@Zła_kobieto
@Martyna_K dobrze prawi, wg. mojej oceny masz daremne przyzwyczajenia kulinarne, musisz zapomnieć o tym człowieku który jadł wszystko i je w dalszym ciągu źle...
@Ryszard N. nawija także dobrze tylko trochę się pogubił ale na pewno chce dobrze...
10PŻ to dieta a bardziej nawyk żywieniowy który pozwoli uspokoić twoje skołatane nerwy i żądze, jeżeli wdrożysz zasady tej diety jesteś uratowana... Jest to najprostszy sposób aby osiągnąć to co chcesz, dodatkowo proponował bym lekko się odblokować jedząc na wzór diety dukana ale w drugiej fazie tylko przez dwa tygodnie...
10PŻ
5. Strategia wdrażania Dziesięciu Przykazań Żywieniowych
Poniżej przedstawiam prosty sposób rozpoczęcia zdrowego odżywiania zgodnego z zaleceniami 10PŻ. Mam nadzieję że wyjaśni to cały szereg wątpliwości.
Zaczynasz od tego, że po prostu jesz nie częściej niż co dwie i nie rzadziej niż trzy godziny.
Posiłek zaczynasz od pustego talerza.
Pierwszą rzeczą jaka trafia na talerz jest białko. Upewnij się że jest to minimum odpowiednik jednej piersi z kurczaka bądź jeden duży filet z ryby lub średniej wielkości chudy stek wołowy - wszystko jedno, ma być to chude mięso lub jego białkowy odpowiednik. To norma dla pań, panowie ciężko ćwiczący mogą spokjojnie to podwoić.
Drugie na talerz wkraczają warzywa - ma ich być minimum tyle ile się mieści w dużej szklance, i znowu panowie podwajają tą ilość jako minimum, co oznacza że zarówno panie, jak i panowie mogą tych warzyw dodać więcej.
W trzeciej kolejności dodajemy tłuszcze - do jednego posiłku mogą to być np. 2 gramy Omega 3 w kapsułkach, do kolejnego łyżka zmielonego siemienia lnianego, do innego łyżka oliwy z oliwek (np. dodana do sałatki), innym razem pół avocado lub małą garść orzechów.
Opróżniamy talerz i jeśli jeszcze czujemy się głodni zjadamy nieco owoców, np. jedno jabłko, mandarynkę, garść borówek amerykańskich, porzeczek, itp.
Dołączamy do tego minimum szklankę wody.
To wszystko.
Podobny posiłek jemy za dwie - trzy godziny.
Jemy w taki sposób tak długo, aż upewnimy się że nie popełniamy odstępstw od powyższych zasad w więcej niż 3-4 posiłkach w tygodniu.
Po osiągnięciu tego stanu obserwujemy efekty i sprawdzamy jak mają się one do naszych celów.
Jeśli chcieliśmy schudnąć i chudniemy oraz jeśli chcieliśmy przytyć i tyjemy - nie zmieniamy nic.
Jeśli efekt jest przeciwny do zamierzonego - dopiero wtedy zaczynamy kombinować.
Jeśli chudniemy zbyt szybko, lub aby przytyć - dodajemy węglowodanów (jak, ile i kiedy opisano w głównym poście).
Jedna zasada - NIGDY nie zastępujemy białka, warzyw i zdrowych tłuszczy innymi składnikami diety, a jedynie dodajemy je lub odejmujemy.
Zasady posiłku płynnego (whey plus carbo) przed i po treningu omówiono w zasadniczym poście.
Jak widać nie ma liczenia kalorii, nie ma dokładnego liczenia makroskładników - to będzie potrzebne dopiero po wielu tygodniach, gdy już całkowicie przyzwyczaisz się do przestrzegania powyższych fundamentalnych reguł i ustalisz dokładnie jakie efekty przynosi ta dieta w wersji podstawowej.
bezpieczne kończenie diety
To jest baza, można tą podstawę później rozbudowywać ile się chce, liczy się różnorodność i pomysłowość, ani się nie obrócisz i będziesz miała to co chcesz. Pamiętaj jednak, posiłki które są potrzebne do tej diety je się dłużej niż je przyrządza trochę od siebie trzeba coś dać niestety, nie ma nic za darmo...Wymyślił i opracował Dr John M. Berardi naprawdę konkretny gość...
ps. jedyna moja uwaga to taka iż warto zastosować w tej diecie posiłek nie co 3h tylko jak poczujemy się głodni, wydaje mi się lepszą alternatywą, tym samym pobudzamy organizm do poprawnego funkcjonowania leptyny i insuliny...
pozdrawiam