Żołądkowy problem

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jeśli chcesz skutecznie gubić tłuszczyk to musisz obniżyć poziom insuliny czyli jeść produkty o niskim IG a te o wysokim jeśli już to najlepiej półgodziny po treningu. Wywal z diety wszystko co słodkie, mączne, kasze ( po za gryczaną białą i też nie za często) a zaczniesz bardzo skutecznie gubić tłuszczyk.
Pozdrawiam.
PKO
zuźka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 01 kwie 2014, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:Jeśli chcesz skutecznie gubić tłuszczyk to musisz obniżyć poziom insuliny czyli jeść produkty o niskim IG a te o wysokim jeśli już to najlepiej półgodziny po treningu. Wywal z diety wszystko co słodkie, mączne, kasze ( po za gryczaną białą i też nie za często) a zaczniesz bardzo skutecznie gubić tłuszczyk.
Pozdrawiam.
Obecnie chudnę, nie mam potrzeby się zamęczać. Chce zmienić nawyki na całe życie, nie zrzucam zbędnego balastu, żeby po diecie, na której się wymęczę rzucić się na jedzenie.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zuźka pisze:Nie dam rady na takiej diecie. Nie lubię aż tak mięsa.
Z tym białkiem tak kombinowałam, bo wszędzie pisali jak to dobrze zwiększać ilość białka jak waga nie chce spadać. I zamiast patrzec na to jak się czuje to się tak męczyłam. Zmniejszyłam białko, zwiększyłam węglowodany i na reszcie chudnę.

Dziś miałam bieg bez sensacji, wmówiłam sobie, że jeśli byłam przed w toalecie to niemożliwe, żeby chciało mi się w trakcie :hahaha: Nie wiem co zadziałało i to jest najgorsze, mogę robic wszystko tak samo, raz pomoże, a innym razem nie.

Załóż sobie na jakiś czas "dzienniczek" i wpisuj co o której jadłaś + samopoczucie + nastawienie psychiczne+ ilość i jakość snu.
To upierdliwe, ale powinno dać Ci ogląd sytuacji i może namierzysz winowajcę.
Może to faktycznie stres. Może za mała ilość snu ( na niektórych tak działa).

Może rada na pierwszy rzut oka od czapy, ale to jest naprawdę skuteczne. Mnie nauczyła tego alergolog mojego dziecka i taki dzienniczek potrafi pokazać przyczyny, jakich człowiek bez niego by w życiu nie wykrył.

No i sedno. Człowiek to skomplikowana maszyneria a nie tylko przełyk na nogach.
Reakcje ciała, nie zawsze mają swoją przyczynę w ciele.
Czasami to faktycznie głowa, albo "serce" (uczucia).
Albo nawyk !!!
zuźka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 01 kwie 2014, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzienniczek prowadziłam kiedyś ze względu na alergie, rzeczywiście to upierdliwe, ale pomocne.
Jak się sytuacja nie poprawi (dziś drugi bieg "na luzie" ;) ) to zacznę prowadzić zapiski.

Teraz przed bieganiem staram się też nie pic za dużo, może to jakoś tak na mnie wpływało. A może psychika.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ