Po ok. 7miu miesiącach powoli wracam do dawnej formy. Wczoraj na stadionie AWF udało mi się pokonać 3 okrążenia w 4:28, (na 1km miałem 3:42) a więc w tempie nieco ponad 16 km/godz. To co piszę z pewnością wydaje się być śmieszne dla wytrenowanych biegaczy, ale w końcu ja jestem biegaczem amatorem i w dodatku mam 65 lat. Zatem dobre i to.
Co do arpwave. Z dłuższej perspektywy czasu mam na to inne spojrzenie. Uważam, że warto było zastosować ową kurację i wydać na to 2000zł (wliczyłem koszty dojazdów do Gliwic), mimo że nie osiągnąłem doraźnego wyleczenia bolących ścięgien. Zyskałem natomiast coś cenniejszego. Po kolei:
1. Zmieniłem diametralnie technikę biegu, nogi wypuszczam z biodra kładąc następnie stopy równolegle do siebie. Ta zmiana techniki była o tyle niezbyt trudna, gdyż po serii zabiegów arpwave jeszcze przez miesiąc mięśnie nóg były mocno rozluźnione ale i też podatne na przyswojenie innych mechanizmów ruchowych.
2. Biegam w nowym obuwiu Asics z podwójną amortyzacją (piankowo-żelową) na piętę.
3. Rozciągam się więcej niż przedtem oraz stosuję (teraz od czasu do czasu – w zimie regularnie) tzw. „protokół Alfredsona”, czyli wpinanie się na stopniu na stopie -
https://www.youtube.com/watch?v=PJPfzTH ... MBTAjjTTL6
4. No i chyba co bardzo istotne, aczkolwiek może wydawać śmieszne, codziennie wkładam na noc do skarpety kawał liścia z kapusty, tak, by przylegał do Achillesa. Zauważyłem, że gdy tylko zrobiłem sobie parę dni przerwy, ból jakby chciał powracać, zatem traktuję to jako dobrą profilaktykę.
Reasumując. Gdybym nie zapisał się na tę kurację z pewnością biegałbym starą, złą techniką tzn. przy usztywnionych biodrach stawiając stopy palcami na zewnątrz. Zaniedbywałbym ćwiczenia rozciągające. Biegałbym nadal w starym obuwiu, cóż z tego że też firmy Asics, lecz z pojedynczą i nadwyrężoną amortyzacją. I w tym miejscu chcę serdecznie podziękować mojej fizjoterapeutce p. Agnieszce Prociak-Sendor. Gdyby nie Ona nie zmieniłbym swoich nawyków biegowych. Poza tym może i dobrze, że ból w ścięgnach nie ustąpił od razu po zabiegach, jako że zacząłem szukać innych metod jego uśmierzenia i póki co wszystko idzie do przodu.
