na ten temat.
Czy to prawda? Czy moj stan pogorszylby sie znacznie, gdybym jednak wciaz biegala? łyzwy? Narty?
kaska
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 wrz 2004, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: usa
Quote:
Ok mozna sie przerazic czytaja te wszystkie doswiadczenia
mialm usuniecie bocznej lekotki 15 czyli 2 tyg....niby w dobrym miejscu Duke university sprts medicine...
goi sie moge zgjac kolano , cwicze chodzic musze jeszcze o kulach ...nie bylo wyjscia ..trzeba bylo cala usunac bo bolalo i ograniczalo ruchy a przy okacji szorowala uszkodzona lekotka po chrzastce kosci udowej.. a uszkodzilam sobie skaczac w falach oceanu!!!!! prawie niemozliwe...hehehe
zrobiono MRI i jak wol uszkodzenie
za tydzien zabieg... i teraz duzy problem co dalej przeszczep...kolagen czy sa jeszcze jakies cuda medycyny o ktorych nie wiem za 4 tyg mam spotakc sie znowu z lekarzem i chcew iedziec wiecej
usuniecie lekotki to tylko usuniecie przezskody ale problemy zaczynaja sie po....ne chce wyladaowac za 10 lat ze sztucznym kolanem...szpatowata noga wiec jesli trzeba zrobic usuniecie to trzeba tylko trzeba zastanowic sie bardziej dokad potem
zdziwiona jestem ze wkladaja po zabiegu w polsce noge w gips ja po 2 godzinach po zabiegu juz bylam w domu z tona miekkiego bandazu itd i tylko z takim hmmmmm sabilizatorem z szyna ...ale po 2 dniach zdjeli juz i po 4 kazali chodzic i cwiczyc....jest dalej spuchniet e troche boli...i najgorzej jest podnies noge , zginam jzu w 50%
kaska
- komac
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 paź 2004, 15:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
witam.Dwa tygodnie temu(27.09.04) przeszedłem zabieg artroskopii kolana. Usunięto mi łękotke. Cały czas moje kolano jest opuchnięte. Czy to jest normalny objaw? Jak długo może utrzymywać się opuchlizna?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 10 paź 2004, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdask
Witam!
Jak wszyscy tutaj mam problem z łękotką
. Uraz (skok w dal) zdarzył się tydzien temu. Objawy: nie da się wyprostować kolana, a przy zginaniu bardziej niż 90* powoduje silny ból. Czuję poza tym lekki nacisk na kolano, jakby od dołu. Jendak na uszkodzonej nodze da się stać bezproblemu, także gdy już przesunę kolano poza granicę bólu, po chwili ból znika (czyli boli tylko przy poruszaniu). Po prawie tygodniu nieustępowania urazu wybrałem się na pogotowie (do ortopedy normalnie trzeba by czekać z miesiąc...), a tam za najważniejsze lekarz uznał, aby wyprostować nogę (zaaplikował zastrzyk przeciwbólowy w kolano) i po ok 15 minutach rzeczywiście udało się! Noga się wyprostowała. W tym momencie powiedział, że na tym się jego rola konczy i odesłał mnie do zwykłego ortopedy z podjrzeniem uszkodzenia łękotki.
Wiecie może dlaczego ważne było wyrostowanie kolana?
I jeszcze mała angdotka o życiu szpitala...
Jak wróciłem z roentgena ze zdjątkiem kolana, okazało się, że doktora nie ma i nie wiadomo gdzie jest... hmm akurat Fakty leciały w telewizji... Rzeczywiście, jak się wyszsło na zewnątrz szpitala, pierwsze okno (jakaś dyżurka z kanapą i TV) pokazywało scenkę rodzajową: lekarz na wyrku z komórką w ręku, ogląda TV. Po chwili zaczął oglądać jakiś album i jeszcze coś robić... około 19:30 wyszedł z pokoiku i przyjął mnie ze zdjęciami... Na karcie pobytu na pogotowiu napisał, że byłem u niego godzinę (niezły czas...).
I jeszcze lekarze uważają, że za mało kasy dostają, ehhhh
Jak wszyscy tutaj mam problem z łękotką

Wiecie może dlaczego ważne było wyrostowanie kolana?
I jeszcze mała angdotka o życiu szpitala...
Jak wróciłem z roentgena ze zdjątkiem kolana, okazało się, że doktora nie ma i nie wiadomo gdzie jest... hmm akurat Fakty leciały w telewizji... Rzeczywiście, jak się wyszsło na zewnątrz szpitala, pierwsze okno (jakaś dyżurka z kanapą i TV) pokazywało scenkę rodzajową: lekarz na wyrku z komórką w ręku, ogląda TV. Po chwili zaczął oglądać jakiś album i jeszcze coś robić... około 19:30 wyszedł z pokoiku i przyjął mnie ze zdjęciami... Na karcie pobytu na pogotowiu napisał, że byłem u niego godzinę (niezły czas...).
I jeszcze lekarze uważają, że za mało kasy dostają, ehhhh

- corneliuska
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 paź 2004, 00:33
Witam! Mój problem z kolanem zaczął się dosyć niedawno, bo 2 tyg temu. Skręcenie lewego kolana, ale staw był stabilny, więć obyło się bez gipsu. Tydzień w wyrku + kompresy. Zachodzę znowu do lekarza, mówie, że jeszcze trochę boli i nie mogę wyprostować nogi. Przepisał mi Bi-Profenid i jakąś maść przeciwzapalną. Ponoć mam przykurcz mięśnia. Mogę chodzić o kulach. Teraz jest już lepiej, przykurcz wydaje się zanikać, ale odczuwam dziwny ucisk w kolanie - z lewej strony rzepki. Lekarz mi wcześniej powiedział, że nie podejrzewa uszkodzenia łąkotek i że raczej obędzie się bez zabiegów, ale kolano wydaje się bardzo ociężałe, mogę wprawdzie na nie stanąć i nie odczuwam już praktycznie bólu, jednak mam nadal na nodze obrzęk i nie jest do końca funkcjonalna. Przy zginaniu kolana słychać takie "pyknięcie" (tak to dobre określenie
, a przy prostowaniu odczuwam silniejszy ucisk w kolanie.Czy to normalne po skręceniu?? Wiem, że trochę panikuję, ale po prostu obawiam się, że ograniczy mnie to ruchowo i nie będę w stanie grać w mojego ukochanego kosza... Pocieszcie mnie...

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 03 gru 2004, 12:58
Czesc
Moj problem z kolanem zaczal sie 4 dni temu...podczas gry w kosza na w-f ugielo sie i chrupnelo...pojchalem odrazu do szpitala a tam mi powiedzieli ze to skrecenie 1 stopnia i bedzie dobrze..nastepnego dnia kolano spuchnelo wiec umowilem sie na wizyte u innego lekarza..tam dowiedzialem sie ze mam wode w kolanie i bede mial ja wyciagana za 10min...podczas zabiegu okazalo sie ze to nie woda tylko krew i dostalem skierowanie na rezonans i lekarz powiedzial ze mozliwa bedzie operacja bo kolano jest lekko niestabilne...mam 18lat i nie bardzo chce zeby mi grzebali w tym kolanie...dzisiaj mam je troszke spuchniete ale moge wyprostowac..przy gwaltowniejszych ruchach odczuwam bol...czy konieczna bedzie operacja? jezeli jest inne wyjscie to jak je leczyc...chcialbym dalej trenowac kosza...co zrobic..z tego co tu czytam to po operacji jest wiecej powiklan niz plusow....
Moj problem z kolanem zaczal sie 4 dni temu...podczas gry w kosza na w-f ugielo sie i chrupnelo...pojchalem odrazu do szpitala a tam mi powiedzieli ze to skrecenie 1 stopnia i bedzie dobrze..nastepnego dnia kolano spuchnelo wiec umowilem sie na wizyte u innego lekarza..tam dowiedzialem sie ze mam wode w kolanie i bede mial ja wyciagana za 10min...podczas zabiegu okazalo sie ze to nie woda tylko krew i dostalem skierowanie na rezonans i lekarz powiedzial ze mozliwa bedzie operacja bo kolano jest lekko niestabilne...mam 18lat i nie bardzo chce zeby mi grzebali w tym kolanie...dzisiaj mam je troszke spuchniete ale moge wyprostowac..przy gwaltowniejszych ruchach odczuwam bol...czy konieczna bedzie operacja? jezeli jest inne wyjscie to jak je leczyc...chcialbym dalej trenowac kosza...co zrobic..z tego co tu czytam to po operacji jest wiecej powiklan niz plusow....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 gru 2004, 09:41
Czesc,
Kilka lat temu uprawialem sporty walki i wtedy zdarzyla mi sie kontuzja. Ortopeda stwierdzil, ze to uszkodzona lekotka i zaproponowal gips, nie zgodzilem sie na to, przestalem cwiczyc i z kolanem mialem spokoj (zadnego bolu itp.). Teraz po tych kilku latach znow powrocilem do treningow i przy bardziej forsownym treningu znow zaczynam miec klopoty z kolanem. Objawia sie to bolem kolana i czasem "chrupaniem" przy robieniu przysiadow. Kolano nie jest spuchniete, nie czuje tez zeby kolano sie blokowalo, nie zdazylo mi sie tez zeby sie skrecilo. Masc Arcalen i opaska na kolano w czasie treningu pomagaja, tzn zmniejszaja bol, jesli mam przerwe 3 - 4 dni to bol ustaje calkowicie.
Czy powinienem poszukac jakiegos dobrego lekarza, czy raczej ten bol to normalka po starej kontuzji?
Kilka lat temu uprawialem sporty walki i wtedy zdarzyla mi sie kontuzja. Ortopeda stwierdzil, ze to uszkodzona lekotka i zaproponowal gips, nie zgodzilem sie na to, przestalem cwiczyc i z kolanem mialem spokoj (zadnego bolu itp.). Teraz po tych kilku latach znow powrocilem do treningow i przy bardziej forsownym treningu znow zaczynam miec klopoty z kolanem. Objawia sie to bolem kolana i czasem "chrupaniem" przy robieniu przysiadow. Kolano nie jest spuchniete, nie czuje tez zeby kolano sie blokowalo, nie zdazylo mi sie tez zeby sie skrecilo. Masc Arcalen i opaska na kolano w czasie treningu pomagaja, tzn zmniejszaja bol, jesli mam przerwe 3 - 4 dni to bol ustaje calkowicie.
Czy powinienem poszukac jakiegos dobrego lekarza, czy raczej ten bol to normalka po starej kontuzji?
Pozdrowienia,
Tomasz
Tomasz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 03 lip 2005, 13:59
potrzebuje szybkiej informacji !!!!
okolo 2 lata temu na lekcji w-f w czasie biegu cos strzelilo mi w kolanie, kolano zablokowalo sie (niemoglem ruszac nim ani wogule stawiac - ogromny bol) pojechalem na pogotowie, lekarz kazal zrobic pzreswietlenie ktore nic niewykazalo , dal jakas masc i czekac 2 tygodnie az bol przejdzie i bedize dobrze, bol byl tak duzy ze po 2 dniach psozedlem do ortopedy o po ogledzinach ( lekich ruchach itp.) stwierdzil ze to lekotka. zaproponowal mi gips albo zabieg sprawdzajacy w jakim stanie jest lekotka, wybralem gips. po zdjeciu gipsu mialem troskze wody w kolanie ale dzieki cwiczen zaleconych przez lekarza pozbylem sie jej. obecnie jestem w wojsku i przy lekkim obciazeniu na To kolano wyskakuje mi lekotka z wewnetrznej storny, towarzyszy temu lekki bol, po lekkim rozruszaniu wskakuje na swoje miejsce. boje sie ze moze mi sie zablokowac jak za 1 razem i wtedy bedize bardzo bolalo. mam isc do lekarza i powiedziec jaka jest sprawa czy czekac az niebede mogl stanac na ta noge ??? moze postawicei jakas wstepna diagnoze ?? z gory dziekuje
okolo 2 lata temu na lekcji w-f w czasie biegu cos strzelilo mi w kolanie, kolano zablokowalo sie (niemoglem ruszac nim ani wogule stawiac - ogromny bol) pojechalem na pogotowie, lekarz kazal zrobic pzreswietlenie ktore nic niewykazalo , dal jakas masc i czekac 2 tygodnie az bol przejdzie i bedize dobrze, bol byl tak duzy ze po 2 dniach psozedlem do ortopedy o po ogledzinach ( lekich ruchach itp.) stwierdzil ze to lekotka. zaproponowal mi gips albo zabieg sprawdzajacy w jakim stanie jest lekotka, wybralem gips. po zdjeciu gipsu mialem troskze wody w kolanie ale dzieki cwiczen zaleconych przez lekarza pozbylem sie jej. obecnie jestem w wojsku i przy lekkim obciazeniu na To kolano wyskakuje mi lekotka z wewnetrznej storny, towarzyszy temu lekki bol, po lekkim rozruszaniu wskakuje na swoje miejsce. boje sie ze moze mi sie zablokowac jak za 1 razem i wtedy bedize bardzo bolalo. mam isc do lekarza i powiedziec jaka jest sprawa czy czekac az niebede mogl stanac na ta noge ??? moze postawicei jakas wstepna diagnoze ?? z gory dziekuje