Brzuch zrzucenie oponki

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
rraadd
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wrocław

Nieprzeczytany post

hehe wolę i tak i tak ;-)

poprostu - szukałem jakichś innych ćwiczeń niż zwykłe brzuszki które wydawały mi się nudne- wpisałem w wyszukiwarce trening mięśnie brzuch i znalazłem A6W - poczytałem opinie, zasięgnąłem informacji i zacząłem robić

nie podchodziłem do tego filozoficznie ;-)
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
New Balance but biegowy
tequila
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 15 lut 2005, 11:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Witam,

ja mam takie wrazenie, ze A6W moze przy niepoprawnym wykonywaniu cwiczen (pozycja plecow w trakcie inicjowania sklonu, jak i w czasie wykonywania 'rowerka') nadwyrezyc czesc ledzwiowa kregoslupa. Jak np. w moim przypadku. Mialem problemy, zeby rano zwlec sie z lozka.
Wiec jezeli ktos moze przypuszczac, ze beda klopoty, albo poczuje dyskomfort w czsie A6W to moze lepiej robic spiecia?

Poza tym, wydaje mi sie takze, ze nie ma cwiczen na pozbycie sie oponki. Redukcja tkanki tluszczowej odbywa sie rownomiernie na calym ciele. Zadna A6W nie pomoze, poniewaz nawet te wyrzezbione miesnie schowaja sie pod warstwa tluszczu. Oprocz cwiczen chyba nalezaloby sie zajac dieta redukcyjna. Czasami, sam tak mam, sam fakt aktywnosci jest usprawiedliwieniem nadmiernego obzerania:) Mowie sobie, stary wlasnie spaliles 1300 kCal, wiec spokojnie mozesz wciagnac piwko po treningu, albo dwa. A niestety do momentu uzyskania odpowiedniego efektu chyba potrzebny jest wiekszy rygor!
pozdrawiam
TeQuila
Awatar użytkownika
dr_tayson
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 27 kwie 2008, 12:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

"Redukcja tkanki tluszczowej odbywa sie rownomiernie na calym ciele.
No wlasnie o to chodzi ze nie do konca :hejhej:
Po to sie zwieksza niejscowo lipolize :bleble:
Awatar użytkownika
marsowa
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 06 mar 2008, 22:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: krk

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:
No i oczywiscie w tym owczym pedzie malo kto bilansuje brzuszki grzbiecikami .
O takie grzbieciki chodzi?
Obrazek
Obrazek

Uprzedzam twoje pytanie i od razu odpowiadam, iż jestem wyznawcą teorii, iż równocześnie i być i mieć (w granicach rozsądku).
Awatar użytkownika
dr_tayson
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 27 kwie 2008, 12:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

takie też, jednak lepiej by było w pełniejszym zakresie ruchu (wieksze zgiecie w stawie biodrowym)

PS. prostownik grzbietu mozna robic zdecydowanie rzadziej niz brzuch jednak poleca sie z większym oporem podczas ćwiczen ;]
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Podpowiem , ze warto zakupic pufe :

Obrazek
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
marsowa
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 06 mar 2008, 22:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: krk

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Podpowiem , ze warto zakupic pufe :
Dobra, mam pufę. Okrągłą i czerwoną, ale zawsze pufę. I co dalej?
A tak przy okazji, to czy nie było jakiegoś wątku albo artykułu dotyczącego ćwiczeń hurtem: rozciąganie, SPR, stawy, brzuch, grzbiet? Hurtem w sensie jeden wątek zawierający zestaw ćwiczeń na cały tydzień, który towarzyszy treningowi biegowemu. Domyślam się, że zestaw taki będzie inny dla każdej osoby i zaraz pojawi się komentarz, że nie można stworzyć uniwersalnego rozwiązania.

Ja biegam już jakiś czas (20 miesięcy z 6 miesięczną przerwą, 1:53 w półmaratonie w Żywcu), ale dopiero parę miesięcy temu doceniłem wagę wszystkich ćwiczeń niebiegowych, które towarzyszą bieganiu. Do chaotycznego biegania dołączyłem zestaw ćwiczeń chaotycznych ;-)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Po prostu kladziesz sie na pufe i w zaleznosci od ulozenia ciala , unosisz nogi do gory albo tulow , poglebiajac ruch .

Tym wlasnie cwiczonkiem wyleczylem siebie i kilka znajomych osob z bolu kulszowego , powstalego z powodu slabych miesni grzbietu , co spowodowalo
oslabienie gorsetu miesniowego wokol kregow .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Artur D.
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 27 kwie 2008, 21:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczytno/Dublin

Nieprzeczytany post

Mam lekkie bóle pleców i moje doświadczenie z A6W wygląda tak, że ból pleców (odcinek lędźwiowy) jest znacznie większy niż podczas innych ćwiczeń na brzuch. Szczególnie dotyczy to ćwiczeń związanych z podnoszeniem wyprosowanych nóg.
Powiedziałbym zatem, że jednak obciąża to bardziej dolne plecy niż inne ćwiczenia. Ale to tak z mojej praktyki wynika.

P.S. Nie wydaje mi się abym miał niewłaściwą technikę.
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

oponę można zrzucić dopiero wtedy kiedy prowadzimy odpowiednią dietę i
"Starożytni Grecy nazywali oliwę z oliwek płynnym złotem. Aztecy za święty pokarm uznawali czekoladę. Egipscy faraonowie cenili sobie migdały a Inkowie uznawali awokado za afrodyzjak. Co łączy te produkty spożywcze? Unikalne własności prozdrowotne - duża zawartość jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, które pomagają zapobiegać wielu chorobom i wspomagają odchudzanie, szczególnie w partiach brzusznych. Staraj się spożywać porcję jednego z tych produktów do każdego posiłku. Uwaga - w przypadku czekolady, chodzi tu o wyłącznie naturalną gorzką, w ilości do 50 gram dziennie."

;)
Awatar użytkownika
lieft
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no to, po paru ładnych miesiącach od wrzucenia mojego postu jest tak:

-siłownię łączyłem z bieganiem, z czasem mnie ona nudziła, a jak treningi nie cieszą, to lepiej było dać sobie spokój

-naturalnie biegałem dalej, z tym, że włączyłem dietę+suplementy:
głównie spalacz Venoma 3 hyperdrive, działa świetnie, daje kopa i pozwala zrobić więcej tam, gdzie już nie ma siły albo w ogóle odbyć trening, kiedy pogoda lub biomet są nie takie.

Opona zeszła do oponki, zostało jeszcze trochę, bo czasem nie potrafię sobie odmówić czekolady, ale pracuję nad tym i jestem dobrej myśli.
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Dołóż dietę a zejdzie cała :D
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Oponka byc musi! To taki nasz magazyn bezpieczeństwa dla organizmu !
A jeszcze jedno - Jak mozna sobie odmawiać słodkości ?
Jak Ptasie mleczko widzę to kwiczę :hejhej:

Zawsze całe pudełko tylko moje :hejhej:
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
lieft
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no właśnie mnie ptasie też często daje się we znaki....znikało już wiele opakowań za jednym zamachem.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Od ptasiego mleczka też się da odzwyczaić. Rok temu zjadałem na raz całe "pięterko" i nie było siły która by mnie przed tym powstrzymała. Powoli, powoli, udało się opanować i teraz nie rusza mnie to absolutnie. W ciągu ostatniego półrocza zjadłem może dwa-trzy kawałki. Da się.
ODPOWIEDZ