Ekspert radzi - pytania

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Fryto
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 30 mar 2012, 18:01
Życiówka na 10k: 50

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie.
Pisałem już wcześniej posta na tym forum odnośnie mojej kontuzji kolana, ale niestety problem wciąż pozostał nierozwiązany i nie mam pojęcia co dalej robić. Najgorsze jest to, że lekarze też nie wiedzą, a kontuzja dokucza mi już od około 16-17 miesięcy.

Napiszę w skrócie co mi dolega oraz jakie badania miałem robione, być może znajdzie się ktoś, kto zdoła mi choć trochę pomóc.

Kontuzja pojawiła się właściwie znikąd, biegałem już wcześniej 2-3 lata i nigdy mnie nic nie bolało, aż tu nagle zacząłem odczuwać ból podczas biegu w lewym kolanie (trudno zidentyfikować dokładnie miejsce, czasem mam wrażenie, że boli nad rzepką, a czasem, że boli pod rzepką). Nigdy nie miałem jednorazowych urazów jak na przykład złamanie czy skręcenie. Na początku ból był mały, ale z biegiem czasu narastał. Robiłem sobie dwu/trzymiesięczne przerwy zgodnie z zaleceniem lekarzy i ból ustawał (gdy nic nie robiłem, na przykład siedząc za biurkiem), ale gdy wracałem do biegania to pojawiał się znów po około 15 minutach i znów narastał. Po 30 minutach biegu ból był tak silny, że musiałem przestać biec i potem kolano bolało mnie nawet gdy nic nie robiłem.

Dodam tylko (jeśli to może w czymś pomóc), że na chwilę przed pierwszym razem gdy poczułem ból miałem zapalenie w nadgarstku i musiałem przestać trenować boks więc skupiłem się jeszcze mocniej na bieganiu i przysiadach (codziennie po bieganiu robiłem jedną serię przysiadów, zaczynając od 50 i po 2 tygodniach doszedłem do 200 przysiadów w jednej serii, z tym, że przysiady robiłem codziennie, a biegałem co drugi dzień).

Mam w tej chwili 20 lat, 180cm wzrostu, 74 kg wagi, jestem bardzo dobrze wysportowany i nigdy wcześniej nie miałem problemów z kolanami.

Miałem rezonans magnetyczny, zdjęcie rentgenowskie oraz USG i żadne z tych badań 'niestety' nie nie wykazało więc teoretycznie jestem zdrowy. ('niestety', bo ból pozostał i nie mam pojęcia jak tę kontuzję wyleczyć).

Oto wynik mojego rezonansu magnetycznego:
Prawidłowa ilość płynu w stawie kolanowym i jego zachyłkach. Maziówka niepogrubiała. Więzadła krzyżowe, poboczne więzadło i troczki rzepkowe oraz ścięgno mięśnia czworogłowego uda o prawidłowej strukturze, jednorodnym sygnale i zachowanej ciągłości.
Chrząstka stawowa prawdiłowa.
Łąkotki bez uszkodzenia.
Ciało Hoffy o prawidłowym sygnale, bez przerostu.
Sygnał szpiku w zakresie części kostnych stawu kolanowego prawidłowy.
Ukształtowanie bloczka kości udowej i ustawienie rzepki prawidłowe.
Tkanki miękkie okołostawowe bez zmian o znaczeniu patologicznym.
Wnioski: Zmian nie stwierdzono.

Dodam jeszcze, że kolano boli mnie także przy jeździe na rowerze, przysiadach czy jakichkolwiek ćwiczeniach obciążających to kolano.

Napisałem tego posta, bo jeden z moich znajomych polecił mi abym skontaktował się z 'Rudą' z tego forum, że być może ona zdoła mi pomóc.

Na prawdę nie mam pojęcia co z tym zrobić, a nie chciałbym rezygnować z biegania do końca mojego życia.

Byłbym bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
PKO
qmi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 01 lis 2012, 01:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Od Sierpnia 2011 roku mam problemy z moim prawym kolanem. Miałem rehabilitacje w ferie 2012 (NFZ - magnetronik i ultradźwięki ) oraz 20 godzin treningu rehabilitacyjnego (prywatnie).
Trening rehabilitacyjny był robiony pod stabilizacje i trochę pod ITBS, jeśli tak to można ująć, ponieważ ortopeda powiedział, że mam właśnie tą kontuzje (ITBS) i niestabilne kolano. Muszę powiedzieć że rehabilitacja pomogła wyleczyć ok. ponad 50% mojego stanu (kolano też czasami bolało, ale dużo dużo dużo rzadziej i słabiej), aktualnie mam robić swoją ,,próbę życia" czyli mam po woli wracać do normalnego uprawiania sportu. Jeśli ból nie będzie ustępował wtedy będę miał ostrzykiwane kolano sterydami, jeśli to tez nie pomoże - artroskopia.
Moja prawa noga jest lepiej zbudowana niż lewa, ponieważ w 6kl. podstawówki miałem wypadek na nartach i naderwałem wiązadła w lewej nodze, miałem szynę przez 3 tygodnie i do dziś jest mała różnica w nogach.
Także prawa noga ma bardziej rozciągnięty ten ITBS. lecz np. mięśnie dwugłowe ud bardziej luźne są w lewej nodze.

Na chwilę obecną stan jest bardzo zły, nie pamiętam kiedy ostatnio kolano mnie tak bolało i żeby ból się tyle utrzymywał, już 4 dzień.
W poniedziałek ćwiczyłem pierwszy raz na WF'ie od bardzo dawna. Graliśmy w piłkę, zacząłem bardzo spokojnie, rozgrzewka - lekki trucht, potem troszkę szybciej, trochę rozciągania i zacząłem grać, nie wojowałem za bardzo bo cały czas się bałem o kolano. Niestety podczas gry kolega kopnął mnie w nogę (miejsce zaznaczone błękitnym kolorem) i przeszedł mnie promieniujący ból od kostki/stopy aż do kolana tak jakby tam w łydce była jakaś struna, linka, ścięgno łączące stopę z kolanem (zaznaczone na czerwono). Niestety nie mogłem już kontynuować gry - za bardzo bolało mnie kolano właśnie w tej okolicy (głowa kości strzałkowej).
Gdy chodzę to kolano boli mnie podczas gdy prawa noga jest z tyłu i podnoszę ją aby przenieść ją do przodu aby zrobić krok.
Kolano boli mnie nawet gdy jest w spoczynku - teraz siedzę i czasami da o sobie znać, kolano tak ,,nudzi" poboli chwilę i przestanie i zaraz znów to samo.

Codziennie się rozciągam, mam na myśli to pasmo biodrowo-piszczelowe, widzę progres - mogę nogi coraz bardziej naciągać.
Tak jak pisałem wyżej w nodze prawej ITBS jest bardziej rozciągnięty.
Stosuje też zimne żelowe okłady na kolano. Czasami maść Traumon.

Myślę, że udało mi się przedstawić w krótkim opisie moją aktualną sytuacje, jeśli ktoś miałby pytania do czegokolwiek, lub aby dopisać coś jeszcze proszę pisać śmiało.


Mam jeszcze kilka pytań:
1. Co może mnie boleć w tej okolicy kości strzałkowej, ITBS raczej to nie jest, bo gdy się rozciągam to nie czuje aby coś w okolicach kolana mi się naciągało tylko tam bliżej bioder.
2. Da się jakoś rozciągnąć łydkę w tamtej okolicy (zaznaczone na czerwono)?
3. Moja głowa kości strzałkowej w prawym kolanie jest bardziej uwypuklona - bardziej wysunięta na zewnątrz niż w lewym.

- Mam zdjęcia rezonansu magnetycznego wrzucone do galerii online, więc jeśli ktoś umie czytać zdjęcia z MRI proszę napisać - wyślę link na PW.

Obrazek
Inese
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 04 lis 2012, 11:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
bardzo lubię biegać, niestety od jakiegoś czasu nie mogę.
Powodem jest opadająca lewa stopa. Po przebiegnięciu ok. 1 kilometra nie jestem w stanie jej dłużej unosić i zaczynam kuleć.
Myślę, że ma to związek z długim siedzeniem za biurkiem.
Neurolog sugerując uszkodzenie nerwu strzałkowego przepisał mi po dziesięć zastrzyków z nivalinu i milgammy.
Niewiele to pomogło.
Czy jest na to jakaś rehabilitacja?
Jestem wdzięczna za podpowiedź.
Inese
qmi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 01 lis 2012, 01:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odświeżam.
Magda_lena

Nieprzeczytany post

Witam,
Biegam od 7 lat, 4-5 razy w tygodniu 5-10 km,nigdy nie mialam kontuzji, az do teraz...Ponad miesiac temu podczas szybkiego marszu poczulam nagly rwacy bol po zewnetrznej stronie lewego uda, dwa mocne rwania paralizujace udo az do posladka i potem nic. Zlekcewazylam. Podczas nastepnego treningu zadnego bolu nie odczulam. I kolejny trening 10 km plus 40 min cwiczen na miesnie posladkow. Zadnego bolu po treningu. Ale podczas marszu pojawil sie po raz kolejny rwacy bol, tym razem silniejszy, jakby bardzo mocny skurcz. Spytalam sie mojego lekarza co to moze byc. odpowiedz lekkie przeciazenie miesni, przerwa w treningach powinga wystarczyc. nie biegam od 3 tygodni, podczas naturalnych ruchow zadnego bolu nie odczuwam. Co mnie natomiast niepokoi to fakt, ze cala czesc zewnetrzna udo jest napuchnieta i gdy probuje robic masaz bardzo boli przy ucisku. Sprawdzilam wszystkie miesnie uda i wedlug mnie jest to napinacz powięzi szerokiej. Porady, wskazowki?

Z gory serdecznie dziekuje.
motyl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 20 gru 2011, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Po prawie rocznej przerwie spowodowanej urazem mięśnia dwugłowego nogi lewej wróciłem w tym sezonie do biegania i niestety znowu problem.
Od pierwszej przebieżki czułem ból w prawym kolanie, na dole pod rzepką bardziej od zewnętrznej strony. Jest to dziwne ponieważ przez ten rok przerwy kolano było raczej odciążone.
Pobolewa ciągle, większy ból występuje podczas obciążenie kolana - np. wstawanie z dzieckiem na ręku, czy z klęku.
Klika razy byłen na rehabilitacji i nic - rehabilitant twierdził, że to kolano skoczka.
Poszedłem do lekarza zrobiono mi usg:
"Chondromolacja w stawie udowo rzepkowym I/II st. Układ więzładowy dostępny e badaniu bez zmian. MM jednorodna częściowo wysunięta ze szczeliny stawowej z modelowaniem MCL, w badaniu dynamicznym o nieco zwiększonej ruchomości. ML jednorodna. Ciało Hoffy, pasmo B-P, gęsia stopa i dół podkolanowy bez zmian.
Zachyłek nadrzepkowy nieznacznie poszerzony tylko po stronie bocznej"
Kazano mi łykać colla flex - 2,5 miesiąca i różnicy nie poczułem,
Poszedłem na kontrolę i dostałem skierowanie na rehab - fizykoterapia i ćwiczenia indywidualne.

Bardzo proszę o pomoc bo coraz bardziej się boję stracić kolejny sezon,
zzadan
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2012, 21:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chciałabym się zapytać o ból kostki i kolana.
W Wigilię wybrałam się na 10km, niestety był to czas kiedy śnieg zaczął topnieć i zrobiło się ślisko. Nie poślizgnęłam się, ani nie upadłam, ale po powrocie do domu zaczęłam odczuwać ból nad lewą kostką, od wewnętrznej strony. Ból pojawia się przy biegach powyżej 5km, nie jest bardzo intensywny. Nie wiem czy to istotna informacja, ale supinuję, a ból pojawia się szybciej, gdy biegam w Nike Free.
Od tygodnia pojawił się u mnie także ból w prawym kolanie - boli pod rzepką prawego kolana, od zewnętrznej strony, gdy jestem w spoczynku (z tym, że nie jest to ból stały - poboli, przestanie i tak cały czas), zaś gdy biegnę, jest bardziej intensywny, kłujący od strony wewnętrznej. Wydaje mi się, że próbując oszczędzać lewą kostkę zaczęłam biegać jakoś inaczej i stąd problem z kolanem.
Co mogę zrobić, by zwalczyć przyczynę bólu? Zależy mi na półmaratonie w Warszawie, a jak tak dalej będą mi wysiadały kolejne części ciała, to marne na start szanse.
pheo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 16 sty 2013, 00:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Złamanie IV kości śródstopia

Witam, mam właściwie dwa pytania odnoszące się do tematu.
Po pierwsze -złamanie IV kości śródstopia zdiagnozowano u mnie po biegu w terenie, kiedy usłyszałam kliknięcie w stopie i poczułam ból o średnim nasileniu. RTG wykazało złamanie skośne, mniej więcej w polowie kości, w bardzo nietypowym, schodkowym kształcie (cztery schodki). Lekarz stwierdził, że brak cech złamania przeciążeniowego, a w dodatku jest pewny, że to sprawa postępująca w ciągu ostatnich dni/tygodni - jego zdaniem schodki powstawały własnie w odstępach czasu, aż kość pękła ostatecznie. To się zgadza z bólem, który odczuwałam - był umiejscowiony w zewnętrznej części stopy i tak jakby pod stawem skokowym, później w jego obrębie. Towarzyszyła temu sztywność i podczas chodzenia/biegania stopę ściągało mi bardzo wyraźnie do zewnętrznej krawędzi (tylko tą jedną). Nie wiem w czym doszukiwać się przyczyn tak nietypowego złamania i czy wiązać uprzednie objawy z jego początkami czy traktować jak przyczynę?
Drugie, chyba ważniejsze w tej chwili. LEkarz dyżurny założył mi gips, pytanie o bieganie zbył uśmiechem. Jak długo powinnam nosić gips, po jakim czasie od jego zdjęcia mogę próbować znowu biegać? I jakie ćwiczenia mogę wykonywać teraz (gips mam od 4 dni) - nie chciałabym spędzić np. miesiąca w totalnym bezruchu i męczyć się później z kompletnym osłabieniem mięśni jednej nogi. Inna kwestia - przy tak gwałtownej zmianie (z biegów do siedzenia/leżenia) a biegowym metabolizmie, nie chciałabym przez ten miesiąc gwałtownie tyć... Jaka aktywność fizyczna będzie bezpieczna?
nojakto
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 07 kwie 2013, 14:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam:)

Mam problem ze stopą, dokładniej ze śródstopiem, okolicami sklepienia.

Najprawdopodbniej jest to wynik przeciążenia.

W te wakacje przerzuciłam się na bieganie w NB minimusach i szczerze je pokochałam. Wspólnie przemieżaliśmy przede wszyskim odcinki czerwonego szlaku w Bieszczadach (przemieszkałam tam całe wakacje).


I jak to bywa w miłości - co intensywne i namiętne, szybko się kończy, pozostawiając trwałe ślady w architekurze naszego organizmu.

Tyle, że w moim akurat przypadku, skończyło się to nie aż tak szybko. Ślad pozostawiło - ale w architekturze mojej stopy... W sumie też nie dokońca, bo USG wykazało, że nie zostawiło wcale żadnego śladu. Ale ból ciągle jest!

Nasza wspólna przygoda zakończyła się we wrześniu. Myślę, że za szybko przerzuciłam się na bieganie ze śródstopia.Przez trzy tygodnie nie biegałam w ogóle. Wróciłam do biegania (już po mieście) w październiku. Ból czasami wracał ale niestety nie bardzo się tym przejmowałam. Przed świętami (grudniowymi) wybrałam się na troszkę dłuższy bieg przez lasek wolski i kopce - mniej więcej od tamtego momentu nie mogę biegać w ogóle... i chodzić szczerze mówiąc też średnio;p

Ból pojawia się tylko przy przenoszeniu ciężaru ciała na tę częśc stopy, ale nie mam problemów ze zginaniem jej, ruszaniem, mogę naciskać i też nic nie boli, mogę też jeździć na rowerze (nawet na stojąco;p). Ortopeda zalecił mi wkładki odciążające śródstopie - noszę je już drugi miesiąc

Gorąco wierzę, że czas leczy rany ale może mogłabym go jakoś wspomóc?

Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki:)

pozdrawiam,
emilka
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

Witam,
od jakiegoś czasu mam problem z kolanem. Zaczęło boleć którego dnia podczas długiego wybiegania, bolało już potem nawet jak w kinie siedziałem czy przed telewizorem - postanowiłem nei rezygnować z treningów żeby "rozbiegać" ból. Biegałem mimo bólu. Zaczeło boleć mniej. Wybrałem się do ortopedy, ale w takim terminie, że kolano już nie bolalo od paru dni. Lekarz mnie przebadał i na kwitku napisał "objawy łąkotki - zakwalifikowany do iniekcji" Chodzi o dwa zastrzyki w kolano w kwasem który ponoć "opatula" łąkotkę i to może pomóc na dwa lata. Ale lekarz powiedzial że skoro to nie boli dokuczliwie to nic by nie robił w sumie.
Nie bolało kolano jakiś miesiąc a biegałem prawie codziennie po 12 - 15 km.
Dzisiaj postanowiłem przebiec 30 km. Na 26 km odezwało się kolano znowu - niesamowite kłucie z przodu kolana i to takie że momentalnie od razu mocno. Jak przestałem biegać tylko szedłem to ok - bólu nie ma, ale po 20-30 metrach biegania znowu pojawiał się ból.
Proszę o radę.
Czy warto aplikowac taki kwas? Czy nei zablokuje mi to kolana? Czy nie wykluczy mnie to z biegania?
28 kwietnia mam pierwszy maraton - czy na taki kwas przed maratonem już za późno?

Pozdrawiam
mlk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 15 kwie 2013, 17:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam mam 20 lat, chciałbym zacząć biegać niestety ból łydki wybił mi to z głowy. Już w zeszłym roku próbowałem, minutę biegłem 5 min szedłem itp. po paru dniach łydka mi po prostu wysiada. 2 lata temu miałem kostkę poniżej łydki skręconą, czy to jest przyczyna? czy coś da się na to poradzić?
sKINOL
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 23 sie 2012, 13:55
Życiówka na 10k: 37:56
Życiówka w maratonie: 3:00:59

Nieprzeczytany post

Witam.

Tym razem cos nowego...Achilles :ble:
Napisalem juz do Rudej na priv bo zalezy mi na szybkiej odpowiedzi.tak,tak - jak kazdemu.Niestety wyjezdzam na skraj swiata i tam moge zapomniec o jakielkolwiek konsultacji a chcialbym dalej biegac.

Ból,ale nie uciazliwy,prawego achillesa.Pojawia sie na poczatku trening,pozniej znika.Fizjo po przeczytaniu wyniku USG powiedzial abym "odstawił" bieganie na min. 4 tyg.
Oto opis USG :Sciegno o zachowanej ciaglosci,wrzecionowato pogrubiale do 0,7cm.
na przekrojach poprzecznych niejednorodne z widocznymi ogniskami rozwłóknienia.
W badaniu power-doppler pojedyncze naczynia naprawcze.
Zmiany najbardziej zaawansowane widoczne na wysokości ok.6cm od przyczepu do guza piętowego.
W przyczepie ściegna entezofit.
kaletki okołopiętkowe bez wysięku.
Obraz USG przemawia za umiarkowanie zaawansowanymi zmianami zwyrodnieniowo-przeciazeniowymi.

Chodzi mi o opinie nt: Odstawic bieganie calkowicie? Czy moge dalej biegac robiac sobie zalecone masaze i cwiczenia.
Latek 42/180cm/78kg.Biegam od 15 miesiecy.
Bardzo dziekuje za odpowiedz.
bizonn25
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 22 maja 2013, 14:46
Życiówka na 10k: 44:45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Mam pytanie i problem , który mnie dręczy od pewnego czasu.
Od roku powróciłem do biegania ponownie, tylko bardziej się do tego zaraziłem niż wcześniej jest to jedyna rzecz na którą sobie pozwalam w moim napiętym harmonogramie dziennym. Mój kilometraż tygodniowy jest różny od ok30 do maks 50 km. Brałem udział w moim pierwszym półmaratonie (W Krakowie w marcu) do którego się przygotowywałem w lutym i marcu. Jednak pewnego dnia wybrałem się pobiegać i wziąłem córkę na sanki biegając je ciągnąłem za sobą. Obudziłem się rano z lekkim bólem w okolicach dolnego odcinka pleców i pośladków oraz kolan. Najbardziej trapiły mnie kolana, gdzie bolały mnie głównie przy wchodzeniu po schodach (coś jakby przeskakiwało i lekko strzelało), zrobiłem więc przerwę smarowałem mięśnie i kolana tak mi zalecił lekarz po 3 tygodniach wróciłem do przygotowań do półmaratonu bo było już wszystko ok. Jednak ostatnio problem zaczyna powracać gdy mam przerwę dni od biegania to jest ok, natomiast jeśli biegam 3 dni pod rząd to jak by się to nasilało?
Lekarz zalecił mi bardziej się rozciągać oraz skupić na wzmocnieniu mięśni okolic kolan głównie, ale czy to wszystko???
Proszę o jakąś odpowiedź.
Edea
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 03 cze 2013, 10:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!

Potrzebuję pilnie porady eksperta - czy mogę biegać? Jeśli tak, to czy mogę trzymać się "podstawowego" programu dla początkujących, czy muszę go zmodyfikować o jakieś ćwiczenia, czy tylko zwolnić nieco tempo? Oto moja sytuacja.

Mam 22 lata i od gimnazjum miałam problemy z kolanami. Trenowałam siatkówkę, ale póki nosiłam stabilizator na prawe ("gorsze") kolano, wszystko było w porządku. W liceum jednak mocno przeciążyłam kolana na wf'ie, do tego stopnia, że prawie nie mogłam chodzić, ba stanąć na nogach - w trakcie ćwiczeń nigdy mnie nie bolały, tortury przychodziły dopiero o dziwo z kilkugodzinnym opóźnieniem, w godzinach popołudniowych i wieczornych. Po dwóch miesiącach problemów wybrałam się do lekarza, który zdiagnozował zanik chrząstki stawowej, zalecił mi rehabilitację i przepisał glukozaminę. Po pół roku leczenia zmienił się charakter bólu - zamiast takiego, który promieniował mi dosłownie na całą nogę, nawet gdy siedziałam, zmienił się na bardziej skoncentrowany, występujący najczęściej tylko przy chodzeniu po schodach i raczej nie "wylewający się" poza kolano - nadal występowała zależność od wysiłku fizycznego (nadal chodziłam na wf - perspektywa 2 z mojego ulubionego przedmiotu była dołująca... wiem że to może trochę nierozsądne).

Nie widząc poprawy, zrezygnowałam z porad lekarskich i po krótkiej konsultacji z instruktorem fitness zabrałam się za Callanetics, bo słyszałam, że te ćwiczenia potrafią rozwiązać wiele problemów m.in. ze stawami. I rozwiązały. Pomogły mi lepiej niż wszystkie lasery, magnetroniki, jonoforezy i krioterapie z glukozaminą. Obecnie ból wraca tylko wówczas gdy siedzę w domu i się w ogóle nie ruszam przez kilka dni (bo np. zimowe zamiecie śnieżne nie zachęcają do wyjścia) albo po wycieczkach w góry. Po górach, mimo że bolą mnie kolana, zawsze mam wrażenie, że jest to "zdrowy" ból, bo nie jest szczególnie uciążliwy, jest jakby taki trochę "swędzący", jakby to było uczucie gojenia, a gdy przechodzi po dwóch dniach, niemal czuję, jak tam w środku chrząstka zregenerowała się na mocniejszą (dziwne? Nie mam pojęcia, może sobie wymyślam bo tak kocham chodzić po górach ;P).

Rok temu kupiłam rower i sobie jeżdżę - bóli i problemów nie odnotowano. Teraz nie mogę, bo tam gdzie obecnie studiuję (mieszkam;P) nie ma warunków na trzymanie roweru. Chcę się zatem przerzucić na bieganie. I teraz pytanie z początku postu - czy mogę? Zawsze wydawało mi się, że problemy z kolanami + bieganie = koniec ze sportem wszelkiego rodzaju. Wiem, mogę spróbować i zobaczyć, ale wiem też, że podstawą jest odpowiedni dobór obuwia, bo bez tego to już na pewno sobie zaszkodzę. A spodziewam się że odpowiednie dla mnie buty mogą kosztować nawet koło 400 zł? Dla studenta to jest mniej więcej miesięczny koszt wydatków na żywienie, więc zanim wydam tyle kasy na właściwe obuwie, potrzebuję się dowiedzieć, czy bieganie w moim przypadku na pewno odpada, czy może tak jak callanetics przyczyni się do wzmocnienia moich stawów i wręcz przeciwnie - mogę biegać do woli (oczywiście rozsądnie;))

Ale się rozpisałam... :) Bardzo proszę o odp, naprawdę bardzo mi zależy... Jeszcze na wszelki wypadek dodam, że problem wagi, tudzież nadmiernego obciążenia stawów mnie nie dotyczy - przy 168 cm ważę 54 kg :hej:
lesio64
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 23 lis 2011, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, mam 20 lat i trenuje/trenowałem biegi długodystansowe. Moje problemy rozpoczęły się w połowie marca.Po początkowej, błędnej diagnozie,na początku kwietnia lekarz sportowy zdiagnozował mi powolne złamanie kości piszczelowej w nodze prawej,zalecił chodzić w ortezie przez 4-tygodnie, łykać leki na wzmocnienie kości, które przepisał i dał skierowanie na tomografie komputerową. Tydzień po skończeniu noszenia ortezy zacząłem jeździć na rowerze-tak dla rozruszania organizmu, biegania jednak starałem się unikać. 23 maja miałem tomografie komputerową, której opis brzmi tak:,,Linijne skośne przejaśnienie 1/długości kości piszczelowe prawej w części tylno-przyśrodkowej mogące odpowiadać szczelinie złamania.Rozrzedzenie struktury kostnej nasad dalszych kości udowych i kości goleni- osteopatyczne?". Czytając to myślałem, że już po mnie lecz ku mojemu zdziwieniu, po wnikliwym przeanalizowaniu i wytłumaczeniu mi sytuacji, mój ortopeda sportowy zalecił mi rower, basen oraz nakazał ostrożnie się poruszać , łykać tabletki "Osteog*non" i pojawić si na początku lipca w celu stwierdzeniu czy wszystko jest dobrze i czy ewentualnie mogę wrócić do biegania. Chciałbym się poradzić czy takie zalecenia w przypadku bądź co bądź złamania maja szanse bytu i mogę liczyć na rychłe całkowite wyzdrowienie oraz co tak naprawdę w szerszym spektrum może oznaczać druga część opisu bo z tego co powiedział lekarz zrozumiałem/zapamiętałem, że jest to ,,babska przypadłość". Będę wdzięczny za jakiekolwiek porady.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ