przeczytałam wątek z dużym zainteresowaniem. U mnie waga w normie , ale muszę odchudzić męża o jakieś 20 kg. I tak mam duży sukces, bo namówiłam go an bieganie i jakoś nam idzie. Zaczęliśmy od najprostszego treningu z www.runners-world.pl/trening/Numer-spec ... ach,4982,1 i już 6 kg spadło bez zmiany diety. Teraz sam czuje, że tłuste żarcie mu nie służy, bo ciężko się biega. Cieszy mnie to, bo nie chciał się odchudzać sam z siebie, a tak je dobrze, nie jest głodny, chudnie i czuje efekty po ciuchach
Otyłości przepadnij
- sosna
- Rozgrzewający Się

- Posty: 5
- Rejestracja: 01 lip 2013, 14:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolska
Witam
przeczytałam wątek z dużym zainteresowaniem. U mnie waga w normie , ale muszę odchudzić męża o jakieś 20 kg. I tak mam duży sukces, bo namówiłam go an bieganie i jakoś nam idzie. Zaczęliśmy od najprostszego treningu z www.runners-world.pl/trening/Numer-spec ... ach,4982,1 i już 6 kg spadło bez zmiany diety. Teraz sam czuje, że tłuste żarcie mu nie służy, bo ciężko się biega. Cieszy mnie to, bo nie chciał się odchudzać sam z siebie, a tak je dobrze, nie jest głodny, chudnie i czuje efekty po ciuchach
Mała rewolucja, ale ciesze się, że idziemy do przodu, bo chudnięcie swoją drogą, cieszy mnie to, że może za parę lat będziemy omijać kolejki do lekarzy 
przeczytałam wątek z dużym zainteresowaniem. U mnie waga w normie , ale muszę odchudzić męża o jakieś 20 kg. I tak mam duży sukces, bo namówiłam go an bieganie i jakoś nam idzie. Zaczęliśmy od najprostszego treningu z www.runners-world.pl/trening/Numer-spec ... ach,4982,1 i już 6 kg spadło bez zmiany diety. Teraz sam czuje, że tłuste żarcie mu nie służy, bo ciężko się biega. Cieszy mnie to, bo nie chciał się odchudzać sam z siebie, a tak je dobrze, nie jest głodny, chudnie i czuje efekty po ciuchach
