Biegam i nie chudnę...

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13846
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

rolex83 pisze:Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem hormonalny a nie bilansu kalorycznego. Trzecia uderzyć w nadmiar insuliny, kortyzolu a nie próbować zabiegać złą dietę.
Nie biegam, jem głównie tłuszcze i białka, nie liczę kalorii. Jem raz albo dwa razy dziennie do syta. Nie chodzę głodny. Schudłem 35 kg.
Weryfikujcie dla swojego dobra co czytacie na forach bo jest mnóstwo mitów. Oczywiście mój sposób nie jest jedyną słuszną drogą. Pozdrawiam
Nie czytajcie innych! Ja schudlem 35kg! Czytajcie tylko co ja pisze... wszystko to mity, ale wszystkie drogi prowadza do Rzymu. :echech:
PKO
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Prędzej uwierzę, że jedzenie do syta dwa razy dziennie powoduje większe huśtawki insuliny niż małe porcje pięć razy dziennie. Skoro już o uderzaniu w insulinę mowa.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

rolex83 pisze:Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem hormonalny a nie bilansu kalorycznego. Trzecia uderzyć w nadmiar insuliny, kortyzolu a nie próbować zabiegać złą dietę.
Nie biegam, jem głównie tłuszcze i białka, nie liczę kalorii. Jem raz albo dwa razy dziennie do syta. Nie chodzę głodny. Schudłem 35 kg.
Weryfikujcie dla swojego dobra co czytacie na forach bo jest mnóstwo mitów. Oczywiście mój sposób nie jest jedyną słuszną drogą. Pozdrawiam
+1
Pewnie jak ktos korzysta z takich portali jaki doz.pl, poradnikzdrowia.pl czy bonavita.pl etc to sie nie dziwie ze nie ktorzy nie potrafia schudnac. Ciężko oddzielic ziarno od plew, trzema umiec odfiltrowywac prawdziwe informacje od tych nie prawdziwych.

Albo kuszący artykul o oleju kokosowym ktory odchudza- no kuzwa to jest pomstwa do nieba.

Z drugiej strony nie rozumiem dlaczego ci psedo eksperci od zywnosci/treningu propagują sie, nie chca sie douczyc, ciezko im, czy chca ranic populacje swoją fatalna wiedza?

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
rolex83
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 05 cze 2013, 11:32
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
rolex83 pisze:Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem hormonalny a nie bilansu kalorycznego. Trzecia uderzyć w nadmiar insuliny, kortyzolu a nie próbować zabiegać złą dietę.
Nie biegam, jem głównie tłuszcze i białka, nie liczę kalorii. Jem raz albo dwa razy dziennie do syta. Nie chodzę głodny. Schudłem 35 kg.
Weryfikujcie dla swojego dobra co czytacie na forach bo jest mnóstwo mitów. Oczywiście mój sposób nie jest jedyną słuszną drogą. Pozdrawiam
Nie czytajcie innych! Ja schudlem 35kg! Czytajcie tylko co ja pisze... wszystko to mity, ale wszystkie drogi prowadza do Rzymu. :echech:
Przecież napisałem żeby weryfikować. Dotyczy to również tego co ja pisze. Podałem swój przykład na to że to co wydaje się oczywiste wcale takie może nie być.
rolex83
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 05 cze 2013, 11:32
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marcinnek_ pisze:Prędzej uwierzę, że jedzenie do syta dwa razy dziennie powoduje większe huśtawki insuliny niż małe porcje pięć razy dziennie. Skoro już o uderzaniu w insulinę mowa.
Oczywiście masz rację pod warunkiem że w każdym z tych posiłków masz sporo węgli. Jeżeli 70% energii masz z tłuszczu to wyrzut insuliny jest minimalny.
Pozostaje kwestia czy lepiej mieć 2 razy dziennie wysoko insulinę a pozostałą część doby niską? W okresach niskiej insuliny mamy dostęp do energii z tkanki tłuszczowej.
Czy przez całą dobę dzięki jedzeniu co 3 h bez skoków ale za to średnio wyższa?
Skłaniam się do wersji IF. 16 h postu / 8 h okna jedzenia.
rolex83
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 05 cze 2013, 11:32
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biorę D3. Resztę staram się mieć z pełnowartościowego jedzenia. Jajka, mięso, warzywa.
Jajka i mięso mają trochę chromu.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

rolex83 pisze:Biorę D3. Resztę staram się mieć z pełnowartościowego jedzenia. Jajka, mięso, warzywa.
Jajka i mięso mają trochę chromu.
A czy badales jej poziom w krwi przed suplementacja i jak duze dawki tej wit D3 bierzesz? I czy bierzesz razem z k2mk7?

Wysłane z mojego SM-G360F .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Marx
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:
Marx pisze:...
A na napady głodu są sposoby. Np dzielenie posiłku na dwie porcje, i jedzenie częściej a mniej. Albo jak czujesz głód to coś wypij, najlepiej wodę, choć ja piję kawę. Mniejsze talerze też pomagają. Trochę takich sztuczek jest.
Poza "choć ja piję kawę", to cała reszta to BS.
U mnie działa, i to mnie najbardziej interesuje.
Endomondo
Obrazek
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Taka ciekawostka, sam jestem ciekaw co inni mysla o tym wynalazku
Chitosan - ktos cos, jak mocno może przeszkadzać w blokowaniu w spożywaniu tluszczy, a nie blokuje tluszczu z węglowodanów?

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

rolex83 pisze:Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem hormonalny a nie bilansu kalorycznego. Trzecia uderzyć w nadmiar insuliny, kortyzolu a nie próbować zabiegać złą dietę.
Nie biegam, jem głównie tłuszcze i białka, nie liczę kalorii. Jem raz albo dwa razy dziennie do syta. Nie chodzę głodny. Schudłem 35 kg.
Weryfikujcie dla swojego dobra co czytacie na forach bo jest mnóstwo mitów. Oczywiście mój sposób nie jest jedyną słuszną drogą. Pozdrawiam
Schudles 35kg i Ważysz 70kg? czy ponad 100kg?

Wysłane z mojego HTC 10 .
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Slawrumia pisze:
rolex83 pisze:Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem hormonalny a nie bilansu kalorycznego. Trzecia uderzyć w nadmiar insuliny, kortyzolu a nie próbować zabiegać złą dietę.
Nie biegam, jem głównie tłuszcze i białka, nie liczę kalorii. Jem raz albo dwa razy dziennie do syta. Nie chodzę głodny. Schudłem 35 kg.
Weryfikujcie dla swojego dobra co czytacie na forach bo jest mnóstwo mitów. Oczywiście mój sposób nie jest jedyną słuszną drogą. Pozdrawiam
Schudles 35kg i Ważysz 70kg? czy ponad 100kg?

Wysłane z mojego HTC 10 .
Przecież napisal wyraznie i grubo, ze schudł 35kg, a skad wnioskujesz ze schudł ze 100kg badz wazy ze 100kg?

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

rolex83 pisze:...
Pozostaje kwestia czy lepiej mieć 2 razy dziennie wysoko insulinę a pozostałą część doby niską? W okresach niskiej insuliny mamy dostęp do energii z tkanki tłuszczowej.
.....
Po pierwsze insulina nie musi blokowac lipolizy jak się powszechnie sądzi.
Po drugie nie ma znaczenia ile razy będzie wyrzut insy jeżeli tylko zjadasz te same makroskładniki w ciagu całego dnia.
Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem hormonalny a nie bilansu kalorycznego. Trzecia uderzyć w nadmiar insuliny, kortyzolu a nie próbować zabiegać złą dietę.
Nie biegam, jem głównie tłuszcze i białka, nie liczę kalorii. Jem raz albo dwa razy dziennie do syta. Nie chodzę głodny. Schudłem 35 kg.
Weryfikujcie dla swojego dobra co czytacie na forach bo jest mnóstwo mitów. Oczywiście mój sposób nie jest jedyną słuszną drogą. Pozdrawiam
Schudłeś bo twoja dieta wygenerowała deficyt energetyczny ,a nie z powodu hormonów.
Diety tłuszczowe powodują eliminacje dużej ilości produktow i ludzie zazwyczaj bardziej się ich trzymaja bo poczatkowo schodzi masa glikogenu wraz z wodą. Ale tylko gdy białko, blonnik i kalorie są zrównane to żadne badanie nie potwierdza przewagi diet tłuszczowych. Mógłbyś powiedzieć że schudłeś z powodu hormonów gdybys miał np. deficyt leptyny, chorobe tarczycy albo guza przysadki. Nadmiar tkani tłuszczowej to problem bilansu kalorycznego. AMEN.

Poza tym nie biegasz, a sztuka jest biegac i zrobic forme jednocześnie. Spróbuj tego na tłuszczówce i powiedz jak twój kortyzol. Pozdro
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13846
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:
rolex83 pisze:...
Pozostaje kwestia czy lepiej mieć 2 razy dziennie wysoko insulinę a pozostałą część doby niską? W okresach niskiej insuliny mamy dostęp do energii z tkanki tłuszczowej.
.....
Po pierwsze insulina nie musi blokowac lipolizy jak się powszechnie sądzi.
Po drugie nie ma znaczenia ile razy będzie wyrzut insy jeżeli tylko zjadasz te same makroskładniki w ciagu całego dnia.
Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem hormonalny a nie bilansu kalorycznego. Trzecia uderzyć w nadmiar insuliny, kortyzolu a nie próbować zabiegać złą dietę.
Nie biegam, jem głównie tłuszcze i białka, nie liczę kalorii. Jem raz albo dwa razy dziennie do syta. Nie chodzę głodny. Schudłem 35 kg.
Weryfikujcie dla swojego dobra co czytacie na forach bo jest mnóstwo mitów. Oczywiście mój sposób nie jest jedyną słuszną drogą. Pozdrawiam
Schudłeś bo twoja dieta wygenerowała deficyt energetyczny ,a nie z powodu hormonów.
Diety tłuszczowe powodują eliminacje dużej ilości produktow i ludzie zazwyczaj bardziej się ich trzymaja bo poczatkowo schodzi masa glikogenu wraz z wodą. Ale tylko gdy białko, blonnik i kalorie są zrównane to żadne badanie nie potwierdza przewagi diet tłuszczowych. Mógłbyś powiedzieć że schudłeś z powodu hormonów gdybys miał np. deficyt leptyny, chorobe tarczycy albo guza przysadki. Nadmiar tkani tłuszczowej to problem bilansu kalorycznego. AMEN.

Poza tym nie biegasz, a sztuka jest biegac i zrobic forme jednocześnie. Spróbuj tego na tłuszczówce i powiedz jak twój kortyzol. Pozdro
+1
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
Slawrumia pisze:
rolex83 pisze:Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem hormonalny a nie bilansu kalorycznego. Trzecia uderzyć w nadmiar insuliny, kortyzolu a nie próbować zabiegać złą dietę.
Nie biegam, jem głównie tłuszcze i białka, nie liczę kalorii. Jem raz albo dwa razy dziennie do syta. Nie chodzę głodny. Schudłem 35 kg.
Weryfikujcie dla swojego dobra co czytacie na forach bo jest mnóstwo mitów. Oczywiście mój sposób nie jest jedyną słuszną drogą. Pozdrawiam
Schudles 35kg i Ważysz 70kg? czy ponad 100kg?

Wysłane z mojego HTC 10 .
Przecież napisal wyraznie i grubo, ze schudł 35kg, a skad wnioskujesz ze schudł ze 100kg badz wazy ze 100kg?

Wysłane z mojego SM-T113 .
Pytam się ile waży obecnie

Wysłane z mojego HTC 10 .
rolex83
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 05 cze 2013, 11:32
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Teraz ok. 75 kg. Ważyłem ponad 110kg. Nie wiem dokładnie. Mam 183 cm wzrostu.
D3 badałem. Miałem wtedy dolną granicę normy. Biorę 4000 jednostek. Prawie codziennie. K2 polecam. D3 poprawia wchłanianie wapnia a K2 kieruje ten minerał do kości a nie np. do tętnic. Nie suplementuję go jednak. Jem dużo jajek które mają K2.

Oczywiście chodzi o to żeby mniej jeść. Schudłem bo miałem ujemny bilans kaloryczny. Tylko pytanie dlaczego miałem ten ujemny bilans? Nie liczyłem kalorii, przez jakiś czas liczyłem tylko węgle. Żeby się zorientować co ile ma. Z jakiegoś powodu zacząłem naturalnie mniej jeść. Powodem tego moim zdaniem były właśnie hormony które ograniczyły apetyt a w konsekwencji wpłynęły na bilans kaloryczny. Jeżeli bym to odwrócił i np. nie zważając na głód ograniczył przy pomocy własnej woli michę to za jakiś czas bym pękł i jo-jo gwarantowane.

Regulacja akumulacji tkanki tłuszczowej jest sterowana hormonami a nie ilością energii dostarczanej.

Kwestia treningów i wydolności na tłuszczówce to się nie wypowiadam. Mówię w kontekście odchudzania. Nie trenuję od ponad 3 lat. A wtedy nie byłem na tłuszczówce. Niektórzy sobie chwalą.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ