Przebiegmy na wegową stronę mocy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Juannita
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 03 mar 2014, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy, to te woreczki z kaszą, ale...

Tak czytam i czytam i bardzo mało w tym wszystkim konkretów, parę tez podlanych mistycznym sosem.

A poza tym - tak sobie przeanalizowałam ten jadłospis pod kątem wartości odżywczych i nie tylko i... To jest obrzydliwe! Brakuje witamin, białka, potasu...

Koktajl truskawskowo-bananowy zagryzany chlebem? Chleb polewany oliwą?
2 posiłki dziennie to soki warzywne. 2-3 garście orzechów? Zgroza. Ja mało jadam, ale na tej diecie umarłabym z głodu.
Brakuje jakichkolwiek zup, nie ma porządnych obiadów. Mieszanka na patelnię i do tego surówka?

Ta dieta wygląda jak napisana na kolanie i wrzucana na dane dni losowo.
Sądzę, że sama opracowałabym znacznie lepszą, ze swoimi ulubionymi pastami z cieciorki, z wyśmienitymi zupami-krem z brokuła, cebuli, dyniową... Nawet zwykłymi ogórkowymi i grzybowymi. A co z faszerowanymi warzywami? Bezmiesnymi gołąbkami... Wegetariańską mussaką, zapiekankami ryżowymi, kaszotto z grzybami itd.

To jakaś popierdółka a nie jadłospis jest.
"paczka mrożonych warzywek na patelnie + surówka z 2 pomidorów i jednej małej cebuli (kroimy pomidora w plasterki, cebule w piórka lub kostkę jak kto lubi, dodajemy łyżkę oliwy z oliwek, szczyptę soli i odrobinę pieprzu, mieszamy i gotowe). Do tej sałatki lubię też czasem dodać ogórek kiszony"
To ma być obiad? I kasza z woreczka.

Sorry, ale jak się wrzuca podobne kompromitacje jako propozycje wegańskie, to ... to trzeba je podlewać filozoficznym sosem, a i tak jest niestrawne.

Tak, tak - weganie się zdrowo i pożywnie odżywiają. Po tym artykule już nie mam żadnych wątpliwości [tak, to był sakrazm]
I to właśnie dzięki takiej diecie mogę odstawić leki i żyć wreszcie pełnią życia.
Nie, ta teza w kontekście tak żałosnego jadłospisu nie ma szans się obronić.

Ja generalnie nie wierzę, że odstawienie od tak wszystkich leków i zastąpienie ich nawet najlepszą dietą nie odbije się negatywnie na organizmie, a autor swoim jadłospisem mnie nie przekonał, a wręcz zniechęcił. W końcu nie wszyscy jesteśmy młodzi, zdrowi i niezniszczalni. Może zamiast witaminy A da się jadać marchewkę na kilogramy, a witaminę C zastąpić pigwą, ale co z tymi, którzy mają dolegliwości, których się dietą nie wyleczy. Są sprawy hormonalne, zakrzepowe, sercowe itd. A tu naczyta się ktoś prawd objawionych, a potem kto mu zrekompensuje utracone zdrowie? Zapewne można leczyć nadczynność tarczycy nie hormonami, ale jodem z tranu, ale oj... chyba jednak nie, bo tran to zwierzątko, ryby to zwierzątka, a sól jest be. Jak mi urośnie wol wielkości stodoły, to dopiero będzie mi się fajnie i zdrowo żyło...

Może trochę chaotycznie mi wyszło, ale...
PKO
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

fantom pisze:Wycofanie BPA jest zwiazane z histeria jaka nastala.
Pojawiało się jednak coraz więcej podejrzeń, że z poliwęglanu uwalnia się bisfenol A i dlatego jest groźny dla zdrowia.
Nie było to jednak prawdą, ponieważ BPA jest monomerem poliwęglanu, a więc tworzy z nim silne wiązanie. Organizacje na całym świecie (między innymi Federalny Instytut ds. Oceny Ryzyka w Niemczech (BfR) czy austriacka Agencja ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (AGES)) wielokrotnie stwierdzały i potwierdzały, że nie ma migracji BPA, nawet w śladowych ilościach, które zbliżałyby się do dozwolonych limitów
Dziwie sie ze ktos sie tak bardzo przejmuje gotowaniem czy przechowywaniem w plastiku albo gotowaniem w aluminiowych garnkach skoro bardziej negatywnie wplywa na niego woda z kranu naszpikowana wszelakimi metalami ciezkimi oraz powietrze z roznymi trujacymi zwiazkami siarki, wegla i wodoru. Sorry - takie mamy czasy.
http://www.medicalnewstoday.com/articles/221205.php
Smacznego!

Jeśli udaje Ci się oddychać innym powietrzem, niż to, które masz pod nosem to super. Ja mam wybór, mogę gotować kaszę w woreczku albo bez. Wybieram bez.
misio80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 314
Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
Życiówka na 10k: 37:55
Życiówka w maratonie: 3:29
Lokalizacja: Kołaków

Nieprzeczytany post

rzeczywiscie menu niestrawne.
Nic dziwnego ze trzeba wtranżalać witaminę C w pigułach.
A przecież jest jej na kopy w owocach i warzywach...
Trochę tego nie kumam...
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Michał wiem że w/g ciebie białko roślinne jest równie dobre co zwierzęce ale za groma już nie łapie czemu cukier z buraka, czy trzciny oraz syrop fruktozowy ma być szkodliwy a już cukier i fruktoza z soku, miodu czy innej brzozy ma być super jedno i drugie działa na nasz organizm równie szkoliwie i insulina tak samo je widzi i traktuje ba fruktoza to sobie szaleje pi za kontrolą. Co do agawy to : Gorzka prawda o słodkim soku.
Ostatnie testy pokazują, że syrop z agawy nie jest
niczym innym, jak kolejnym wysoce przetworzonym
słodzikiem o żadnej wartości odżywczej. Wręcz
przeciwnie, może być szkodliwy dla zdrowia. Oprócz
naturalnego, zdrowego syropu z Meksyku (który jest
niestety drogi i rzadko dostępny) na rynku sprzedawane
są głównie produkty powstałe nie z rdzenia rośliny, a z
części korzeni. Ich proces produkcyjny przypomina
powstawanie niezdrowego syropu kukurydzianego.

Michał nasz organizm jest stworzony do czerpania energii z tłuszczu, podaż węglowodanów w stopniu nigdy wcześniej nie istniejący zaburzamy cały metabolizm, uczymy organizm czerpania energii z glukozy co w efekcie prowadzi do większej czy mniejszej insuulinoodporności ( sport ogranicza szkody i nawet zwiększa insulinowrażliwość ale nie wszyscy wege są sportowcami) Z czasem organizm już nie jest w stanie spalać glukozy ( znowu wpływ insuliny) i całą zamienia w triglicerydy ( zresztą zawdze nadmiar ww zamienia w tłuszcz bo to dla niego lepsze paliwo) i zaczynają się problemy.
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Do tych niezbędnych witamin warto dodać D3, o której mało kto pamięta.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

misio80 pisze:rzeczywiscie menu niestrawne.
Nic dziwnego ze trzeba wtranżalać witaminę C w pigułach.
A przecież jest jej na kopy w owocach i warzywach...
Trochę tego nie kumam...
To proste przy takiej diecie zużycie wit. C jest większe a że budowa wit C jest bliska glukozie to im więcej jej w pożywieniu tym mniej miejsca dla wit.c. Może jej być od groma ale w tym towarzystwie idzie w odstawkę.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

najgorsze, że mnie to korci... ale dam sobie spokój bo ostatnich jazdach, jakie sam sobie sprawiłem dietami i stylami odzywiania...
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

PiKo pisze:Adam, nikt nie powiedział że wege żyją dłużej poprostu zdrowsi umierają :)
No własnie że powiedział, to jest wg mnie raczej udowodnione więc jest o co walczyć.
Tak samo jak aktywni fizycznie żyją dłużej, co też jest udowodnione.
Ale i to (aktywność) i dieta (niestety) wymagają wysiłku.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
PiKo pisze:Adam, nikt nie powiedział że wege żyją dłużej poprostu zdrowsi umierają :)
No własnie że powiedział, to jest wg mnie raczej udowodnione więc jest o co walczyć.
Tak samo jak aktywni fizycznie życą dłużej, co też jest udowodnione.
Ale i to (aktywność) i dieta (niestety) wymagają wysiłku.
Jesli juz jest faktycznie udowodnione to tylko dlatego, ze jest podzial na WEGE-RESZTA. Jak patrze na ta diete WEGE zaproponowana przez Michala to sie nie dziwie ale nie dlatego, ze nie ma tam miesa i tluszczy zwierzecych ale dlatego, ze nie ma tam syfow werglowodanowych i chemicznych nowoczesnej cywilizacji.
malag201
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 333
Rejestracja: 23 lis 2011, 14:04
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legionowo

Nieprzeczytany post

Przejrzałem sobie ten jadłospis i prawdopodobnie bym umarł z głodu na nim po 2 tygodniach :)
Awatar użytkownika
STI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 22 mar 2012, 11:57

Nieprzeczytany post

Wykreślanie z jadłospisu wegańskiego białego ryżu i cukru, białego i brązowego jest nieporozumieniem. Są to produkty roślinne i koniec kropka. Podobnie jak kawa.
Zalecanie suplementacji witaminy C brzmi już całkowicie niepoważnie. W samej papryce jest jej od pierona.

Stosowanie się do przedstawionego jadłospisu spowodowałoby, moim zdaniem, anemię u osoby o siedzącym trybie życia, a co dopiero biegacza. Na przykład:

"2 małe ziemniaki, pół papryki, pokrojona w talarki mała marchewka, jedna mała pietruszka, jedna mała cebula pokrojona w grube talarki, 2 ząbki czosnku kilka talarków cukini."

Ja zjadam dwie - trzy patelnie potraw ( ryże, kasze, ziemniaki, makarony, warzywa, rośliny strączkowe ) i przynajmniej kilogram różnych owoców, warzyw i nasion dziennie.

Ten artykuł jest, moim zdaniem, "nieodpowiedzialny".
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 16:52 przez STI, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby biegać, trzeba biegać.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bez przesady. Najzdrowsi są ludzie, którzy jedzą mniej niż więcej.
Awatar użytkownika
STI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 22 mar 2012, 11:57

Nieprzeczytany post

W przypadku biegającego weganina - nie.
Żeby biegać, trzeba biegać.
Dadzia
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 04 kwie 2012, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

miałam nic nie pisać, bo mnie nerwy zżerają, jak czytam wypowiedzi NIEKTÓRYCH osób na temat weganizmu, ale muszę jednak coś dopisać, bo ten artykuł wręcz od weganizmu odstręcza!!!

jestem weganką, a wcześniej od wielu lat wegetarianką. Uprawiam sport regularnie i mocno i ta dieta w niczym nie przeszkadza. Nikogo nie namawiam na przejście na nią, gdyż dla mnie to głównie wybór etyczny- weganizm to nie tylko dieta, ale również nie noszenie wyrób skórzanych, używanie kosmetyków wegańskich, itd. Owszem na tej diecie czuję się wyśmienicie, ale w ogóle nie przypomina ona tego jadłospisu z artykułu i moim zdaniem osoba niezdecydowana, po przeanalizowaniu zawartych w nim informacji, pomyśli o weganach jak jakiś uciemiężonych sadomasochistach... Dieta wegańska jest pyszna i składa się różnych potraw a nie tylko soków i woreczka kaszy bez niczego. Gdyby tak to miało wyglądać nawet moja miłość do zwierząt nie powstrzymała by mnie od rzucenia się w końcu na normalne jedzenie.

z całego artykułu jedynie polecam stronę puszka.pl. Rzeczywiście są tam świetne przepisy, z których mogą również skorzystać osoby jedzące mięso, gdy chcą coś sobie urozmaicić. W necie jest też dużo fajnych blogów wegańskich (np. na stronie Vege Runners- nasz klub potwierdza, że można mieś super wyniki i być na diecie wegańskiej lub wegetariańskiej). Tam są normalne wegańskie dania mniej lub bardziej pracochłonne, i super zdrowe i mniej ( np. Wegańskie pączki- zrobiłam na tłusty czwartek i okazało się, że osoby jedzące mięso zajadały, aż się cholerka skończyły :-)))

wegańska dieta oczywiście może być super zdrowa i totalnie obciążająca tak jak każda inna, dlatego nie powiem, że jest lepsza, najlepsza... Ale dla osób, ktore z jakiś względów się wahają, a chciałyby na nią przejść, główną obawą jest czy nada się przy ogromnym wysiłku- potwierdzam, że się nada!!! i wcale nie trzeba jeść 8 razy dziennie, mój Boże, to już jakaś głupota totalna. Ja i mąż pracujemy normalnie, biegamy 5-7razy/tydzień, ćwiczymy dodatkowo prawie codziennie i chyba byśmy padli robiąc specjalne posiłki 8 razy dziennie, natomiast przekąska typu banan czy jabłko to normalna rzecz chyba też dla osób jedzących mięso.

szkoda, że w tak drażliwej sprawie jaką jest weganizm na głównym portalu biegowym w Polsce pojawiają się tak słabe artykuły(przykro mi Michale)... poza tym autor nie pozwala jeść białego ryżu, a jako weganin??? je od czasu do czasu jajka i miód??? to może jeszcze od czasu do czasu mięsko??? w jakim świetle pokazuje to nas całą rzeszę wegan??? jako totalnych idiotów???

nie wiem co dodać, jestem rozczarowana, choć na początku cieszyłam się, że będzie dział wege na tak dużym portalu biegowym- i proszę tylko autorze artykułu, nie zarzuć mi, że trzeba było samej coś napisać- nie jestem dziennikarzem, nie mam kontaktów, by pisać na portalach, jestem czytelnikiem
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Fajne bzdurki te WEGE, czekam na kolejne odcinki :hahaha:

Jak będę starszym Panem, siedzącym w domciu, w kapciuszkach, nie biegającym, nie jeżdżacym na rowerze, nie pływającym, mającym duużo czasu i mającym jakieś krowy w pobliżu i piekarnię z tym... no ... jak to było .. no ten..chleb :hahaha: ,... to może wrócę do tematu :hahaha: Aha, i jak przestanę być typem metabolicznym białkowym, który bardzo lubi mięso i mięsa potrzebuje.

miłego dnia,
krunner
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ