Rwa kulszowa, zespół bólowo piersiowo-lędźwiowy.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie martw się za wczasu, jeśli to jest od kręgosłupa to na MRI wszystko wyjdzie.

Tutaj akurat "ogrom zniszczeń" nie idzie zupełnie w parze z odczuciami bólowymi. Czasem dysk delikatnie przesunie się ale, ale tak uciska że żyć nie daje miesiąc, a czasem masz spustoszone pół pleców i zwyrodniały kręgosłup, a tak się to "szczęśliwie" poukłada że dolegliwości nie odczuasz (narazie). W tymch strukturach, nawet malutki docisk może Cie "sparaliżować" na kilka dni, to że bardzo boli nie oznacza że musi być aż tak bardzo źle.

U mnie jest świetnie, w weekend trenowałem sobie wieloskok nawet i sprinty :)
PKO
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wiadomo. Nie mam nawet jeszcze 20 lat ajuz bol w polowie ogranicza moje zycie. Dzisiaj znowu tragedia. Chodzic nie moge bo przy kazdym kroku czuje rwanie w pachwinie. Dobrze ze za niedlugo sie wszystko okaze..
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

szataanek pisze:Wiadomo. Nie mam nawet jeszcze 20 lat ajuz bol w polowie ogranicza moje zycie. Dzisiaj znowu tragedia. Chodzic nie moge bo przy kazdym kroku czuje rwanie w pachwinie. Dobrze ze za niedlugo sie wszystko okaze..
A jak udo po stronie tej bolącej pachwiny??
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A jak udo po stronie tej bolącej pachwiny??
ogólnie cała noga jakaś słaba, wlokę powoli nią.

i wszystko jasne. wróciłem z rezonansu okazuje się, że mam potężną przepuklinę l5s1. powiedział mi to koleś opisujący zdjęcia... alleluja.......


edit: przeglądnąłem setki fotek z rezonansu. śmiem twierdzić, że tam nawet 3 wypukliny są wyżej. ale teraz poczekam na oficjalny opis.,

edit2: bo mam te zdjecia na płytce
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ból idzie od pośladka bokiem uda do stopy czy też od pachwiny promieniujący ból na prosty uda ??
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

prędzej to drugie, chociaż i tak nie do końca. idzie od pachwiny bokiem nogi i mniej więcej kończy się na kolanie.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

to podobnie jak było u mnie w najlepszym wypadku masz ucisk na nerw skórny udowy w gorszym ucisk na nerw udowy czyli dysk wyżej też wywalił.
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mały apel do wszystkich.. nie lekceważcie żadnych bólów kregosłupa.. ja miałem problemy od stycznia ale mialem to gdzieś.. w lipcu zaczął się koszmar.. teraz przepuklina i ból jest niesamowity praktycznie bez przerwy..

leczcie się ludzie i nie lekceważcie żadnych objawów.
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szataanek pisze:mały apel do wszystkich.. nie lekceważcie żadnych bólów kregosłupa.. .
Podpisuje się oczywiście!

Z ciekawości napiszę jednak, że u mnie pierwszym lekarzem który skierował mnie na MRI był internista, i wcale nie bolały plecy. Zaczęło się od długotrwałych dolegliwości jelitowych, bólu w podbrzuszku, ataków kolki - tak jakby od "wyrostka", bólu w pachwinie podczas jazdy autem itp. Dostałem nawet wcześniej skierowanie do szpitala z rozpoznaniem zapalenia jelit. Porobiłem wszystkie badania (usg, gastro, kolano.., choroby zakaźne itd..) i nic, wszystko jak należy. Okazały się plecy, i odkąd je ćwiczę i odzyskałem full sprawność, wszystko ustąpiło.

U mnie ból idzie z obu stron uda, od pachwiny po dwójkę - ten mniejszy.. ale ten gorszy idzie "górą" po czwórce i jej zewn. stroną, aż do kolana. Boli tak jakby kość w środku bolała, a mięsień drętwiał. Dodatkowo drętwieje od razu pięta i łydka pod kolano.. Takie są początki pogorszenia i pierwsze objawy.
Dobrze że zrobiłeś badania, udaj się z nimi do dobrego lekarza - najlepiej czynnie operującego neurochirurga, ona powie Ci jak sprawa wygląda pod kątem operacji. Jesteś młody, jeśli ból nie ustepuje i jest przewlekły to być może jest to przesłankiem do zabiegu... To najlepiej powie Ci właśnie taki lekarz, który na co dzień robi takie rzeczy,zna metody (też jest ich kilka), potrafi dobrać odpowiednią i ocenić - co najważniejsze, na ile taka operacja w Twoim przypadku jest niezbędna. Ja swoim zdjęciem MRI straszę wszystkich rehabilitantów - nie przejmuj sie :)

P.S
Jak oglądasz MRI na płytce, to rzut "z boku" jest ok, ale najwięcej zobaczysz na przkrojach. Na rzucie z boku widać że dysk wyszedł ze swojego miejsca.. ale dopiero na przkeroju "z góry" widać jak kompensuje zakończenia nerwowe, jak uciska na kanał itd.. Tam widać najwięcej. U mnie na jednym poziomie polowa dysku jest czarna (odwodniona) i wylazła poza obrys kręgów bardzo mocno - potężna przepuklina (wypuklina), ale akurat na tym poziomie tak się ułożyła że nie uciska na nic co bardzo ładnie widać na przekroju. NA innym poziomie patrząc z boku wydaje się że jest lepiej bo mniej wyszło.. a analizując przekrój, widać że uciska ostro na "korzonki", aż czarne miejsca są dookoła. Dobry lekarz pokaże Ci wszystko palcem po ekranie i wytłumaczy. W Warszawie poleciłbym CI świetnego, operującego neurochirurga - specjalistę ortopedę od kręgosłupów.
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam dwoch ortopedow. Musze wziac skierowania do neurochirurgow. Teraz to jest priorytetem. Do tych lekarzy ktorzy nie dali skierowania albo dali tylko tabletki to nawet nie ide, no chyba zeby sprzedac racucha na twarz. Ja mieszkam na podkarpaciu ale bede szukal tez w krakowie, wroclawiu. Bardziej z tej bocznej fotki widzr lipe a z gory niestety nie potrafie powiedziec co czym jest, z reszta ja nie jestem od tego. Wiem poki co ze mam piekna przepukline.
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobry lekarz na tym rzucie z góry widzi tyle, że ja byłem zszokowany - mi rozrysował nawet dokładnie które miejsca odpowiadają za poszczególne objawy bólowe. Wyodrębnił dokładnie ogniska stanu zapalnego, pokazał jak idzie rdzeń itd.
Dla mnie MRI, kręgosłup, dyski... to była czarna magia przed tym wszystkim, ale od pierwszej diagnozy dużo czytam, szukam, poznaję, pytam...
Wyznaję zasadę, aby skutecznie walczyć z wrogiem musisz najpierw go dobrze poznać :)
Powodzenia.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

spoko przepuklina to jeszcze nie powód by się załamywać, wiem że ciągły ból jest wysoce stresujący ale tragedii jeszcze nie ma. Krążek wyskoczył to jest przepuklina i kupa bólu ale to wszystko jest do naprawienia. Konsultacja w szpitalu u neurochirurga wiele wyjaśni ja jednak poszukałbym speca od kręgosłupa który go ustawi manualnie pokaże jak zapobiegać i nauczy jak się wsiada do samochodu jak podnosi ciężary itp. Bo najważniejsze nie jest leczenie gdy boli tylko zapobieganie uszkodzeniu kręgosłupa to silne mięśnie które będą go chronić. Co najważ niejsze po takiej terapu ból mija odrazu i możesz zająć się rechabilitacją. Nerolog bedzie cię tak długo faszerował prochami jak długo będzie bol, a ból będzie tak długo jak będzie ucisk na nerw a z tego co wiem w niektórych wypadkach trwa to nawet ponad rok. Szukaj fizjoterapeuty i jeśli masz wątpliwości skonsultuj najpietw z neurochirurgiem i jak nie ma pidstaw do operacji wal na ustawienie kręgosłupa bo spustoszenie jakie zrobią prochy przeciwbólowe niedługo stanie się twoim drugim problemem ( chyba że znieczulasz się dobrą trawką ;) )
O dobrego speca od kręgosłupa dowiaduj się u ciężarowców napewno kogoś fachowego znają.
Pozdrawiam
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak z innej beczki.. to ja dziś przeżyłem szok.
Ćwiczę bardzo ostro, czasami za bardzo (min 1h dziennie na plecy, brzuch), gram w piłkę n. (min 6-7h w tyg). ,biegam itd...
Chciałem jeszcze na stare lata poprawić motorykę, wzmocnić nogi i udało mi się to osiągnąć, ćwiczę z obciążeniem nogi, wieloskoki, spirnty itd. Praktycznie nie mam dnia odpoczynku w tygodniu. Wydolnościowo i motorycznie chyba nigdy nie czułem się lepiej. Optycznie także jest lepiej niż bywało - jestem w pełni zadowolony. Ćwiczenia pod "kręgosłup" bardzo wyraźnie wzmacniają boczne partie pleców, barki, mięśnie brzucha - to na prawdę jest widoczne. Do tego dochodzi rozciąganie.

A tu nagle szok poranny na wadze - moja stale pielęgnowana waga 77-77.5kg podskoczyła do 81.5kg (przy 180cm). Nie wiem co o tym sądzić.
Odżwywiam się "po sportowemu" dbam o to co jem, nie gustuje w fast-foodach, słodyczach.. od dawna mam utarte "dobre nawyki" żywieniowe - nawet podczas kontuzji dwójki, 6tyg nie robiąc nic, nie złapałem choćby kilograma. A teraz taki skok... Albo mi waga szwankować zaczęła albo to efekt zmiany treningu. Jestem dosyć mocno zbudowany, szczególnie nogi, barki... nie wiem cos się stało :O w tak nagły przyrost masy mięśniowej nie wierzę, chociaż.. przez całe życie miałem tak, że każdy zbędny kilogram od razu czułem na sobie bez konieczności użycia wagi :) a teraz taka zmiana. Pytanie czy na lepsze:)
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

karbon waga do lamusa a centymetr do rąk, sprawdź obwody pamiętając że mięsień jest mniejszy objętościowo ale wagowo już nie. Te pare kg to pewnie mięśnie tworzące twój gorsecik. Jeśli nie przybyło tłuszczu olać te kilka kg. Jak mawiał kolega wyglądasz jak facet a nie troki od kaleson ;) Zima idzie to też ma wpływ na przyrost wagi.
Pozdrawiam
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Centymter mówi że poszło w: 1.barki, 2. klatke, 3 udo nad kolanem, 4 odrobinkę w łydkę.

Czuje się świetnie - znacznie poprawiłem dynamikę biegu i siłę nóg co mnie cholernie cieszy. Wydawało mi się wcześniej, że wystarczająco jestem mocny, a sam trening piłkarski spowodował już odpowiedni rozrost nóżek - są mocne i duże :) a jednak mogą być jeszcze mocniejsze.. Co najważniejsze na dobrym poziomie pozostała też wytrzymałość.

Planuje teraz utrzymać wszystko tak jak jest i poobserwować kilogramy. Jak zacznie pukać pod 85 to zacznę dorzucać do treningu siłowego porcję mocnych aerobów - plany planami, a na ile plecy pozwolą - zobaczymy :)

PZdr.
P.S
Bardzo na wzmocnienie pleców przy problemach z kręgosłupem polecam takie ćwiczenie na półpiłce - (Bosu się chyba nazywa, ale pewien nie jestem). Stojąc na lekko ugiętych kolanach - trzymając rónowagę ściąga się jednocześnie gumę przyczepioną do drabinki przed sobą. Ruchem lekko podobnym do wioseł - tylko jedną ręką. Nieźle idzie w skośnie mięśnie brzucha, plecy i bark - szczególnie jak jest dobra, czarna guma. Przy odpowiedni oddaleniu i 40 powtórzeniach w serii na jedną rękę efekty są bardzo fajne.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ