Chroniczne zmęczenie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
sproket30
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 29 sty 2018, 06:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak to wywalić ciemne pieczywo a podobno takie zdrowe to co mam jeść na śniadanie . Staram sie płatki owsiane z jogurtem naturalnym orzechami ale ile można. Poza tym akurat to podobno doskonale regeneruje po treningu .
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sproket30 pisze:Jak to wywalić ciemne pieczywo a podobno takie zdrowe to co mam jeść na śniadanie . Staram sie płatki owsiane z jogurtem naturalnym orzechami ale ile można. Poza tym akurat to podobno doskonale regeneruje po treningu .

Możesz jeść pieczywo, nie słuchaj głupot. Byle dobre jakościowo i z umiarem.
I wcale nie musi być razowe, ale oczywiście moze, dobre pieczywo to pieczywo o prostym składzie bez spulchniaczy, karmelu, barwników itp, i na zakwasie bez drożdzy.
Do wypieku chleba wystarczy: mąka, woda, sól, zakwas naturalny.
Najlepiej żytnie lub orkiszowe.
Raczej z małych piekarni kultywujących tradycyjne metody wypieku, unikać pieczywa z supermarketów (nawet jeśli się zaklinają ze maja eko, bez spulchniaczy i polepszaczy), krojonego i paczkowanego.

Wszytko co przeszło przez proces fermentacji, kiszone, skiełkowane to bardzo cenny pokarm. Wiec pieczywo na zakwasie też.

Piwo , niefiltrowane(!) wytwarzane tradycyjnymi metodami a nie te wszystkie odfiltrowane przemysłowe siki, wolne od barwników, sztucznych dodatków tez nie jest złe.
ALE!!! alkohol odwadnia, wiec jak Ci się chce pić to pij _wodę_, ale przede wszystkim nie dopuszczaj do sytuacji ze po treningu na siłce tak cię suszy. Bo to naprawdę nie jest tak, ze na siłce da sie tak "wyschnąć", nawet na hiicie da się utrzymać dobre nawodnienie. Masz pić długo przed i w trakcie tyle, zeby Ci się juz krótko po wysiłku chciało sikać a nie pić.
Po treningu solidny posiłek a nie zalewać brzucho piwskiem. Piwo ryje męskie hormony, stad te wielgachne brzuchole piwne potem. I z czasem impotencja w pakiecie.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

cava pisze:
sproket30 pisze:Jak to wywalić ciemne pieczywo a podobno takie zdrowe to co mam jeść na śniadanie . Staram sie płatki owsiane z jogurtem naturalnym orzechami ale ile można. Poza tym akurat to podobno doskonale regeneruje po treningu .

Możesz jeść pieczywo, nie słuchaj głupot. Byle dobre jakościowo i z umiarem.
I wcale nie musi być razowe, ale oczywiście moze, dobre pieczywo to pieczywo o prostym składzie bez spulchniaczy, karmelu, barwników itp, i na zakwasie bez drożdzy.
Do wypieku chleba wystarczy: mąka, woda, sól, zakwas naturalny.
Najlepiej żytnie lub orkiszowe.
Raczej z małych piekarni kultywujących tradycyjne metody wypieku, unikać pieczywa z supermarketów (nawet jeśli się zaklinają ze maja eko, bez spulchniaczy i polepszaczy), krojonego i paczkowanego.
Że co?
Że właśnie, Twoja racja jest racją najmojszą? :lalala: :hejhej: :hahaha:
Awatar użytkownika
rukilos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 30 sty 2018, 22:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja raczej nie będę w stanie w tym obszarze tematycznym pomóc... To nie moja działka za bardzo...
Ludziom umykało tak wiele rzeczy, gdy za dużo mówili.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Że to, że uważam za głupotę wypisywanie, że pieczywo jest trucizną.

Pieczywo jak wszytko, jest różne. Trzeba wybierać mądrze i przede wszystkim, obserwować jak się po tym czujemy.


Swoją drogą, pieczywo "trucizna" ale kupna zapewne wędlina, przesolona i z azotynem sodu + zimowy pomidorek to już nie trucizna. Gratuluję. :trup:
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

cava pisze:Że to, że uważam za głupotę wypisywanie, że pieczywo jest trucizną.
Doprecyzujmy, na pewno nie jest to trucizna,
która zabija natychmiast po dostaniu się do organizmu,
jak np. Cyjanowodór(HCN). :hej:

Pieczywo działa bardzo subtelnie,
scenariusz rozłożony jest na lata!
:spoczko:

Jest co najmniej kilka znanych mechanizmów,
które odpowiadają za "toksyczne" efekty,
spożywania(najczęściej codziennego) niewinnego "pieczywa". :taktak:

BTW
Cava, wcale się nie dziwie,
że masz takie "wierzenia" odnośnie pieczywa. :echech:

Osobiście znam 3 Ordynatorów z naszych polskich oddziałów,
którzy uważają, że pieczywo jest wręcz niezbędne dla życia Ludzkiego!!! :hahaha: :hej:

Obrazek
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

marek301 pisze:
cava pisze:Że to, że uważam za głupotę wypisywanie, że pieczywo jest trucizną.
Doprecyzujmy, na pewno nie jest to trucizna,
która zabija natychmiast po dostaniu się do organizmu,
jak np. Cyjanowodór(HCN). :hej:

Pieczywo działa bardzo subtelnie,
scenariusz rozłożony jest na lata!
:spoczko:

Jest co najmniej kilka znanych mechanizmów,
które odpowiadają za "toksyczne" efekty,
spożywania(najczęściej codziennego) niewinnego "pieczywa". :taktak:

BTW
Cava, wcale się nie dziwie,
że masz takie "wierzenia" odnośnie pieczywa. :echech:

Osobiście znam 3 Ordynatorów z naszych polskich oddziałów,
którzy uważają, że pieczywo jest wręcz niezbędne dla życia Ludzkiego!!! :hahaha: :hej:

Obrazek
Pieczywo niezbędne do życia.?
Chyba żart jakiś.

Zakorzenione bardzo głęboko w naszych tradycjach. I się nam wmawiano, że bez chleba nie ma życia, jest nam niezbędny.

Bo co ja mam zjeść na śniadanie? Co ja mam jeść?

Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pieczywo nie jest niezbędne do życia, to fakt ;)
Ale - nie zgodzę się z tym, że pieczywo to trucizna... Wszystko zależy od tego, jakie pieczywo...
(analogicznie można powiedzieć, że wędliny to trucizna, opierając się na składzie "szynki" z marketu, składającej się w 60% z mom i wypełniaczy)

Większość dostępnego w sklepach pieczywa, to wyroby chlebopodobne, pełne spulchniaczy, drożdży, cukru, o wszystkiego innego. Ale żeby upiec chleb wystarczy mąką, woda i sól (zakwas to też mąką i woda, tylko że po jakimś czasie).
Produkty fermentowane zupełnie inaczej są trawione w organizmie, a tradycyjny żytni chleb jest prawie bezglutenowy.
Więc nie porównasz pseudo chleba z marketu z upieczonym metodą tradycyjną chleba żytniego na zakwasie.

Oczywiście nie uważam, że nawet tradycyjny żytni chleb powinien być podstawą wyżywienia, ale na pewno nie jest to produkt, który można jednoznacznie określić jako szkodliwy.

Wysłane z Tapatalka
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13614
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

marek301 pisze:
cava pisze:Że to, że uważam za głupotę wypisywanie, że pieczywo jest trucizną.
Doprecyzujmy, na pewno nie jest to trucizna,
która zabija natychmiast po dostaniu się do organizmu,
jak np. Cyjanowodór(HCN). :hej:

Pieczywo działa bardzo subtelnie,
scenariusz rozłożony jest na lata!
:spoczko:

Jest co najmniej kilka znanych mechanizmów,
które odpowiadają za "toksyczne" efekty,
spożywania(najczęściej codziennego) niewinnego "pieczywa". :taktak:

BTW
Cava, wcale się nie dziwie,
że masz takie "wierzenia" odnośnie pieczywa. :echech:

Osobiście znam 3 Ordynatorów z naszych polskich oddziałów,
którzy uważają, że pieczywo jest wręcz niezbędne dla życia Ludzkiego!!! :hahaha: :hej:

Obrazek
Ojojoj... pranie mózgów funkcjonuje nawet w XXI wieku. A moze nawet lepiej jak w historii.

Dobrze ze wziąłeś toksyczne w cudzysłów, bo takich bzdur to tylko u Ziobra albo na innych takich mistycznych stronach.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

charm pisze:Pieczywo nie jest niezbędne do życia, to fakt ;)
Ale - nie zgodzę się z tym, że pieczywo to trucizna... Wszystko zależy od tego, jakie pieczywo...
(analogicznie można powiedzieć, że wędliny to trucizna, opierając się na składzie "szynki" z marketu, składającej się w 60% z mom i wypełniaczy)

Większość dostępnego w sklepach pieczywa, to wyroby chlebopodobne, pełne spulchniaczy, drożdży, cukru, o wszystkiego innego. Ale żeby upiec chleb wystarczy mąką, woda i sól (zakwas to też mąką i woda, tylko że po jakimś czasie).
Produkty fermentowane zupełnie inaczej są trawione w organizmie, a tradycyjny żytni chleb jest prawie bezglutenowy.
Więc nie porównasz pseudo chleba z marketu z upieczonym metodą tradycyjną chleba żytniego na zakwasie.

Oczywiście nie uważam, że nawet tradycyjny żytni chleb powinien być podstawą wyżywienia, ale na pewno nie jest to produkt, który można jednoznacznie określić jako szkodliwy.

Wysłane z Tapatalka
To samo tyczy się mleka że sklepowej półki.
Wytwór mleko podobny.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

charm pisze:Pieczywo nie jest niezbędne do życia, to fakt ;)
Ale - nie zgodzę się z tym, że pieczywo to trucizna... Wszystko zależy od tego, jakie pieczywo...
Droga Charm, na pewno masz twarde i "chrupiące" argumenty
na poparcie swego stanowiska? :hejhej: :nienie:

Na początek to prosze sobie uświadomić,
w jakiej temperaturze i przez jaki czas,
wystawione są białka(aminokwasy) i węglowodany,
na wzajemne oddziaływania i .....
co wtedy powstaje!!!! :hej: :taktak:

Najwięcej w tej chrupiącej i zdrowo, smacznie wyglądającej skórze! :echech: :wrrwrr:

Obrazek
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odnoszę wrażenie, że na forum trafia ostatnio co raz więcej oszołomów...

Wysłane z mojego SM-A510F .
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek301 pisze: Pieczywo działa bardzo subtelnie, scenariusz rozłożony jest na lata! :spoczko:

Jest co najmniej kilka znanych mechanizmów, które odpowiadają za "toksyczne" efekty, spożywania(najczęściej codziennego) niewinnego "pieczywa". :taktak:
A jakie Ty masz podstawy / dowody, aby demaskowac "straszliwy, trwajacy setki lat spisek piekarzy"? Masz jakies wyksztalcenie kierunkowe - jestes medykiem, dietetykiem badz chemikiem? Robiles specjalistyczne, wieloletnie badania kliniczne?
Czy tak sobie tylko klikasz, bo czasu nadmiar?

Bo czytajac to co piszesz, bardzo pasuje mi tu cytat z Paracelsusa: Wszystko jest trucizna i nic nie jest trucizna... (reszte doczytaj sobie sam)
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Odnoszę wrażenie, że na forum trafia ostatnio co raz więcej oszołomów...
@Skoor
No, dziękuje za wybitnie "inteligentną" reakcje,
zdradzającą symptomy doznania tzw. "dysonansu poznawczego". :hahaha:

Wracając do tematu, to chciałem się zapytać,
czy słyszałeś kiedyś Kolego o C3H5NO? :hahaha: :hej:

A tutaj proszę coś prostego i łatwego z serii "poczytaj mi Mamo" :hejhej:
https://en.wikipedia.org/wiki/Acrylamide

Obrazek
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Robert pisze:
marek301 pisze: Pieczywo działa bardzo subtelnie, scenariusz rozłożony jest na lata! :spoczko:

Jest co najmniej kilka znanych mechanizmów, które odpowiadają za "toksyczne" efekty, spożywania(najczęściej codziennego) niewinnego "pieczywa". :taktak:
A jakie Ty masz podstawy / dowody, aby demaskowac "straszliwy, trwajacy setki lat spisek piekarzy"? Masz jakies wyksztalcenie kierunkowe - jestes medykiem, dietetykiem badz chemikiem? Robiles specjalistyczne, wieloletnie badania kliniczne?
Czy tak sobie tylko klikasz, bo czasu nadmiar?

Bo czytajac to co piszesz, bardzo pasuje mi tu cytat z Paracelsusa: Wszystko jest trucizna i nic nie jest trucizna... (reszte doczytaj sobie sam)
Twojego postu można wnioskowac, że jesteś zwolennikiem jedzenia chlebka z rana,nic innego nie jesz. Bo nie masz pomysłu na śniadanie.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
ODPOWIEDZ