Komentarz do artykułu Nie zawsze bieganie=odchudzanie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale mówimy o odchudzaniu a nie sytuacji dla organizmu normalnej. Skoro chcemy jak najefektywniej się tłuszczu pozbyć to po co go dodatkowo odkładać? Dwa kroki do przodu i trzy do tyłu? I co to da? Wzmocni charakter? :)
PKO
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kisio pisze:Ale mówimy o odchudzaniu a nie sytuacji dla organizmu normalnej. Skoro chcemy jak najefektywniej się tłuszczu pozbyć to po co go dodatkowo odkładać? Dwa kroki do przodu i trzy do tyłu? I co to da? Wzmocni charakter? :)
Jesli spalanie bedzie przewazalo nad odkladaniem to bedzie sie chudnac. Nie powiesz mi chyba ze na diecie tluszczowej organizm nic nie odklada ? Odklada ale mniej.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dokładnie tak. Odkłada mniej. To mało? Zamiast obcinać kolejne xxx kalorii, dokładać kolejną godzinę wysiłku wystarczy zmienić proporcje w diecie, to mało?
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja jeszcze wniose wlasne spostrzeżenia

wiec spowolniony metabolizm, wczesniej napisalem jak sie odżywiam etc, koledzy napisali ze spowolniony metabolizm to cos co sie czuje, a u mnie waga stanela a nie czuje nic (zmęczenie czy cos, na treningach tez raczej daje rade) ktos powie czemu ??:)

i co do odkladania i spalania to wg mnie staje na fantomem, jezeli wiecej spalimy niz odlozymy to chyba schudniemy ;) i Kisio, troche bierzesz ludzi za egoistow, bez urazy czy tam cos, lubie Twoje wypowiedzi, madre i mozna sie wiele nauczyc, ale czy ktos odchudza sie zmniejszajac wylacznie bilans bez zmian w diecie ?? przeciez to oczywiste ze jezeli mamy np zapotrzebowanie 2500 kcal i bedziemy to uzupelniac w MC to nie schudniemy, bo po raz to pewnie same wegle i pewnie proste po ktorych zaraz jestesmy glodni no i musimy cos zjesc, dla mnie klucz do sukcesu to zmiany w diecie na tzw "zdrowe" jedzenie i ujemny bilans zadzialaja, jezeli nad weglami umiemy zapanowac wg mnie nie sa az takie zle.


i Jeszcze jedno, organizm na prawde nie potrafi tluszczu z pozywienia sb odlozyc jak kolega z cytatu nizej napisal ?? ktos moze to powierdzic czy rzucic jakims madrym artykulem, bo jakos mi sie to nie widzi, bo nawet w teori insulinowej (kisio kiedys w jakims temacie dales linka :P )bylo wlasnie pi razy oko opisane jak organizm sb te tluszcze przyswaja i dlaczego wlasnie wegle sa zle. Przeciez gdy by to byla prawda to na swiecie nie powinno byc otylosci, czlowiek sb obcina wegle do tyle ile trzeba na jakies minimum i wcina tluszcz ktory sie nie wchlania, ale czy tak jest ??

pzdr



Yurek3 pisze:Organizm ludzki nie potrafi odłożyć zjadanego tłuszczu w tłuszcz rezerwowy w postaci tkanki tłuszczowej to jedynie zrobi z nadwyżka węglowodanów tzw. tuczem wątrobowym
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

IXOF przepraszam za offtop ale ile Ty masz lat?? 13?
Proszę Cię nie pisz "sb" itp. ! Nie można po polsku "sobie"?
Przepraszam ale mierzi mnie takie coś niesamowicie :/
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:IXOF przepraszam za offtop ale ile Ty masz lat?? 13?
17, prawie 18 :)
Piechu pisze: Proszę Cię nie pisz "sb" itp. ! Nie można po polsku "sobie"?
oczywiście ze można, wybacz, przyzwyczajenie.
Piechu pisze: Przepraszam ale mierzi mnie takie coś niesamowicie :/
spoko, postaram się zwrócić na to uwagę

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Nic osobistego, po prostu nie lubię :)

Zdrówko
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To i ja dorzucę w skrócie jak to wg mnie wygląda. Piszę na podstawie własnych doświadczeń dlaczego przy części tego co napiszę, po prostu mogłem mieć szczęście:

1. Dieta MŻ - jest wg mnie najprostsza i najlepsza
2. Dzięki deficytowi kalorycznemu + ruchowi można w miarę szybko zbić wagę
3. Nie można liczyć tylko kalorii i wcinać ciastek, batonów, chipsów byle tylko mieścić się w bilansie! Należy dostarczać organizmowi zarówno białko, węgle jak i tłuszcze. W jakich proporcjach? Nie wiem, ja przyjmuję 25-50-25%, czy słusznie? Nie wiem :)
4. Ponadto: przykładowo 50g węgli z kaszy gryczanej to nie 50g węgli z cukru białego, albo 10g tłuszczu z oliwy to nie 10g tłuszczu z frytek. Ważne, żeby poza proporcją pilnować również, aby czerpać nie "byle jakie" wartości.

Co do spowolnionego metabolizmu nie zabieram głosu. Dodam tylko, że jak zrzucałem wagę to jadłem 1800-2000kcal. Teraz jem 2800-3000kcal i wagę trzymam (od lutego 2012 do teraz wagę trzymam w widełkach 74-77kg). W okresie cięższych treningów i pracy fizycznej jadłem od 3000 do nawet 4000-4500kcal :)
Awatar użytkownika
amroz
Wyga
Wyga
Posty: 95
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legionowo

Nieprzeczytany post

Tak czyta i czytam i sam już nie wiem co ma robić.

Ważę teraz 105 kg przy wzroście 187 cm. przygotowuje sie do maratonu w kwietniu.
Wiem waga duża ale chcę ja zredukować do 94 kg. Kiedyś tyle ważyłem i było OK.

Powiedzcie ile mam jeść ??? Jak jadłem około 2000 kcal to nie miałem siły biegać :( teraz jak jest około 2700-2800 kcal to jest siła ale waga stoi w miejscu. Może jakiś pomysł?
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

amroz pisze:Tak czyta i czytam i sam już nie wiem co ma robić.

Ważę teraz 105 kg przy wzroście 187 cm. przygotowuje sie do maratonu w kwietniu.
Wiem waga duża ale chcę ja zredukować do 94 kg. Kiedyś tyle ważyłem i było OK.

Powiedzcie ile mam jeść ??? Jak jadłem około 2000 kcal to nie miałem siły biegać :( teraz jak jest około 2700-2800 kcal to jest siła ale waga stoi w miejscu. Może jakiś pomysł?
Ja bym się skupił na czymś innym. Zostawił te 2700 kcal które pozwalają Tobie na wysiłek i po pierwsze zmniejszył intensywność treningów ale starał się je maksymalnie wydłużać (może zamiast biegania rower) po drugie bardzo ważne dołożył ćwiczenia siłowe które potrafią rozbujać metabolizm na wiele godzin po treningu, poza tym większe mięśnie to większe zapotrzebowanie energetyczne. W tym przypadku efektem może nie być redukcja wagi ale redukcja tkanki tłuszczowej. Moim skromnym zdaniem połączenie tych 2 rodzajów treningów przynosi najlepsze efekty odnośnie spalania tłuszczu.
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mar.co pisze:
amroz pisze:Tak czyta i czytam i sam już nie wiem co ma robić.

Ważę teraz 105 kg przy wzroście 187 cm. przygotowuje sie do maratonu w kwietniu.
Wiem waga duża ale chcę ja zredukować do 94 kg. Kiedyś tyle ważyłem i było OK.

Powiedzcie ile mam jeść ??? Jak jadłem około 2000 kcal to nie miałem siły biegać :( teraz jak jest około 2700-2800 kcal to jest siła ale waga stoi w miejscu. Może jakiś pomysł?
Ja bym się skupił na czymś innym. Zostawił te 2700 kcal które pozwalają Tobie na wysiłek i po pierwsze zmniejszył intensywność treningów ale starał się je maksymalnie wydłużać (może zamiast biegania rower) po drugie bardzo ważne dołożył ćwiczenia siłowe które potrafią rozbujać metabolizm na wiele godzin po treningu, poza tym większe mięśnie to większe zapotrzebowanie energetyczne. W tym przypadku efektem może nie być redukcja wagi ale redukcja tkanki tłuszczowej. Moim skromnym zdaniem połączenie tych 2 rodzajów treningów przynosi najlepsze efekty odnośnie spalania tłuszczu.

dokladnie tak, wlasnie mialem pisac, silownia i bieganie to jest to. Gdzies kiedys wyczytalem ze jak np jemy te 2700kcal i waga stoi to lepiej jest zwiekszyc zapotrzebowanie wieksza aktywnoscia niz zmiejszyc ilosc dostarczanych kcal. czy to prawda nie wiem. Ja zrobilem to i to :bum:

co do jedzenia, w dni nie treningowe jezeli posiadasz ( :) ) ogranicz wegle, spróbuj jesc wiecej bialka bo ono daje uczucie sytosci. no i na upartego zejdz w dol z kcal/doba do 2500 i wyznacz sb (edit sobie :) ) jedna pore wazenia, np po przebudzeniu, zwaz sie jutro, i potem rowno za miesiac i zobacz czy sie cos dzieje ;)
Ostatnio zmieniony 10 sty 2013, 22:03 przez IXOF, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mar.co tylko nie zapominaj, że kolega chce się jeszcze przygotować do maratonu i pewnie już realizuje jakiś plan to chyba tak średnio teraz zamiast powiedzmy planowanej sesji interwałowej wsiadać na rower :) Albo zamiast WB iść popływać :)
Awatar użytkownika
amroz
Wyga
Wyga
Posty: 95
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legionowo

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Mar.co tylko nie zapominaj, że kolega chce się jeszcze przygotować do maratonu i pewnie już realizuje jakiś plan to chyba tak średnio teraz zamiast powiedzmy planowanej sesji interwałowej wsiadać na rower :) Albo zamiast WB iść popływać :)

Dokładnie idzie plan pod maraton Orlenu. Czyli zostać przy 2700 kcal?
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

amroz pisze:
maly89 pisze:Mar.co tylko nie zapominaj, że kolega chce się jeszcze przygotować do maratonu i pewnie już realizuje jakiś plan to chyba tak średnio teraz zamiast powiedzmy planowanej sesji interwałowej wsiadać na rower :) Albo zamiast WB iść popływać :)

Dokładnie idzie plan pod maraton Orlenu. Czyli zostać przy 2700 kcal?

Po kombinuj troche :) cos musi Cie odblokowac ;) zmiejsz kcal do 2500, i sprawdz wage za tydzien, jezeli nie spadnie zamiast dalej schodzic z kcal sprobuj dolozyc troche aktywnosci lub pomyslec o tych weglach, moze warto tylko zmienic proporcje w/b/t w czasie dnia. gdy masz przerwy w planie jakas silka etc, czy nawet ten rowerek dla regeneracji (podobno rowerek do biegania ma bardzo dobre znaczenie w regeneracji ;)) no chyba ze dodatkowa aktywnosc nie wchodzi w gre to ja bym o te 200-300 kcal zmiejszyl kcal/doba, 2700 pasuje mi do dziennego zapotrzebowania (przynajmniej mojego) w dzien treningu wiec moze wychodzisz z bilansem za zero lub deficyt jest zbyt maly zeby zauwazyc spadek wagi

pzdr
Awatar użytkownika
amroz
Wyga
Wyga
Posty: 95
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legionowo

Nieprzeczytany post

W/b/t mógł być podpowiedziec ile powinny wynosić łatwiej bedzie procentowo do kcal :)

Gdzieś czytałem ze

W- 40%
B -30%
T - 20%

Takie proporcje bedą ok?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ