Jaka przekąska po wieczornym bieganiu ?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
FenixTT Szczecin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 cze 2009, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Martins pisze:Dobrze F&E o dupie Maryni tez poczytam. A tak poważniej to skoro do tej pory mi to nie zaszkodziło "niejedzenie po treningu bardzo późną porą" to będę się tego trzymał w przeciwnym razie właśnie to jedzenie mi szkodzi i tyle w tym temacie. Co się tyczy innych to niech sobie sami sprawdzą czy się dobrze po tym czują czy nie.

Ale ta dyskusja dotyczyła chyba jedzenia po 20...

dyskusja dotyczy Twojego postu:
Martins pisze:Jeśli już ktoś biega po 20 znam takich, z rożnych przyczyn to robią, to jeśli nie mają problemów z nadwagą to sałatka warzywna lub ewentualnie jakiś baton energetyczny lub nawet lody. Ale jeśli ktoś ma nadwagę to odradzam jedzenie czegokolwiek. Woda i isostar muszą wystarczyć. Po 19 jedzenie dla osób z nadwagą nie wskazane. Zjeść można godzinę/dwie przed biegiem.
w którym autorytarnie stwierdziłeś, że po treningu odradzasz jedzenie czegokolwiek tylko picie wody i isostara zwłaszcza osobom z nadwaga i że to są bzdury

a teraz okazało, się że oprócz argumentu ,że tobie to służy to nie masz nic na poparcie tej tezy
a od innych wymagasz wyników badań itp
a może ty przedstawisz wyniki badań i jakieś logiczne uzasadnienie swojej teorii
TATA MIKOŁAJA i OLI

Najważniejsza jest Miłość poza tym Kocham życie takie jakie jest


http://www.TTSzczecin.pl
PKO
Awatar użytkownika
goldie77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 548
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki

Nieprzeczytany post

Martins pisze:
goldie77 pisze:
F@E pisze:Robisz dobrze, tylko niektórych może przestraszyć serek z rybką bądź osobno ;)
hehehehe

no można zamiast rybki i serka zjeść jajecznicę z pomidorami - też niezgorsze danie :)
Jasne że możesz zjeść, ale to nie jest dobre połączenie. Jeśli już rybka to z surówką lub serek z surówką nigdy razem ;-)
dlaczego nigdy razem - to jest szkodliwe ?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

fenix, goldie, po dyskusji z martinsem w innych wątkach nie liczyłbym specjalnie na argumenty i obiektywne przesłanki do jego twierdzeń :)

przekonuje mnie wyjaśnienie o możliwym katabolixmie mięśni, chciałbym się więc dowiedzieć ile MINIMALNIE kalorii i JAKICH wartości dostarczyć po treningu wieczornym by było git?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale to co powiedział Martins nie potrzebuje żadnych specjalnych obiektywnych przesłanek bo one są widoczne gołym okiem. Te przesłanki to choćby muskulatura zawodników Kenijskich.
Katabolizm mięśni jest w mojej ocenie mocno zmitologizowany - rozumiem że dbają o to kulturyści ale biegacze?
Czy wg was Kenijczyk dba o to żeby po wieczornym treningu coś zjeść? Nie i konsekwencje są takie, że ma mało niepotrzebnego mięśnia. Najważniejsze, że nie jest katabolizowany mięsień sercowy.

Żeby nie było że nie przetestowałem tego na sobie. Dokładnie takie podejście stosowałem w roku 2001/2002 i najlepiej wtedy biegałem - po wieczornym treningu szedłem spać, piłem oczywiście, czasem sałata. (potem niestety zacząłem długo w nocy siedzieć przy komputerze a jak się siedzi przy komputerze to się człowiek bierze za jedzenie)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ok, dzięki Adam :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Martins
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:fenix, goldie, po dyskusji z martinsem w innych wątkach nie liczyłbym specjalnie na argumenty i obiektywne przesłanki do jego twierdzeń :)

przekonuje mnie wyjaśnienie o możliwym katabolixmie mięśni, chciałbym się więc dowiedzieć ile MINIMALNIE kalorii i JAKICH wartości dostarczyć po treningu wieczornym by było git?
Kolego ja tu nic nie muszę udowadniać i przytaczać bo nie jem po treningach wieczornych i tyle w tym temacie i jestem zdrowy. Jak ktoś chce koniecznie jeść to jego sprawa. Kolega F&E się na mnie za to oburzył. Lekarz mi powiedział wyraźnie po 19 żadnego jedzenia, ten lekarz nawet chyba tu gdzieś pisuje dr Chmiel... innego zacytuję później.

Kolego Quba kolega Adam Ci napisał: jedz sałatę...
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Kolego Martins, dziękuję, zastosuję się :D
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Nie oburzyłem się. Raz, dwa, trzy można nie zjeść ale nie jeść wcale po każdym treningu to tak jak, nasrać sobie do majtek i chodzić z tym przez cały dzień :)
@Adam jedzenie dobrze spreparowanego posiłku po treningowego daje lepsze efekty nazajutrz co do tego nie mam wątpliwości. Jeść odpowiednio chudo a bogato w to czego potrzebujemy, a żreć byle co przed komputerem to dwie inne rzeczy. Ja biegając, zaraz po treningu jadłem mieszankę kurczaka lub tuńczyka albo jajecznicę plus kaszę, warzywa i wypijałem litrem wody w czasie 1,5-2,5h godzin. Nie miałem nigdy żadnych ścian a redukcje doprowadziłem bez stresu do 36 kg w 13 miesięcy.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Martins
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

goldie77 pisze:
dlaczego nigdy razem - to jest szkodliwe ?
Jak raz zjesz to nic Ci się nie stanie ;-) niemniej jednak lekarz dr Tombak odradza mieszania węglowodanów z białkami, to samo napisał mi dr Chmiel. Natomiast rybka to białko serek też ale dwa różne białka zatem mieszanie niewskazane :-)
a tu znalazłem też ciekawostkę do tej pory ulubiona moja potrawa serek z pomidorami, niestety pomidory zjem z czymś innym lub zastąpię je ogórkiem:

"Możemy uważać, że odżywiamy się prawidłowo, bo jemy zdrowe, naturalne pokarmy. Może to być jednak mylne wrażenie. Nawet najzdrowsze produkty źle połączone mogą stać się bezwatrościowe, a nawet szkodliwe.

Stan naszego zdrowia jest uzależniony w dużym stopniu od tego co jemy. Dlatego tak ważne jest posiadanie wiedzy na temat prawidłowego żywienia. Warto też znać zasady prawidłowego łączenia poszczególnych składników. Niektóre produkty mogą oddziaływać na siebie szkodliwie, niwelując wzajemnie swoje wartości odżywcze, a niekiedy nawet szkodząc.

Niektóre niekorzystne połączenia to: ogórek i pomidor - a dokładnie ogórek i bogate w witaminę C pokarmy. Ogórek zawiera enzym askorbinowy, który niszczy witaminę C. Jadany osobno jest doskonałym niskokalorycznym pokarmem zawierającym witaminy i sole mineralne. Łącząc pomidor i biały ser narażasz się na bolesną chorobę stawów. Pojedyncze spożycie takiego zestawu nie spowoduje schorzenia, ale stosowanie takiej diety przez kilka tygodni juz jest zagrożeniem. Pipijanie mocną herbatą ciasta drożdżowego może zwiększyć utratę witaminy B1. Ryby morskie smażone na oleju słonecznikowym lub kukurydzianym moga przyspieszać starzenie, a czerwone mięso popijane winem może prowadzić do anemii. Ziemniaki polane masełkiem - pycha ale niestety tuczy. Unikaj także połączeń kiwi z żelatyną, czosnku i drożdży, a nawet naparu bardzo mocnej herbaty z dużą ilością cytryny. Popijając zaś niektóre grzyby alkoholem możesz doprowadzić do niestrawności lub nawet ciężkiego zatrucia."

A'Propos tej gorącej herbaty z cytryną. Szkodzi jedynie zalewanie cytryny wrzątkiem lub dodawanie jej do wrzątku ponieważ wówczas witamina C zamienia się w toksynę (w skrócie), ale jeśli dodamy tę samą cytrynę do herbaty letniej to nic się nie stanie, zatem decyduje tu temperatura.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2011, 14:28 przez Martins, łącznie zmieniany 1 raz.
Keram
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 01 kwie 2011, 12:25
Życiówka na 10k: 56:04
Życiówka w maratonie: 5:12

Nieprzeczytany post

A propos Kenijczyków - w styczniu Tomasz Lewandowski na bieganiu.pl w artykule Trening w Kenii - Podsumowanie napisał m. in.:

"(...)
Jak trenuje większość Kenijczyków:(....)
• brak wspomagania suplementami – brak izotoników, odżywek węglowodanowych, białkowych, preparatów witaminowo-mineralnych itd. Jedynie swoje stare, sprawdzone, na każdą okazję napoje, dania, ale to zawsze po wysiłku. Nigdy nie używają nic (nawet wody) w trakcie(...)
Inne uwagi:
Otrzymaliśmy wstępne informacje od jednego ze specjalistów, których poprosiliśmy o analizę składu oraz o uwagi dotyczące specjalnych posiłków przygotowywanych przez Kenijczyków po treningu, czy w innych sytuacjach (choroby, przemęczenie, kontuzje).(...)


nie napisał tylko czy to wysiłek "wieczorny"?
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

marek, z tego co pamiętam większośc kenioli biega o świcie i do południa, raczej nie biegają popołudniami i wieczorami w ogóle.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Keram
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 01 kwie 2011, 12:25
Życiówka na 10k: 56:04
Życiówka w maratonie: 5:12

Nieprzeczytany post

masz rację...trening wieczorny można chyba tam zaliczyć do skarajnie niebezpiecznych.
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

z ciekawości, antycypując jakiś odpał, zapytam dlaczego?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Keram
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 01 kwie 2011, 12:25
Życiówka na 10k: 56:04
Życiówka w maratonie: 5:12

Nieprzeczytany post

W czasie pobytu w Afryce nie widziałem,żadnego biegacza chociażby z czołówką na czole..szybko zapada zmrok i niebezpiecznie sie wtedy biega bez światła.
Obrazek
Martins
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Keram pisze:W czasie pobytu w Afryce nie widziałem,żadnego biegacza chociażby z czołówką na czole..szybko zapada zmrok i niebezpiecznie sie wtedy biega bez światła.
Nie biegaja bo sie boja, w Kenii dzikich zwierzat pelno i taki Kenijczyk moglby byc przekaska dla Lwa po wieczornym bieganiu :oczko:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ