Wpływ diety na budowę ciała, mięśnie, strukturę i wynik

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Porównywanie łydek ma na celu zwrócenie uwagi właśnie na to optimum. Pytanie brzmi, czy optimum ze względu na wynik sportowy osiąga się poprzez dobre odżywianie pod okiem najlepszych specjalistów, czy może poprzez odżywianie się niezgodnie ze sztuką dietetyczną lub wręcz nieodżywianie?
Teoretycznie może być też tak, że ten rozkład mas jest jednak jakoś podyktowany rasowo, genetycznie. Trzeba było spacerując po Iten przyglądać się łydkom tamtejszych mieszkańców, którzy nie wyglądają na biegaczy, czy są chudsze niż polskie czy nie?

Pewnie część osób która się tej dyskusji przygląda myśli, że to są takie pierdułki, sprawy trzeciorzędne. Ale jeżeli się przyjrzycie jak rozłożone sa masy na waszym ciele w stosunku do "centrum" to zauważycie, że mamy na "obwodzie" więcej masy niż choćby właśnie Kenijczyk. I absurdalnie wyglądają sytuacje w których ktoś z dużą masą na obwodzie stara się biegac z taką samą kadencją jak Kenijczyk.
PKO
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Jakies 3-4 lata temu intensywnie zajalem sie tym tematem, spalania miesni... dalem sobie spokuj.

Jezeli chcesz wiedziec jakie sa uboczne skutki tak zwanej (niestety tylko znam po niemiecku) kalorienrestriktion, czyli redukcji kalorii, musze wspomniec o sportbulemi (anorexie), ktora jest bardzo czestym objawem takiego zjawiska. I juz dobrze opisna choroba w necie. To niby zdrowotna strona tego zagadnienia, ale wlasnie to sa te uboczne skutki, o ktorych pytasz.

My jestesmy oczywiscie bohaterami i problemy psychiczne nas nie interesuja... na pewno?

Faktycznie znam 3 przyklady bardzo powaznych schorowan tego rodzaju, i za kazdym razem byly to kobiety. Tez to nie jest ta elita, o ktorej ty mowisz, ale juz Elita regionalna kobiet z wynikami 35-36/10km.

Zaczelo sie od wynikow, od powolnego zrzucania masy tluszczowej, potem miesnej. Te panie czuly sie najpierw nie zrozumiane przez otoczenie, potem sie odsowaly od otoczenia. Na porady trenera, zeby wiecej jadly, zmienialy trenera... na koniec bardzo zniszony wyglad organizmu, wyniki daleko od zyciowek i koniec ze sportem. Calkowity koniec ze sportem!

Ja wiem, ze to tu teraz Ciebie nie interesuje, ale 3 takie same życiorysy powinne dac powod do zastanowienia sie nad tym sposobem.

Aha, nawet jak one udawaly ze jedza, a potem na kibel i 2 palce, i myslaly ze nikt nie zauwazy... wszyscy to widzieli, wszyscy to zauwazyli.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sprawa masy na obwodzie to jedno, ale jest jeszcze kwestia zawiadywania tą masą, bo jeśli założyć Keniolowi kayano na nogi, to i tak nie zbliży się ruchowo do większości w maratonie. Tu pojawia się też sprawa wpływu diety i warunków życia na układ nerwowo mięśniowy.
Odwracając sytuację: to że ktoś zbliży się z obwodem łydki do standardu kenijskiego, nie oznacza jeszcze, że uzyska optymalny ruch. Czyli, dieta może, ale nie musi zmieniać ruch.

edit:
należy oddzielić świadome decyzje i eksperymentowanie z dietą od problemów psychicznych, do których nie odnoszę się.
Awatar użytkownika
bartochm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 394
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:30
Życiówka na 10k: 50:41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem powinniśmy wykorzystywać te atuty do biegania, które dała nam matka natura i je wspomagać dietą a nie na siłę zmieniać podejście na te kenijskie i starać się ukształtować nas na ten sam sposób - "bo u nich to działa"
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mógłbyś wskazać te atuty?
bo:
yacool pisze:Naśladowanie Kenioli może doprowadzić co najwyżej do zrównania się z nimi. Mnie natomiast interesuje skuteczna rywalizacja z nimi.
Awatar użytkownika
bartochm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 394
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:30
Życiówka na 10k: 50:41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Nie skupiam się na biegach asfaltowych dlatego też takich argumentów nie przytoczę.

Natomiast zeszłoroczny oraz tegoroczny Asics Beat The Sun pokazał dość mocno, że chude ale długie łydeczki i uda osób z Team Africa na zbiegach gięły się niczym trawa na wietrze i zbieganie stanowi dla nich wyjątkowo duży problem. Wszyscy z Team Europe zbiegali znów stabilniej i sprawniej.

Wydaje mi się, że odpowiednio mocny trening siłowy owszem spowoduje zwiększenie masy mięśniowej ale przy zastosowaniu diety dobranej tak by się nie rozrastać spowoduje, że nasze mięśnie będą na tyle silne by zrównoważyć atuty Kenijczyków.

To wszystko moje podejście na chłopski rozum. Nie jestem ani fizjoterapeutą ani lekarzem. Wydaje mi się natomiast, że nawet tą grubą łydkę i uda można wykorzystać przy zastosowaniu odpowiednio dobranego treningu i diety.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Przecież Ci zawodnicy z Team Africa to nie byli chyba żadni mocni zawodnicy. A jesli to traktowali to rekreacyjnie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przypomnę, że nie zawsze Kenijczycy dominowali w biegach asfaltowych. Nie można więc wykluczyć podobnego scenariusza w biegach nieasfaltowych.

Co do mocnego treningu siłowego, to niekoniecznie musi powodować istotny przyrost masy mięśniowej, zwłaszcza jeśli nakierowany jest na trenowanie dużych obciążeń ekscentrycznych, od których zależy stabilizacja i specyficzna sprawność pracy na zbiegach.

Pytanie czy ta gruba łydka i udo to efekt diety i czy taka ich forma ma ekonomiczne uzasadnienie?
Awatar użytkownika
bartochm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 394
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:30
Życiówka na 10k: 50:41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Kurcze Panowie zadajemy genialne pytania. Wywiązała się świetna dyskusja i spostrzeżenia amatorów czyli mnie, osób bardziej pro czyli Was. Dochodzimy do fajnych wniosków ale brakuje tutaj kogoś związanego bezpośrednio z medycyną sportową. Może znacie kogoś , zachęćcie do wypowiedzenia się.

Wracając do tematu jak słusznie
Co do mocnego treningu siłowego, to niekoniecznie musi powodować istotny przyrost masy mięśniowej, zwłaszcza jeśli nakierowany jest na trenowanie dużych obciążeń ekscentrycznych, od których zależy stabilizacja i specyficzna sprawność pracy na zbiegach.
No właśnie, rozbudowa masy wiąże się raczej z dużą ilością powtórzeń na małym obciążeniu, czyżby bieg nie był czymś takim?

Do tego dochodzi kwestia stosunku włókien wolno i szybko kurczliwych w poszczególnych grupach mięśniowych. Kiedyś widziałem taką tabelę, która przedstawiała ten podział. Myślicie, że to też może być uwarunkowane genetycznie i Kenijczycy mogą mieć więcej włókien wolnokurczliwych ?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

bartochm pisze: No właśnie, rozbudowa masy wiąże się raczej z dużą ilością powtórzeń na małym obciążeniu, czyżby bieg nie był czymś takim?

Do tego dochodzi kwestia stosunku włókien wolno i szybko kurczliwych w poszczególnych grupach mięśniowych. Kiedyś widziałem taką tabelę, która przedstawiała ten podział. Myślicie, że to też może być uwarunkowane genetycznie i Kenijczycy mogą mieć więcej włókien wolnokurczliwych ?
1. Sila maxymalna nie powoduje przyrostu masy.
2. Tak jest... Kanijczycy maja bardzo duza ilosc miesni wolnoskurczowych.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

duża ilość powtórzeń z małym ciężarem na masę? no weź.

jeżeli uznalibyśmy, że Kenijczycy odżywiają się nieoptymalnie, nienajzdrowiej, i jeśli uznalibyśmy, że na skutek tego sposobu odżywiania mają taką a nie inną sylwetkę, i jeśli uznalibyśmy, że dzięki tej sylwetce biegają szybciej to okazałoby się, że żeby szybko biegać trzeba sobie szkodzić.

fajnie.

mógłbym z czystym sumieniem powiedzieć, że nie biegam szybko, bo cenię sobie zdrowie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Qba - Bieganie to zdrowie.... które już straciłeś. ;)

Trening siłowy bez dodatniego bilansu nic nie zbuduje, co najwyżej rozbuduje mięśnie bardziej bodźcowane kosztem tych mniej.
Jeżeli kenijczycy są na ciągłym minusie to nie koniecznie powoduje, że chudną im łydki, bo używają ich w czasie biegu. Mogą pewnie się przebudowywać włókona ale tego nie jestem pewien.
Nawet gdyby tych kalorii było bardzo mało to metabolizm powinien zwolnić i utrzymywać to co najpotrzebniejsze. Raczej nie tędy droga do kenijskich nóżek, a napewno do rozwalenia zdrowia i proszę nie próbujcie tego, zwłaszcza na kobietach.

Może zbytnio skupiamy się na kaloriach pomijając role makroskładników. Ile taki kenijczyk w diecie ma białka? Może wystarczy ograniczyć budulec ale zachować ważne dla zdrowia hormonalnego źródła energii. Strzelam ofc. Wg. wszystkich znanych mi źródeł najlepsze wyniki wytrzymałościowcy osiągali przy około 1,5g białka/kg masy. Natomiast jak widzę wegan z tzw grupy 80/10/10 to chyba najbardziej przypominają mi kenijczyków budową ciała - patrz Harley Johnstone. Przy takich eksperymentach trzeba naprawda dobrze się pobadać pod katem glukozy, trójglicerydów, insuliny, hormonów.
Awatar użytkownika
bartochm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 394
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:30
Życiówka na 10k: 50:41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Bogil pisze: Może zbytnio skupiamy się na kaloriach pomijając role makroskładników. Ile taki kenijczyk w diecie ma białka? Może wystarczy ograniczyć budulec ale zachować ważne dla zdrowia hormonalnego źródła energii. Strzelam ofc. Wg. wszystkich znanych mi źródeł najlepsze wyniki wytrzymałościowcy osiągali przy około 1,5g białka/kg masy. Natomiast jak widzę wegan z tzw grupy 80/10/10 to chyba najbardziej przypominają mi kenijczyków budową ciała - patrz Harley Johnstone. Przy takich eksperymentach trzeba naprawda dobrze się pobadać pod katem glukozy, trójglicerydów, insuliny, hormonów.
W sumie tak myślę. Scott Jurek który jest weganinem też jest bardzo smukły, Anton Krupicka wegetarianin podobnie. Czy choćby nasz krajowy przykład - Pan Banan ( nigdy nie zapamiętam jak się gość nazywał ) też raczej rozbudowanych nóg nie ma.
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też nie zawsze. Po wegańsku jadam od 2,5 lat i nie zauważyłam, żeby ubywało mi mięśni. Raczej odwrotnie - zmniejszają się obwody, ale nie masa ciała. Niestety nie dotyczy to łydek - jako kobieta wolałabym na co dzień mieć smuklejsze (sporo ostatnio ćwiczę na siłowni, więc to pewnie jest jedna z przyczyn). Białka mam w diecie dziennie ok. 1-1,2 g/kg; więcej nie daję rady wepchnąć.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Bogil - zabrzmiało głeboko, ale szczerze mówiąc nie zrozumiałem.

tak sobie jeszcze myślę o związkach sfery czysto fizycznej - mięśnie, kalorie, trening biegowy z psychiczno-kulturową.

Kenijczycy żyją w zupełnie innej rzeczywistoci kulturowej - to jest naprawdę totalnie inne spojrzenie na świat, a cechuje się o wiele większą akceptacją stanu rzeczy. widać to chociażby w tym, jak postrzegają kwestie czasu, punktualności, zalatwiania spraw, kontroli wieku, a także jak mało przejmują się sprawami z naszego punktu widzenia "ważnymi". W ich życiu wystęuje dużo mniej stresu, być może to przekłada się na gospodarkę hormonalną, a być może wracając do naszej kultury nie jest w ogóle możliwe zachowanie kenijskiej diety bez utraty ogólnego zdrowia. być może Kenijczycy dzięki całokształtowi życia są w stanie trwać w ciąglych deficytach, zachwoując jednocześnie ogólnie pojmowany dobrostan organizmu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ