Komentarz do artykułu Willow - całkowicie naturalne, nowe batony odżywcze!

[keiw]

Pytanie o temperaturę wypiekania zadane przez marek301 związane jest chyba z akrylamidiem:
http://blog.galeriamedica.pl/akrylamid-kolejny-zabojca/

[MikeWeidenbaum]

@keiw
Dzięki za ten link, nie wnikając czy te obawy są zasadne czy nie, mogę zapewnić że moje batony są wypiekane w znacznie niższych temperaturach niż te podane na blogu.

Swoją drogą ta cała dyskusja (i kilka innych pytań które dostałem po artykule) skłoniła mnie do tego, żeby zrobić na stronie firmy coś w stylu "często zadawanych pytań" dotyczących batonów i wrzucę tam m.in. informację o temperaturze wypieku. Więc podziękowania dla forumowiczów za inspirację, zabieram się do roboty .

[b@rto]

Akrylamid...
A co nas teraz nie zabija? Cukier zabija, sól zabija, smażenie zabija, wszystko zabija. Jajka raz zabijają, raz są zdrowe. Mleko raz szkodzi, raz nie szkodzi...

Jednakże na razie nie został jeszcze ustalony poziom bezpiecznej dawki tego związku znajdującego się w poszczególnych produktach spożywczych, nie opracowano też bezpiecznej dziennej ilości, którą można przyjąć wraz żywnością.

Nierzadko już się słyszało, że coś tam jest niebezpieczne, ale potem w badaniach się okazywało że szczury, które karmiono badaną substancję zjadały wielokrotność swojej wagi. To i nie dziwota, że umierały...

[keiw]

Ja nic do tego nie mam
Przedstawiłem tylko to, co chyba miał na myśli marek301, ale mogę się mylić

Sam robię sobie batoniki musli i one siedzą w piekarniku w 120 st. C. - tyle było w przepisie. Muszę widocznie zejść niżej z temperaturą, wydłużając przy tym czas pieczenia, bo inaczej będę żył aż do śmierci

[Kangoor5]

Akrylamid...
A co nas teraz nie zabija? Cukier zabija, sól zabija, smażenie zabija, wszystko zabija. Jajka raz zabijają, raz są zdrowe. Mleko raz szkodzi, raz nie szkodzi...

Jednakże na razie nie został jeszcze ustalony poziom bezpiecznej dawki tego związku znajdującego się w poszczególnych produktach spożywczych, nie opracowano też bezpiecznej dziennej ilości, którą można przyjąć wraz żywnością.

Nierzadko już się słyszało, że coś tam jest niebezpieczne, ale potem w badaniach się okazywało że szczury, które karmiono badaną substancję zjadały wielokrotność swojej wagi. To i nie dziwota, że umierały...

Krytukujesz zlinkowany tekst nie podając ani jednego argumentu. "Inne rzeczy raz zabijają, raz są zdrowe", coś innego "raz szkodzi, raz nie szkodzi", "nierzadko już się słyszało", ...
Takimi frazesami to można "podważyć" nawet szkodliwość palenia papiersów.
Jeśli jesteś chętny, to możesz zacząć od zapoznania się z tym dokumentem a następnie podjąć ewentualnie próbę dyskusji z zawartą tam wiedzą.

[b@rto]

Nie tyle krytykuję, co po prostu wyrażam swoje zdanie na temat "szkodliwości" wszystkiego co jemy itp. Witaminy w dużych dawkach też potrafią zaszkodzić. Nie twierdzę jednak, że akrylamid jest zupełnie nieszkodliwy, ale jednak - co zacytowałem - nie wiadomo w jakich dawkach jest szkodliwy.
Serio, już słyszałem np. że jajka są złe, by jakiś czas później czytać opinie mądrych naukowców, że jajka są bardzo zdrowe! Już nawet nie chce mi się myśleć o typowych rzeczach typu sól. Toż normalne, że jak ktoś soli tyle, że zupa się gęsta robi to mu zaszkodzi. Tak samo z tłuszczem zwierzęcym i innymi "wątpliwymi" rzeczami.
Jak dla Ciebie to jest ważne, to super, nie mam nic do tego.

[Sikor]

Ale to oczywiste że Pocztą jest trochę drożej. Zrobić jeszcze drożej? To już będzie cena porównywalna z firmą kurierską i jako taka traci sens. Jak rozumiem, całość rozbija się o konieczność stania w kolejce na poczcie, których te kilka dodatkowych zł. nie zrekompensuje.

Sorry, nie znam cen w PL, dla mnie to nie bylo oczywiste.
Wyzsza cena miala zrekompensowac dodatkowy czas zwiazany z wysylka.
Ale w takiej sytuacji, to rzeczywiscie nie ma sensu.

[Kangoor5]

b@rto Rozumiem Twój sposób myślenia, ale użyte analogie do jaj, mleka czy cukru są nieuzasadnione. W odróżnieniu od nich wiadomo, że akrylamid jest trucizną i w odróżnieniu od nich nie ma wartości odżywczych. Jeśli już go do czegoś porównywać, to np. do dioksyn albo do benzo-a-pirenu itp. Krótko ujmując: jeśli da się go uniknąć, to osoba dbająca o swoje zdrowie powinna unikać.

[Logadin]

No proszę dzisiaj wchodzę złożyć zamówienie, a tam wszystko na chwilę obecną wyprzedane Ładnie!

[MikeWeidenbaum]

@Logadin

Przepraszam, źle oszacowałem popyt, weszły mi jeszcze zamówienia hurtowe i 'magazyn' opustoszał, typowy błąd wynikający z braku doświadczenia . Wyślę Ci wiadomość na prv jak batony będą dostępne. Nowe już "się robią", w tym tygodniu na pewno niektóre smaki wrócą na sklep, a w przyszłym już będzie pełen asortyment, pojawią się też wtedy zestawy "testowe" z mniejszą ilością batonów w opakowaniu o których pisałem wyżej.

[Lisciasty]

No proszę dzisiaj wchodzę złożyć zamówienie, a tam wszystko na chwilę obecną wyprzedane Ładnie!

Ja mam zapasik, możemy się umówić na kryzysową cenę dajmy na to 10 zeta za baton.
Spekulacja batonami, to może być pomysł na biznes :P

[kkkrzysiek]

Polecam tego allegrowicza. Drugi raz składałem zamówienie, drugi raz podczas długiego weekendu, drugi raz wszystko przechodzi sprawnie (MikeWeidenbaum chyba uczcił 1 maja w pracy) i paczka już do mnie jedzie. A i smak pasuje, bo po pierwszym zamówieniu testowym zdecydowałem się na zestaw 20 różnych batonów.

[kuczi]

A ja muszę pochwalić na razie metodę reklamowania. W Szczawnicy na hali sportowej roznosił batoniki kolega "producenta" batoników. Chwile porozmawialiśmy. Jeszcze nie było okazji spróbować ale myślę że w tym tygodniu na treningu zjem

[yacool]

Mi te batony tak podeszły, że zamiast twarzy, to stałem się brzuchem marki. Nie jest dobrze. To znaczy jest dobrze, ale nie nadaję się na dystrybutora, bo zjadam towar.

[kkkrzysiek]

Potwierdzam. Przedtreningowo zjadłem tylko dwa pejsmejkery, resztę (8 różnych sztuk) zjadłem mimochodem. A to testowałem smak, a to chciałem zweryfikować pierwsze wrażenie. I wzięły się skończyły.