Dla fanów duzych dawek witaminy C

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
kros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 02 maja 2017, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: W Europie nie ma niedoboru Vit. C. Nowe zalecenie DGE nie podtrzymuja tej tezy, ze zdrowi ludzie cos potrzebuje.
Von Multivitamintabletten zur Vorbeugung von Erkältungen rät Klaus Richter vom Bundesinstitut für Risikobewertung (BfR) deshalb prinzipiell ab. „Die Einnahme von hochdosierten Supplementen ist für die meisten Menschen nicht zielführend“, sagt Richter. Es gebe keine ausreichenden Hinweise und keine sicheren Belege dafür, dass Nahrungsergänzungsmittel für gesunde Menschen ohne tatsächliche Indikation sinnvoll seien. „Vitamin-C-Tabletten und Zink können Erkältungen nicht verhindern, ja nicht einmal in einem relevanten Maß verkürzen.“
Auch für die Deutsche Gesellschaft für Ernährung (DGE) besteht kein Anlass für eine routinemäßige Einnahme von Nahrungsergänzungsmitteln. „Die Wirksamkeit der Supplementation von Vitamin C und Zink zur Prävention und Behandlung von Erkältungen in der Allgemeinbevölkerung ist wissenschaftlich nicht bewiesen“ sagt Silke Restemeyer von der DGE
Wiec wsuwaj co chcesz, inni nie musza... nawet jak cie boli, ze ktos ma oczy otwarte i umie czytac.
Bo DGE tak powiedziało? Wierzysz w niezależność tych wszystkich "ciał"? Ja nie wierzę mniej więcej tak jak w niezawisłość polskich sędziów sądów powszechnych. Może jest to nie bardziej wiarygodne jak "badania" zgodnie z którymi każdy codziennie powinien dwa piwa wypić. Nie znam niemieckiego ale to nie ważne.
PKO
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kros pisze: Bo DGE tak powiedziało? Wierzysz w niezależność tych wszystkich "ciał"? Ja nie wierzę mniej więcej tak jak w niezawisłość polskich sędziów sądów powszechnych. Może jest to nie bardziej wiarygodne jak "badania" zgodnie z którymi każdy codziennie powinien dwa piwa wypić. Nie znam niemieckiego ale to nie ważne.
Wiare juz zostawie Tobie. Mozesz tez łykać co chcesz i popijac piwkiem, mi to nie przeszkadza. Ale tu chodzi o to, ze ktos ma inne zdanie, je przedstawil i udokumentowal.

Acha... wierze bardziej DGE jak krzykaczom z forum.
kros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 02 maja 2017, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Wiare juz zostawie Tobie. Mozesz tez łykać co chcesz i popijac piwkiem, mi to nie przeszkadza. Ale tu chodzi o to, ze ktos ma inne zdanie, je przedstawil i udokumentowal.

Acha... wierze bardziej DGE jak krzykaczom z forum.
Chodzi o to że wyniki badań bywają sprzeczne w zależności od tego, kto je przeprowadził. Bywają też sfałszowane choć nie twierdze, że w tym przypadku. Ja na początku napisałem o moich i psa doświadczeniach z witaminą C. Mimo tego że i ja jem warzywa i owoce i mój pies - marchewkę i jabłko codziennie (a ja dwa, trzy razy tyle).
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

W owocach cytrusowych jest bardzo malo witaminy C
A ten przedział RDA komisji odżywczej czy jak im tam, są smieszne i pol globu by zapewne wymarła, zeby stosowali sie do ich zaleceń.

Teraz w owocach i warzywach trudno o duze ilosci witamin i minerałów, w wiekszosci ich tam nie ma, badz są uszczuplone w porownaniu z poprzednich lat / czy wiekow.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kros pisze:
Rolli pisze:Wiare juz zostawie Tobie. Mozesz tez łykać co chcesz i popijac piwkiem, mi to nie przeszkadza. Ale tu chodzi o to, ze ktos ma inne zdanie, je przedstawil i udokumentowal.

Acha... wierze bardziej DGE jak krzykaczom z forum.
Chodzi o to że wyniki badań bywają sprzeczne w zależności od tego, kto je przeprowadził. Bywają też sfałszowane choć nie twierdze, że w tym przypadku. Ja na początku napisałem o moich i psa doświadczeniach z witaminą C. Mimo tego że i ja jem warzywa i owoce i mój pies - marchewkę i jabłko codziennie (a ja dwa, trzy razy tyle).
Tez mi sie tak wydaja. Oni chca nas tylko oszukac i chca naszej smierci!!! :szok: :szok: :szok:

Ale to juz nie jest moj poziom wiedzy znachorskiej z Bieszczad... musze sie wycofac.

Zdrowka z winkiem i witaminkami!
kros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 02 maja 2017, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
kros pisze:Tez mi sie tak wydaja. Oni chca nas tylko oszukac i chca naszej smierci!!!
Może chcą wysokich zysków firm farmaceutycznych. I lekarzy. Czyli swoich.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Jeszcze nie zaczelem czytac ksiazki, a juz w spisie (czytajac) - " kamienie nerkowe dzieki witamonie C"

O cholera, trzeba sie zastanowic i czytac te ksiazke.
Autor wie co pisze. Autor jest badaczem i dzieki jego badaniom najwieksze koncerny spożywcze nie wprowadziły niektórych swoich produktow do masowej dystrybucji.


Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
kros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 02 maja 2017, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"Popularność mitu o wywoływaniu przez witaminę C kamicy nerkowej może równać się popularnością mitu o tajemniczej białej damie z przygód Tolka Banana. W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Dr. William J. Mc.Cormick już w 1946 roku udowodnił, że askorbinian zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych. Co więcej jego spisane w postaci artykułu dowody zostały potwierdzone przez profesora Emanuela Cheraskina z Uniwersytetu w Alabamie. Cheraskin wykazał, że witamina C hamuje powstawanie kamieni szczawianowych, a inni badacze raportowali iż:

… Nawet jeśli pewna część obecnych w moczu szczawianów to efekt metabolizowania kwasu askorbinowego, przyjmowanie dużych dawek witaminy C nie zwiększa ryzyka formułowania się w nerkach kamieni szczawianowych…"

źródło: pepsieliot.com/czy-duze-dawki-witaminy-c-powoduja-kamice-nerkowa/
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

kros pisze:"Popularność mitu o wywoływaniu przez witaminę C kamicy nerkowej może równać się popularnością mitu o tajemniczej białej damie z przygód Tolka Banana. W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Dr. William J. Mc.Cormick już w 1946 roku udowodnił, że askorbinian zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych. Co więcej jego spisane w postaci artykułu dowody zostały potwierdzone przez profesora Emanuela Cheraskina z Uniwersytetu w Alabamie. Cheraskin wykazał, że witamina C hamuje powstawanie kamieni szczawianowych, a inni badacze raportowali iż:

… Nawet jeśli pewna część obecnych w moczu szczawianów to efekt metabolizowania kwasu askorbinowego, przyjmowanie dużych dawek witaminy C nie zwiększa ryzyka formułowania się w nerkach kamieni szczawianowych…"

źródło: pepsieliot.com/czy-duze-dawki-witaminy-c-powoduja-kamice-nerkowa/
Pepsi nie jest badaczka ani naukowcem. Zadnego badania nie wykonała, i nic nie udowodniła. Moze powolywac sie na różnorakie zrodla, i co z tego, trzeba by te zrodla zweryfikować.

Tak samo J. Zięba poleca ten askorbinian sodu. Z kontaktuje sie z nim i porozmawiam. zobaczymy.

A co ma wapń z chorobami serca? Tez ciekawe zagadnienie, jest tego pelno. XD.


Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
kros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 02 maja 2017, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:Pepsi nie jest badaczka ani naukowcem. Zadnego badania nie wykonała, i nic nie udowodniła.
Powołuje się na badania naukowców. jeden z pierwszych artykułów który rzucił mi się w oczy w internecie po wpisaniu frazy "witamina c a kamienie nerkowe". Znajdziesz w Google więcej źródeł zaprzeczających temu jakoby witamina c powodowała powstawanie kamieni nerkowych.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kros pisze:Znajdziesz w Google więcej źródeł zaprzeczających temu jakoby witamina c powodowała powstawanie kamieni nerkowych.
Znajdziesz też dużo dowodzących tego, że prezydent USA jest jaszczurem.

Próbujesz tu dokonywać projekcji swojego mniemania na rzeczywistość. Sam fakt, że coś ci się wydaje (i twojemu psu też), nie świadczy że taki jest stan faktyczny. Ponadto wpadłeś w pułapkę subiektywnej oceny wiarygodności źródeł: jeśli jakieś badania zaprzeczają twoim wyobrażeniom, to są one efektem spisku koncernów medycznych (kogóż by innego?). Z kolei każdy zbieg okoliczności traktujesz jako potwierdzenie swoich wyobrażeń, np. wiążąc spadek swojej (i psa) masy ciała z informacją , którą gdzieś tam znalazłeś. Nie zauważasz zaś tego, że cała masa innych działań przypisywanych witaminie C nie wystąpiła u ciebie (ani u psa).
Właśnie po to opracowano i stosuje się metodę naukową, żeby zminimalizować ryzyko wpadnięcia w taką pułapkę własnych przekonań. Metodę naukową stosują też koncerny medyczne, żeby jak najlepiej sprawdzić działanie leków wpuszczanych na rynek i żeby udowodnić ich skuteczność agencjom dopuszczającym je do sprzedaży lub refundacji.
kros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 02 maja 2017, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Znajdziesz też dużo dowodzących tego, że prezydent USA jest jaszczurem.

Próbujesz tu dokonywać projekcji swojego mniemania na rzeczywistość. Sam fakt, że coś ci się wydaje (i twojemu psu też), nie świadczy że taki jest stan faktyczny. Ponadto wpadłeś w pułapkę subiektywnej oceny wiarygodności źródeł: jeśli jakieś badania zaprzeczają twoim wyobrażeniom, to są one efektem spisku koncernów medycznych (kogóż by innego?). Z kolei każdy zbieg okoliczności traktujesz jako potwierdzenie swoich wyobrażeń, np. wiążąc spadek swojej (i psa) masy ciała z informacją , którą gdzieś tam znalazłeś. Nie zauważasz zaś tego, że cała masa innych działań przypisywanych witaminie C nie wystąpiła u ciebie (ani u psa).
Właśnie po to opracowano i stosuje się metodę naukową, żeby zminimalizować ryzyko wpadnięcia w taką pułapkę własnych przekonań. Metodę naukową stosują też koncerny medyczne, żeby jak najlepiej sprawdzić działanie leków wpuszczanych na rynek i żeby udowodnić ich skuteczność agencjom dopuszczającym je do sprzedaży lub refundacji.
Nie, nie ma badań dowodzących tego, że prezydent USA jest jaszczurem. Twoje zarzuty pod moim adresem nie mają potwierdzenia w tym, co piszę i w jakiej formie to piszę. Piszesz że nie zauważyłem owej całej masy innych działań przypisywanych witaminie C - czego to ma dowodzić? Fakt, nic innego nie zauważyłem a przynajmniej nic niepokojącego, więc nie odstawiam witaminy C. Piszesz, że wyczytałem informację o utracie wagi wskutek przyjmowania witaminy C "gdzieś tam" jakby z góry deprecjonując źródło którego nie znasz. Zwiększenie odporności u mnie i ustąpienie zapalenia stawów u psa oraz innych dolegliwości (powiększony długotrwale gruczoł mlekowy) traktujesz jako zbieg okoliczności, że miały miejsce akurat w okresie wzmożonego przyjmowania witaminy C mimo, że nie było żadnej innej suplementacji, leczenia. O niedoborze witaminy C przy zapaleniu stawów też przeczytałem "gdzieś tam" zauważywszy że zwiększenie dawki powoduje ustąpienie objawów. Znowu "zbieg okoliczności". Może i tak, ale nie widzę powodu abym nie miał napisać o tym w sytuacji gdy "gdzieś tam" piszą że istotnie tak jest.

Koncerny farmaceutyczne dążą do maksymalizacji zysku. Bywa, że korumpują lekarzy (na przykład Johnson & Johnson w Polsce). Dlatego z rezerwą podchodzę do wyników rzekomych badań przez nie prezentowanych, po prostu. Ty natomiast wydajesz się w nie ślepo wierzyć.

Wpisz w Google frazę "firmy farmaceutyczne sfałszowane badania" i poczytaj. Nie mówię, że każdy artykuł (kwestię szczepionek darujmy sobie tym razem) ale niektóre zasługują na przeczytanie.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kros pisze:Nie, nie ma badań dowodzących tego, że prezydent USA jest jaszczurem.

Toteż nigdzie nie napisałem o badaniach dowodzących jaszczurowatości prezydenta, ale o "źródłach".
kros pisze:Twoje zarzuty pod moim adresem nie mają potwierdzenia w tym, co piszę i w jakiej formie to piszę. Piszesz że nie zauważyłem owej całej masy innych działań przypisywanych witaminie C - czego to ma dowodzić? Fakt, nic innego nie zauważyłem a przynajmniej nic niepokojącego, więc nie odstawiam witaminy C.
To nie są zarzuty, tylko obserwacje. To, że nie zauważyłeś masy innych działań przypisywanych wit.C, a wybrałeś z tortu jedną rodzynkę na tej podstawie twierdzisz, że suplementacja wit. C ma pozytywne skutki. Nie wiesz nawet, czy jest jakakolwiek korelacja między spadkiem masy a przyjmowaniem tej substancji, czy te dwie rzeczy zbiegły się tylko w czasie.
kros pisze:Piszesz, że wyczytałem informację o utracie wagi wskutek przyjmowania witaminy C "gdzieś tam" jakby z góry deprecjonując źródło którego nie znasz.
Przecież "gdzieś tam" znalazłeś, czyż nie? Jak mogę zdeprecjonować coś, czego nie znam bo tego nie wskazałeś?
kros pisze:Zwiększenie odporności u mnie i ustąpienie zapalenia stawów u psa oraz innych dolegliwości (powiększony długotrwale gruczoł mlekowy) traktujesz jako zbieg okoliczności, że miały miejsce akurat w okresie wzmożonego przyjmowania witaminy C mimo, że nie było żadnej innej suplementacji, leczenia. O niedoborze witaminy C przy zapaleniu stawów też przeczytałem "gdzieś tam" zauważywszy że zwiększenie dawki powoduje ustąpienie objawów. Znowu "zbieg okoliczności".
Może tak, może nie. Całkiem możliwe, że wszystkie te rzeczy wystąpiły by na zasadzie efektu placebo, gdybyś zamiast tego zaczął brać z psem sodę oczyszczoną lub Bobowit. Dlatego leki testuje się z grupą kontrolną i podwójnie ślepą próbą, gdzie nie tylko leczony, ale i osoba przekazująca lek nie wie, czy zawiera on rzeczywiście substancję aktywną, żeby nawet w nieświadomy sposób nie mogła wpłynąć na psychikę pacjenta.

Ponadto sposób myślenia, który przedstawiają twoje tu wpisy widać sporo błędów poznawczych. Np. efekt potwierdzenia i efekt zaprzeczenia.
kros pisze:Może i tak, ale nie widzę powodu abym nie miał napisać o tym w sytuacji gdy "gdzieś tam" piszą że istotnie tak jest.
A ja nie widzę powodu, żeby ktokolwiek inny miał z tego wyciągać jakieś wnioski dla siebie. Dlatego przed tym ostrzegam.
kros pisze:Koncerny farmaceutyczne dążą do maksymalizacji zysku. Bywa, że korumpują lekarzy (na przykład Johnson & Johnson w Polsce). Dlatego z rezerwą podchodzę do wyników rzekomych badań przez nie prezentowanych, po prostu. Ty natomiast wydajesz się w nie ślepo wierzyć.
To że tak bywa, nie znaczy że wszystko związane z firmami farmaceutycznymi jest złe. Z rezerwą podchodzisz do wyników "rzekomych" badań mających najczęściej podstawy naukowe, pozwalające na dokonanie ich falsyfikacji, a z dużo mniejszą rezerwą podchodzisz do swoich jednostkowych obserwacji, słusznie lub niesłusznie (nie wiadomo) wiążących z sobą różne zdarzenia, które zbiegły się w czasie.
kros pisze:Wpisz w Google frazę "firmy farmaceutyczne sfałszowane badania" i poczytaj. Nie mówię, że każdy artykuł (kwestię szczepionek darujmy sobie tym razem) ale niektóre zasługują na przeczytanie.
Słyszałeś o "bańce informacyjnej"? Wyszukujesz takie spiskowe teorie, a następnie algorytmy Googla i Facebooka podsuwają ci więcej spiskowych teorii w reklamach, wynikach wyszukiwania, filmach na YT, powiadomieniach w sieciach społecznościowych, ... bo "widzą", że najchętniej w takie rzeczy klikasz. To się jeszcze nakłada na efekt potwierdzenia i bardzo szybko zaczynasz żyć w świecie oderwanym od rzeczywistości.
Lawenda
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 11 lip 2012, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W akademickie dyskusje o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami wielkanocnymi się nie wdaję, bo to nie moja broszka.
Jestem praktykiem, nie teoretykiem.
Doświadczenia mojego męża z wysokimi dawkami witaminy C:
1. Niemal calkowite ustąpienie bólu w artrozie stawu biodrowego, tak zaawansowanej,że mąż jest zakwalifikowany do endoprotezy, nie funkcjonuje bez kilku dawek Vicodinu ani jednego dnia ( mieszka w Anglii). Obecnie Vicodin zredukowany do jednej tabletki na kilka dni.
Nie pomogły mu na ból ani krioterapia, ani ta cała fala uderzeniowa ( nie pamiętam, jak to się nazywa), ani najlepsi masażyści.
2. 100 % ustąpienie bolu w kolanie, gdzie też jest duża artroza, ale nie tak tragiczna, jak w biodrze.
3. Żadnych skutków ubocznych, jak do tej pory.
4. Mocz monitoruje co 2-3 tygodnie, żadnych zmian typu tworzenie się szczawianów itp., mocz w normie.
5. USG ( również obejmujące nerki, mąż musi to robić często ze względu na duże dawki środków przeciwbólowych) nie wykazało żadnych zmian w obrazie nerek,żadnych kamieni, nic. Nerki prawidłowe w każdym razie, z ątrobą gorzej, ale to od Vicodinu.
6. Mąz jest po mikrowylewie, od momentu brania witaminy C lekarz kazał mu odstawić rozcieńczacze krwi ( warfarynę), USG dopplerowskie w naczyniach pokazało pełen przepływ, bez zakłóceń.
I to by było na tyle ode mnie w tym temacie.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Lawenda pisze:W akademickie dyskusje o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami wielkanocnymi się nie wdaję, bo to nie moja broszka.
Jestem praktykiem, nie teoretykiem.
Doświadczenia mojego męża z wysokimi dawkami witaminy C:
1. Niemal calkowite ustąpienie bólu w artrozie stawu biodrowego, tak zaawansowanej,że mąż jest zakwalifikowany do endoprotezy, nie funkcjonuje bez kilku dawek Vicodinu ani jednego dnia ( mieszka w Anglii). Obecnie Vicodin zredukowany do jednej tabletki na kilka dni.
Nie pomogły mu na ból ani krioterapia, ani ta cała fala uderzeniowa ( nie pamiętam, jak to się nazywa), ani najlepsi masażyści.
2. 100 % ustąpienie bolu w kolanie, gdzie też jest duża artroza, ale nie tak tragiczna, jak w biodrze.
3. Żadnych skutków ubocznych, jak do tej pory.
4. Mocz monitoruje co 2-3 tygodnie, żadnych zmian typu tworzenie się szczawianów itp., mocz w normie.
5. USG ( również obejmujące nerki, mąż musi to robić często ze względu na duże dawki środków przeciwbólowych) nie wykazało żadnych zmian w obrazie nerek,żadnych kamieni, nic. Nerki prawidłowe w każdym razie, z ątrobą gorzej, ale to od Vicodinu.
6. Mąz jest po mikrowylewie, od momentu brania witaminy C lekarz kazał mu odstawić rozcieńczacze krwi ( warfarynę), USG dopplerowskie w naczyniach pokazało pełen przepływ, bez zakłóceń.
I to by było na tyle ode mnie w tym temacie.
A duzych dawkach, to ile to bylo?
Przez jak dlugo brane bylo?
Doustnie czy do zylnie?
Jak doustnie to co to bylo tabletka /
proszek?

Prosze doprecyzować nastepnym razem, a nie chwalisz się na prawo i lewo i bog wie czym.


Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ