Łąkotki i artroskopia

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
lemuriza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 11 lut 2004, 15:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

wiem tylko tyle co powiedział lekarz, nie miałam robionych zadnych szczegółowych badań.
Zresztą dla mnei to naparwde neiważne w tym momencie co to jest, ważne że boli i uniemożliwia sportowe życie. A czasem i takie codzienne:)
mam jeszcze pytanie do Was: przed chwilą kolega powiedział mi, ze to nie łękotka, bo przy lękotce nie puchnie kolano? czy to prawda, bo coś mi sie wierzyć nie chce....
lemuriza
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Lemuriza-nie wierz koledze!Obśmiałem się z jego rewelacji po pachy:hahaha:
Pozdrwawiam!
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Uszkodzona łąkotka może dawać bardzo różne objawy, czasem nie ma nawet wysięków, czasem nie ma w ogóle żadnych objawów (bardzo sprawne i silne mięśnie). Zależy też jak jest uszkodzona. Przy niektórych uszkodzeniach może sama się wygoić, przy innych nigdy się nie wyleczy i jeszcze wykończy kolano jeśli się nie zrobi szybko artrosk.
Niektórzy czekają na szkielety kolagenowe inni już teraz dają sobie usuwać uszkodzone części. Nie wiem co lepsze.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
agmajka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 29 lut 2004, 22:32

Nieprzeczytany post

Mam pękniętą wzdłuż łąkotkę przyśrodkową. (wykazało USG).Prawdopodobnie będe musiała mieć artroskopie kolana.
Pyt.1 Gdzie i jak w Warszawie można to zrobić po jak najniższych kosztach ( najlepiej z ubezp. ewntualnie za kopertke). No i oczywiście żeby w kolanku nic nie popsuło sie przy okazji artroskopi z powodu mojego skąpstwa ;-) Wiem, ze w carolina medcal kosztuje ok 6-7 tys. ale nie mam tyle kasy.
Pyt. 2 Czy ktoś może wie czy taka pęknięta łąkotka może sie sama jakoś zregenerować, i co trzeba w tym kierunku robić.
PYT.3 Czy jesli i tak mnie to nie ominie , to czy po zabiegu kolano boli, ewentualnie jak długo dochodzi sie do sprawności ?
Będe wdzięczna za odpowiedzi. Pozdrawiam
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Quote: from agmajka on 10:46 pm on Feb. 29, 2004
Mam pękniętą wzdłuż łąkotkę przyśrodkową. (wykazało USG).
Problem w tym że łąkotki nie widać na USG - mnie wykonano jakieś 5 razy USG szukając uszkodzenia aż przy ostatnim lekarz sie przyznał że i tak nic nie widać bo jest zasłonięta i USG nie dotrze. Można zrobić MRI, ja tak zrobiłem ale potem trudno znaleźć kogoś co sie zna na odczytaniu.
Najlepiej opisz dokładnie objawy, może ktoś podpowie gdzie się udać.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
agmajka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 29 lut 2004, 22:32

Nieprzeczytany post

Eeeee, chyba jednak oni coś tam widzą na tym usg.
Też chyba zależy kto robi to USg. W Warszawie ortopedzi ufają chyba tylko P. Dr. Król. U tejże Pani dr.zrobiłam to badanie i wykazało własnie pękniętą łąkotke. Jakie objawy? NO cóż, 6 tyg. temu skręciłam noge w wyniku czego coś mi tam poprzeskakiwało w kolanie . Oczywiście ból, gleba, potem  punkcja (wiadro krwi) , nastepnie gips na 3 tyg, zdjęcie gipsu, punkcja kolejne wiadro. A teraz kuśtykam, ta noga słuzy mi jedynie do podpierania się ( i to nie za bardzo). Kolano nadal spuchnięte, słabo sie zgina , a stanąć na niej całym ciężarem skończyłoby sie pewnie kolejnym gipsem.
Nie wiem co robić, dac sobie czas ( własnie zaczęłam fizykoterapie) czy od razu grzać do lekarza, żeby sie tam wwiercił i zrobił porządek . Podobno im dłużej sie zwleka z łąkotką, tym wieksze prawdopodobienstwo że się "zmieli" i będzie całkiem do wyrzucenia. Niech mi ktoś coś powie co mam robić.
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Pani Serafin- Król nie jest nieomylna ale jeśli krew  punktują bardzo możliwe że uszkodzona łąkotka wyniszcza chrząstkę. idź jak najszybciej do lekarza!
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
Awatar użytkownika
wolfik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 02 mar 2004, 22:53

Nieprzeczytany post

Witajcie, wacham sie wlasnie nad artroskpoia, rozwazam, wszelkie za i przeciw. Co prawda nie mam obecnie kolopotow z poruszaniem sie ani nie mialem blokady kolana ale lekarze strasza mnie zniszczeniem chrzastki i wiazdel. No i nie moge za bardzo wedrowac po gorach jak dotychczas. Aktualnie mam objawy ktore ograniczaja sie do dyskomfortu kolana i przeskokow. Z tresci dyskusji na forum dowiedzialem sie ze po zabiegu moga wystapic powiklania. Co dokladnie i w jakich okolicznosciach moze sie dziac po artoskopii?  Wysieki mialem jakis czas temu, ale skoro po operacji tez moga wystapic , to po co zabieg ...
Dzieki za wszelkie informacje.
Tedi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Do USG są 3 głowice jedna do brzucha, do tarczycy i do kolan. Skoro jest specjalna głowica do badania kolan to muszą być na niej widoczne łękotki itp, zwłaszcza że kosztuje około 10 000 euro. Kiedy byłem na ostatnim usg to facet który mnie badał widział zwłóknienia w więzadłach, a moje pęknięcie w łękotce(:() też było widoczne . Lekarz do którego chodze mówił mi że na usg kolana widać wszystko, tylko nie każdy to widzi, ale jeśli trafi się na człowieka który zna się na odczytywaniu wyników to nam wszystko powie.
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Cześć :) To znowu ja i moje kolano ;) Byłam wczoraj u mojego lekarza :) i poprosiłam go o usunięcie łąkotki :) Ale on mi powiedział że na razie nie chciał by tego robić (?) I nie wiem w sumie dlaczego.Tzn przypuszczam że chodzi o to że lepiej jest mieć ten kawałek łąkotki niż go nie mieć. Arturze zastanawiam się czy jeśli teraz usunęłabym łakotkę (wiek 18) to za ile lat miałabym piękne zwyrodnienie :) (może masz jakieś informacje na ten temat) No ale jak na razie jestem dobrej myśli bo idę w środę na MRI i mam nadzieję że będzie trzeba usunąć tą łąkotke (to brzmi jakbym była masohistką) ;) Powodzenia w leczeniu kolanek - moje jest już drugiej klasy ale nie dam mu spaść do 3 ligi :-)
W górach jest wszystko co kocham...
XGrazyna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 29 mar 2004, 16:43

Nieprzeczytany post

Czesc! Czlowiek sobie nawet nie zdaje sprawy do jakiej grupy osob i pod jakim wzgledem sie zalicza:( Mam kontuzje kolana, ZJAZD, UPADEK, SKRECENIE, BOL I NIESTABILNE KOLANO - dwa tygodnie temu.  Pierwsza diagnoza - punkcja , sciagniecie krwi ,gips na 2 tyg i zobaczymy. Po tygodniu zdjelam gips i poszlam do drugiego lekarza  - druga diagnoza -uszkodzone wiezadla ale w miare dobre, łękotka w zlym stanie - opaska, masci i tabletki. A co ja czuje: kolano zablokowane (moge tylko do polowy zgiac), bol gleboko wewnatrz i ze strony wewnetrznej kolana, opuchlozna (nie ustepuje nawet po okladach), krazenie uposledzone, nie staje na ta noge (nawet nie wiem czy powinnam probowac;( ).  Czy ktos z Was jest w sanie na podstawie swoich dosiwdczen powiedziec co dalej? Czy mam probowac ruszac kolanem mimo bolu i opuchizny? Czy powinno byc jednak unieruchomione na jakic czas?  Pozdrawiam i licze na Wasza pomoc!
agmajka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 29 lut 2004, 22:32

Nieprzeczytany post

Do XGrazyna
Hej , ja miałam bardzo podobnie. Tyle tylko , że gips był na 3 tygodnie, po gipsie punkcja krew, opuchlizna. W sumie po zdjęciu gipsu wyglądało to gorzej niz przed założeniem. Obecnie tj., 2 mce po zdjeciu gipsu, moge powiedziec, że nie jest źle. Tzn. chodze, zginam prawie do końca, boli jedynie przy gwałtowniejszych ruchach, przy obciązeniu, i po dłuzszym chodzeniu.
Opis mojego przypadku jest we wczesniejszych wypowiedziach)  Mam jednak wrażenie, że  z czasem dojde do siebie. Fakt w miedzyczasie była fizykoterapia i gimnastyka ( cały czas zreszta cos tam ćwicze). Myśle, że musisz dać sobie czas, z kolanami tak jest że po kontuzajch długo jest dyskomfort. Trzeba  troche ćwiczyc ( Zeby wzmacniać mięśnie stabilizujace kolano), bez obciązenia stopniowo, zginac najlepiej w wodzie, schładzac cały czas, i smarowac przeciwzapalnymi masciami. Ja tez byłam początkowo załamana juz prawie zdecydowana na jakies operacje , z teraz mam nadzieje nawet w zimie dojść do takiej sprawności żeby na nartach jeżdzic.
A propo czy zrobiłas sobie ta "krzywde" własnie na nartach? I jeszcze może ktos wie jak sie zabezpieczyc na wypadek takich narciarskich kontuzji kolanowych , może jakies opaski, stabilizator, cwiczenia przed?
Pozdrawiam Ciebie i wszystkich kulawych.
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Nie dajcie sobie wsadzać kolana w gips!!!!!!!!!!!!!
Tylko stabilizator, w ktorym kilka-kilkanaście razy dziennie można bardzo delikatnie zginać kolano bo inaczej WSZYSTKO SIĘ ZRASTA i GORZEJ dziala!
Haslo gips odpowiedż stabilizator.
Często mniej oznacza więcej
XGrazyna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 29 mar 2004, 16:43

Nieprzeczytany post

Czesc Wam!

agmajka: dzieki za wiadomosc, z tego co czytalam wczesniej rzeczywiscie mamy podobna sytuacje. To jest stasznie wkurzajace jak nie mozesz stanac na noge ani dobrze jej zgiac a lekarz tylko mysli jak wejsc do stawu - chyba trafiam na tych zlych!
Dokładnie tak - mialam twarde ladowanie na nartach na zamkniecie sezonu! Tutaj zwinilo to , ze narta mi sie nie wypiela i tak paskudnie skrecilam noge.

Cwiczenia to podstawa przed nartami, tenisem, siatka.... To jest tak: kazdy zawodowy sportowiec dobrze wie ze musi byc odpowiednio rozgrzany  bo bez tego szybko moze stracic prace:)
Co do stabilizatorow na razie szukam info.



Dzieki ZULA za rade, nie wiedzialam czy dla takiego urazu lepsze jes totalne unieruchomienie na jakis okres czy trzeba od czasu do czasu 'pocwiczyc'. Czy znasz jakas stronke z zestawem cwiczen dla kulawych;)

Pozdrawiam
XGrazyna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 29 mar 2004, 16:43

Nieprzeczytany post

Najbardziej martwi mnie ta krew w kolanie!!! czy to moze sie odnawiac w nieskoczonosc?
ODPOWIEDZ